JTG-Dynamic - gazodiesel w płynie

Icom JTG był swego czasu jednym z pierwszych systemów sekwencyjnego wtrysku LPG w fazie ciekłej na rynku. Pionierska technologia niespecjalnie przełożyła się na sukces handlowy, dlatego dziś o włoskiej firmie zrobiło się cicho. Co innego w USA – tam producent nawiązał intratną współpracę z Fordem, montując swoje certyfikowane przez EPA (Agencję Ochrony Środowiska) układy JTG II w dostawczych modelach z silnikami o pojemnościach 4,6 i 5,4 l, a także stale rozwija paletę dostępnych rozwiązań. JTG-Dynamic to kolejne z nich, a ciekawe o tyle, że o diesla w Stanach Zjednoczonych niełatwo...

Za Wielką Wodą nawet samochody dostawcze mają zazwyczaj silniki benzynowe, ale na szczęście systemy gazodieslowskie z reguły opracowuje się z myślą o pojazdach do najcięższych robót, a te nawet w USA są wprawiane w ruch przez diesle. Instalacja firmy Icom powstała najpierw pod kątem współpracy z popularnymi jednostkami International DT466 i Cummins 11.9, trwają zaś prace nad konwersją kolejnych modeli. System zastępuje aż połowę pierwotnego paliwa gazem skroplonym (dosłownie, bo dozowanym w postaci ciekłej!), nie tylko obniżając w ten sposób koszty eksploatacji, ale też poprawiając osiągi (rośnie moc i moment obrotowy) i wyniki ekologiczne (niższa zawartość szkodliwych składników spalin).

Co ważne, silnik nie jest poddawany modyfikacjom mechanicznym (dawka oleju napędowego jest na tyle duża, że wystarcza do samozapłonu mieszanki, a więc nie ma potrzeby montażu iskrowego układu zapłonowego) i w razie potrzeby pracuje w trybie wyłącznie dieslowskim, jak wcześniej. Istotny ze względu na amerykańską mentalność jest także pierwiastek patriotyczny drzemiący w systemie JTG-Dynamic – produkowane w kraju LPG zamiast połowy oleju napędowego z importowanej ropy naftowej to większe bezpieczeństwo energetyczne państwa i wsparcie dla rodzimej gospodarki. To jednak wartość dodana, a już same oszczędności dla fleet managerów powinny zapewnić produktowi sukces.