Polski Rynek LPG 2015 - powidoki

Konferencja odbyła się już po raz dwunasty, więc prawdopodobnie nie musimy nikomu przedstawiać jej podstawowych założeń ani profilu prelegentów i uczestników. Na wypadek jednak, gdyby ktoś czytał naszą relację z tego ważnego branżowego wydarzenia po raz pierwszy, pozwolimy sobie na krótkie wprowadzenie. A raczej poprosimy Roberta Bukowskiego, dyrektora zarządzającego Information Market, by uczynił to z pozycji organizatora i gospodarza.

fot. gazeo.plPiotr Liszek, wiceprezes zarządu firmy Petrax, opowiadał na przykładach, do jakich absurdów potrafi dochodzić podczas kontroli skarbowych

Jeżeli chodzi o merytoryczną zawartość tegorocznej edycji Polskiego Rynku LPG, musimy od razu powiedzieć, że niewiele miejsca poświęcono autogazowi jako takiemu. Owszem, wiele prelekcji odnosiło się do rynku LPG w naszym kraju w sposób całościowy, a więc siłą rzeczy obejmowało także pozostający lokomotywą branży gazu płynnego sektor autogazu, ale brakowało wystąpień poświęconych w całości i wyłącznie tematyce samochodowych instalacji gazowych. Z naszego punktu widzenia to szkoda, choć oczywiście mamy świadomość, że rynek LPG to nie tylko autogaz. Sporo mówiło się za to na tematy prawne i logistyczne, np. związane z kontrolami skarbowymi w firmach zajmujących się obrotem paliwami. Nie będziemy w to wnikać, ale można odnieść wrażenie, że drobiazgowość urzędników potrafi być tyleż rozczulająca, co denerwująca.

Światełko ostrzegawcze zapaliło nam się natomiast podczas wystąpienia Krzysztofa Musiała, doradcy podatkowego z kancelarii CWW, która partnerowała konferencji od strony merytorycznej. Chodziło bowiem o akcyzę, a jak wiadomo, słowa „akcyza” i „LPG” pojawiające się w bliskim lub bezpośrednim sąsiedztwie rzadko wróżą w naszym kraju coś dobrego. Na szczęście tym razem chodzi o zmiany w mechanizmach pobierania podatku od przedsiębiorców, a same stawki pozostają bez zmian. Jeżeli nie wierzycie nam, mamy w zanadrzu autorytet w postaci Andrzeja Olechowskiego, dyrektora Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, który uspokaja:

fot. gazeo.plCzy na konferencji skupiającej branżę LPG wypada snuć negatywne prognozy dla tejże branży? Szymon Araszkiewicz (na zdjęciu) i Jakub Bogucki postanowili na szczerość i nikt z obecnych nie miał im za złe

Dobry nastrój mogła fanom autogazu natomiast zburzyć wspólna prelekcja Szymona Araszkiewicza i Jakuba Boguckiego z Information Market, którzy przedstawiali „w pigułce” aktualny stan polskiego rynku LPG oraz prognozowali, jak może wyglądać jego przyszłość. Wyrazili oni opinię, że skoro sprzedaż autogazu w Polsce już od kilku lat (dokładnie od 2010 r.) nie rośnie mimo coraz większej liczby samochodów zasilanych tym paliwem, czasy rozkwitu to już historia, a następcą obecnej stabilizacji mogą być już tylko spadki. Oczywiście nic nie nastąpi z dnia na dzień i branża nie załamie się ani w tym, ani w przyszłym roku, ani być może przez kolejnych dziesięć lat. A może i nawet wtedy nie, bo pamiętajmy, że to na razie tylko prognoza, która nie musi się sprawdzić – jeszcze rok czy dwa lata temu na tej samej konferencji wieszczono, że w ujęciu globalnym autogaz najlepsze czasy ma dopiero przed sobą. Czyżby autorom wystąpienia zbyt mocno udzielił się jesienny nastrój?

fot. gazeo.plTomasz Klonowski z Grupy Lotos przedstawiał nowe technologie w przemyśle rafineryjnym. Efektem wprowadzenia nowych procesów może być zwiększenie podaży LPG, ale na rewolucję się nie zanosi

Po zakończeniu wystąpienia głos zabrał Tomasz Zyśk z firmy Landi Renzo, zawsze gotowy do przytoczenia liczb obrazujących sytuację w sektorze autogazu. Według jego danych, sprzedaż LPG jako paliwa samochodowego stoi dlatego, że dużo wyeksploatowanych pojazdów jest wycofywanych z ruchu i złomowanych, a liczba przeprowadzanych co roku konwersji pozostaje na zupełnie satysfakcjonującym poziomie. I tak np. w roku 2014 na polskich drogach przybyło ok. 58 tys. samochodów na gaz (netto, czyli po uwzględnieniu aut oddanych do stacji demontażu), ale w roku bieżącym powinno to być już 70-75 tys. Udział samochodów zupełnie nowych w ogólnej liczbie nowo rejestrowanych pojazdów napędzanych LPG jest wciąż relatywnie niski (4-6%), ale sukcesywnie rośnie – z 8400 w roku 2014 do 11-12 tys. egzemplarzy w tym roku. W ujęciu bezwzględnym w tym roku w Polsce przybędzie ok. 210 tys. nowych i używanych aut na gaz (w stosunku do 174 tys. w 2014 r.). Recesji z pewnością nie widać.

Z punktu widzenia sektora autogazu musimy przyznać, że bywały już bardziej interesujące wydania konferencji Polski Rynek LPG. Nie znaczy to, że wydarzenie traci na znaczeniu – wszak nie samym autogazem człowiek żyje. Najważniejsze, że jak co roku udało się zebrać w jednym miejscu i czasie najważniejszych graczy sektora gazu płynnego w Polsce i że co roku pojawia się ich podobna lub nawet coraz większa liczba. My pozostajemy optymistami w kwestii przyszłości naszego ulubionego paliwa i mamy nadzieję, że za rok, podczas 13. wydania organizowanego przez Information Market spotkania, usłyszymy bardziej pozytywny przekaz.