Tesla Roadster 2.5 - upgrade

TeslaRoadster 2.5

Wielkimi krokami zbliża się Goodwood Festival of Speed 2010 - wykorzystywane przez producentów w celach marketingowych święto fanów prędkości i szybkich samochodów, ludzi urodzonych z odrobiną benzyny we krwi. Tacy przynajmniej zjeżdżali tam do tej pory, czasy jednak się zmieniają i dziś impreza otwiera się na tych, którzy gardzą tradycyjnymi paliwami, za to lubią żyć „pod napięciem”. Oto bowiem podczas edycji festiwalu AD 2010 zadebiutuje odświeżona wersja prawdopodobnie najbardziej ekscytującego seryjnego pojazdu na prąd.

Sprawy mają się nieźle dla Tesli. Firma bardzo efektownie zadebiutowała na nowojorskiej giełdzie (akcje zyskały na wartości 41% w pierwszym dniu sprzedaży) i choć od chwili założenia nadal nie przynosi zysków, intensywnie inwestuje we własny rozwój, którego najlepszym przykładem jest szykowany do debiutu w 2012 r. elektryczny sedan Model S.

TeslaRoadster 2.5

Tymczasem modernizacji doczekał się flagowy produkt, oparty na konstrukcji Lotusa Elise dwumiejscowy Roadster. Zmiany nie są zbyt głębokie, ale wytrawne oko z pewnością je dostrzeże.

Jeżeli zaś nie, oto one: nowy pas przedni z przestylizowanym zderzakiem, nowe wzory felg (do wyboru, czarnych lub srebrnych) oraz inny niż dotąd tylny dyfuzor. Zmodyfikowano także kabinę, w której znalazły się teraz wygodniejsze fotele i opcjonalny ekran 7-calowy obsługujący nawigację i kamerę cofania, natomiast samo wnętrze dokładniej wygłuszono. Tylko przed czym, skoro silnik pracuje niemal bezszelestnie? Jak podanie producent, pojawiające się zaledwie rok po prezentacji modelu 2.0 poprawki są efektem informacji zwrotnych napływających od nabywców tego atrakcyjnego samochodu. Planuje się oferowanie ich jako wyposażenia dodatkowego także tym, którzy mają już w garażu starsze odmiany Roadstera.

Dlaczego nowy model zostanie po raz pierwszy pokazany właśnie w Wielkiej Brytanii? Po pierwsze, Goodwood Festival of Speed to dosyć prestiżowe miejsce, w którym tak czy inaczej dobrze być, a więc jeżeli można przy okazji pokazać coś nowego (nawet jeżeli nowość jest słowem mocno na wyrost), tym lepiej.

TeslaRoadster 2.5

Po drugie, Zjednoczone Królestwo to przyczółek dla dalszej europejskiej ekspansji Tesli, a samochody bez dachu są w tym kraju nadspodziewanie popularne (gdy wziąć pod uwagę kapryśną pogodę). Zakup elektrycznego auta jest też zwyczajnie opłacalny po tamtej stronie Kanału La Manche - nabywca może za darmo parkować w całym Londynie, może odliczyć wydaną kwotę od przychodów swojej firmy i nie płaci tzw. „showroom tax”, czyli podatku od nowych samochodów, naliczanego od poziomu emisji dwutlenku węgla przez tenże. Kto chętny?