Mercedes ESF 2009 - sejf na kołach

MercedesESF 2009

Firma ze Stuttgartu ma bogatą historię, jeśli chodzi o badania nad bezpieczeństwem ruchu drogowego. Jako jedna z pierwszych prowadziła testy zderzeniowe i dodała do swoich samochodów takie elementy jak poduszki powietrzne czy ABS, dziś już powszechne i oczywiste. W latach 70. zbudowała też serię eksperymentalnych aut z serii ESF, których tradycję po 35 latach wskrzesza i kontynuuje najnowszy model, oznaczony jako ESF 2009 i oparty o hybrydową odmianę S-klasy, czyli S 400 Hybrid.

W aucie zastosowano tak nowatorskie systemy chroniące podróżnych, że momentami trudno dać wiarę ich prawdziwości - po prostu robią wrażenie żywcem wyjętych z literatury science-fiction! Oto przykład: specjalna poduszka pod samochodem, otrzymawszy sygnał od czujników o zbliżającym się nieuchronnie wypadku, zostaje błyskawicznie napompowana i, trąc o nawierzchnię, wspomaga hamowanie. To zresztą nie jedyna jej funkcja - służy także zwiększeniu prześwitu o 80 mm, niwelując niekorzystny efekt „nurkowania” przy gwałtownym wytracaniu prędkości. Brzmi „kosmicznie”? A to nie wszystko...

MercedesESF 2009

„Nadmuchiwane” elementy znajdują się także w strukturze drzwi, a najciekawsze jest to, że wykonano je z... metalu! Belki wzmacniające są lżejsze i zajmują mniej miejsca, pozwalając na zamontowanie dodatkowych zabezpieczeń, natomiast w razie zderzenia zostają błyskawicznie napełnione powietrzem o ciśnieniu 10-20 barów, chroniąc jadących. Ponadto, fotele wyposażono w funkcję zsuwania o 50 mm ku środkowi samochodu tak, by pomiędzy nimi a nadwoziem powstał jak najszerszy „bufor bezpieczeństwa” (coś w rodzaju bocznej strefy zgniotu, z natury mniejszej niż przednia i tylna). Inżynierowie zamontowali także nowy airbag pomiędzy przednimi fotelami, zapobiegający urazom wynikającym ze zderzania się pasażerów, miotanych siłami bezwładności, oraz poduszki w pasach przy tylnej kanapie. Inne, nie tak spektakularne innowacje obejmują m. in. odblaskowe opony, adaptacyjne oświetlenie i system awaryjnego hamowania.

Wszystkie te techniczne „fajerwerki” zamknięto w nadwoziu oszczędnego, ekologicznego samochodu. Nawet on sam, bez wszystkich podnoszących bezpieczeństwo dodatków, jest pewnego rodzaju pionierem, gdyż dysponuje akumulatorami litowo-jonowymi, dotąd nie spotykanymi w seryjnych hybrydach.

MercedesESF 2009

Pomimo swoich gabarytów, S 400 Hybrid „konsumuje”, według danych fabrycznych, jedynie 7,9 l paliwa na 100 km, emitując przy tym 186 g CO₂/km. Nie ujawniono jeszcze, jak na tym tle wypada ESF 2009, jednak w jego przypadku liczy się to mniej niż futurystyczne pomysły na zmaksymalizowanie ochrony podróżnych.

Interesujące, że w odróżnieniu od swoich protoplastów sprzed lat, nowy ESF stawia na kilka rzeczy jednocześnie. Bezpieczeństwo nadal gra pierwsze skrzypce, ale zaraz na drugim miejscu znalazła się dbałość o stan środowiska naturalnego. „Patenty” zastosowane w nowym prototypie wydają się dziś być zupełnie nie z tej ziemi, ale czy nie tak samo 30 lat temu zdumiewała koncepcja poduszki wyskakującej z kierownicy? Z czasem na pewno „oswoimy” się z nową technologią, która stopniowo będzie wkradać się do naszych samochodów. Niech sobie będzie „odjechana”, byle tylko skutecznie ratowała nasze życie w krytycznych sytuacjach.