LPG - zwycięskie za drugim razem

tomchilton.comradość po wygranej

W kwalifikacjach Chilton powtórzył swoje osiągnięcie z poprzedniej rundy, czyli wywalczył start z pierwszej pozycji. Pomimo deszczowej pogody, przebieg samego wyścigu był tym razem znacznie korzystniejszy niż ostatnio, dzięki czemu kierowca nie oddał prowadzenia aż do momentu pojawienia się nad torem flagi z szachownicą. Dużą rolę w tym sukcesie odegrał trafny dobór opon, a także właściwości jezdne samego auta, o którym kierowca powiedział, że jest to najlepszy model, jakim miał okazję kiedykolwiek jeździć na mokrej nawierzchni. A do tego pewnie najtańszy, w czym zasługa systemu zasilania przygotowanego przez holenderską firmę Prins (wtrysk w fazie płynnej - na rynku cywilnym wkrótce), zamontowanego w silniku Duratec 2,0 zmodyfikowanym przez Mountune.

Niewiele gorzej spisał się kolega z zespołu Chiltona, Tom Onslow-Cole. W pierwszym,

tomchilton.comzwycięzca z trofeami na najwyższym stopniu podium

wygranym przez Chiltona wyścigu, drugi należący do Team Aon Focus przyjechał jako trzeci. W kolejnym Onslow-Cole byłby drugi (za Chiltonem), jednak dyskwalifikacja faktycznego zwycięzcy z powodu niezgodności technicznych samochodu z regulaminem „katapultowała” go na pierwsze miejsce podium. Z punktu widzenia teamu to niemal tak samo dobry rezultat, ale dwie pierwsze i jedna trzecia lokata to jednak nie to, co dwa triumfy oraz po jednym miejscu drugim i trzecim. Niech poczucie niedosytu tym razem spowoduje, że obaj kierowcy będą bardziej żądni wygranej w kolejnym starciu!

tomchilton.comz tej strony rywale sobie na auto Toma Chiltona nie popatrzyli...

Podczas weekendu na Brands Hatch zespołowi udało się osiągnąć jeszcze kilka ważnych wyników, niejako „przy okazji”. Po pierwsze, dzięki wynikom osiągniętym przez Team Aon po raz pierwszy od prawie dekady samochód Forda wygrał wyścig serii BTCC. Poza tym, jadąc po swoje pierwszy najwyższy stopień na „pudle”, Tom Chilton „wykręcił” najlepszy czas wyścigu. Gratulujemy serdecznie i trzymamy kciuki za regularne powtarzanie takich rezultatów w kolejnych rozgrywkach cyklu. Czy jeszcze ktoś chciałby powiedzieć coś pejoratywnego na temat LPG? Nie? No i dobrze, bo teraz mamy już niezbity dowód na to, że gaz w samochodzie to paliwo numer jeden!