Citroen C4 WRC HYbrid4 - wkrótce na trasach?

CitroenC4 WRC HYbrid4

Samochód wyjechał z laboratorium na prawdziwe drogi i przechodzi testy z Danim Sordo za kierownicą. Efekty są ponoć znakomite, chociaż prowadzenie auta wymaga chwili oswojenia. Wynika to z faktu, że motor elektryczny i ogniwa akumulatora litowo-jonowego ważą 150 kg, które dociążają tylną oś i przyczyniają się do innego niż w standardowej „rajdówce” rozkładu masy. Nie przyćmiewa to jednak zalet nowego auta. Przede wszystkim, kierowca C4 WRC HYbrid4 dostaje do dyspozycji dodatkową moc o wartości 125 kW (170 KM) i „ekstra” 300 Nm momentu obrotowego. Parametry te może wykorzystać różnie, w zależności od potrzeb. Napęd elektryczny pozwala np. na cichy i całkowicie bezemisyjny dojazd do punktu startowego, co powinni docenić szczególnie ci, którzy mieszkają w pobliżu tras rajdowych, ale niekoniecznie należą do miłośników sportowych zmagań i cierpią z powodu hałasu wytwarzanego przez przejeżdżające samochody. Podnosi to także komfort pracy kierowcy i pilota, którzy w spokoju mogą dotrzeć na początek odcinka, nie rozpraszając się po drodze warkotem silnika spalinowego i „strzelaniem” wydechu. Drugie źródło napędu zapewnia ponadto lepsze przyspieszenie (tzw. boost), pozwalając na osiąganie lepszych czasów przejazdu.

CitroenC4 WRC HYbrid4

Jak na hybrydę przystało, na pokładzie rajdowego Citroena znalazł się także system odzyskiwania energii kinetycznej podczas hamowania. Zmagazynowana elektryczność zostaje „przekuta” na wyższą moc, przyczyniając się zarówno do poprawy wyniku sportowego, jak i zmniejszenia zużycia paliwa i emisji dwutlenku węgla, które podczas wyczynowej jazdy nie należą do niskich.

Skoro za sterami nowego auta zasiadł kierowca fabrycznego teamu Citroena, a jego wrażenia z jazdy są tak pozytywne, możemy wkrótce spodziewać się, że ekologiczna wersja C4 stanie na starcie rajdu w walce o punkty mistrzostw świata. Być może konieczna będzie modyfikacja istniejących przepisów, ale skoro Formuła 1 dostała system KERS, dlaczego tutaj miałyby pojawiać się przeszkody? Chyba że konkurenci francuskiej firmy złożą protest - ich samochody już i tak mają problemy z nadążaniem za autami prowadzonymi przez Sebastiena Loeba i Daniego Sordo...