Volkswagen Phaeton z systemem Lovato Easy Fast

fot. Auto Gaz DatexTypowo dla aut wyższych klas, pod maską niewiele widać

Silniki typu MPI montowane w szerokiej gamie modeli produkowanych pod markami należącymi do Grupy VW przez lata należały do ulubieńców montażystów systemów zasilania LPG – były nieskomplikowane, nie kaprysiły po adaptacji, a ich trwałość graniczyła z niezniszczalnością. Nim schedę przejęły jednostki FSI/TSI/TFSI, opracowano nawet unikalne w skali światowej silniki 8- i 12-cylindrowe w układzie W (dwa „widlaki” na wspólnym wale korbowym), jednak w egzemplarzu Phaetona przerobionym przez Auto Gaz Datex pracuje bardziej konwencjonalna V-szóstka o pojemności 3,2 l. Taka, jaką można było znaleźć w podstawowych wersjach Porsche Cayenne, ale to opowieść na inną okazję.

fot. Auto Gaz DatexŻeby przeprowadzić konwersję, silnikowi trzeba zrobić "striptiz"

Skupmy się tymczasem na naszym głównym bohaterze. Dostojny sedan z Wolfsburga (a właściwie z Drezna, gdzie jest do dziś produkowany w specjalnie zbudowanej „szklanej manufakturze”), w tym przypadku egzemplarz z roku 2003, został przystosowany do zasilania tańszym paliwem za pomocą systemu Lovato Easy Fast. Zestaw montażowy zawierał reduktor Lovato RGJ SHP oraz „szybkie” wtryskiwacze Lovato KP, no i oczywiście przełącznik rodzaju zasilania, zamontowany w tym przypadku po lewej stronie deski rozdzielczej, w pobliżu pokrętła do włączania świateł. Wlew gazu umieszczono wygodnie, pod klapką wlewu benzyny (z wkręcaną przejściówką), zaś zbiornik znalazł się w bagażniku, za oparciem tylnej kanapy.

fot. Auto Gaz DatexW zdemontowanym kolektorze montuje się wężyki podające LPG jak najbliżej komór spalania

To słusznie sugeruje, że w tym przypadku postawiono na zbiornik walcowy, a nie toroidalny. Po pierwsze, samochód pali średnio 15 l benzyny na 100 km, po drugie – bagażnik w sedanie nie jest tak praktyczny i ustawny, jak w hatchbacku czy kombi, więc zajęcie jego najdalszej, najtrudniej dostępnej części butlą LPG nie stanowi wielkiego wyrzeczenia. W Phaetonie znalazł się walec o pojemności geometrycznej 70 l (56 l użytkowo), chociaż technicy z warsztatu Auto Gaz Datex twierdzą, że przy dostępnej szerokości bagażnika spokojnie zmieściłby się zbiornik 90/72 l, jednak nawet mniejsza wersja, zastosowana tutaj, powinna wystarczyć na ok. 400 km jazdy bez konieczności odwiedzania stacji paliw.

fot. Auto Gaz DatexPrzy tak pojemnym bagażniku zbiornik LPG nie oznacza kompromisu pod względem funkcjonalności, a i dostęp do koła zapasowego się nie zmienia

Phaeton przyjechał, poddał się zabiegowi „zmniejszania żołądka” (a raczej zmianie przyzwyczajeń żywieniowych) i pojechał w świat. Tym sposobem na drogach jest kolejny luksusowy samochód z dużym silnikiem, który zamiast benzyny popija LPG. Można? Pewnie, że można, wystarczy tylko chcieć. Sceptycy pewnie znowu powiedzą, że jak kogoś stać na samochód tej klasy, to powinno być go stać na benzynę, ale skoro Phaeton to Volkswagen, a nie BMW, to może przynajmniej będą utyskiwać ciszej niż zwykle. Właścicielowi auta gratulujemy zaś trafnej decyzji i życzymy szerokiej drogi!

Przypominamy, że dział Montuj u nas tworzycie Wy, użytkownicy portalu gazeo.pl i właściciele warsztatów, w których powstają niecodzienne adaptacje. Zachęcamy do dalszego nadsyłania zgłoszeń niezwykłych samochodów na gaz, np. luksusowych, sportowych czy specjalnych. Pokazujmy razem, że LPG to paliwo, które niczego się nie boi! Czekamy na maile pod adresem redakcji (redakcja@gazeo.pl).