Robert Łapiński (GasShow) - więcej i lepiej

fot. Idea AheadRobert Łapiński - organizator i koordynator targów GasShow

gazeo.pl: Przed nami kolejna edycja Międzynarodowych Targów GasShow. Co ciekawego zobaczą zwiedzający?
Robert Łapiński: Jak co roku najszerszą w Europie ofertę dostawców sprzętu, technologii i usług dla sektora LPG, CNG i LNG. Podczas dwóch dni swoją ofertę w Warszawie zaprezentują firmy z całego świata.

No właśnie – GasShow to wydarzenie o randze międzynarodowej. Jakie rynki będą reprezentowane podczas targów?
Targi mają zdecydowanie międzynarodowy charakter i na tym opiera się ich wartość. Warszawa jako lokalizacja stanowi znakomity atut dla gości z całego świata – to centrum Europy i największy rynek w tej części świata. Reprezentowane kraje to, poza Polską, Rosja, Litwa, Łotwa, Czechy, Słowacja, Niemcy, Holandia, Włochy, Turcja, Hiszpania, Bułgaria, Dania, Francja, Norwegia Luksemburg, USA, Australia, Indie i Chiny.

Otóż to, Chiny! W minionym roku po raz pierwszy obecni byli producenci z Chin. Czy zobaczymy ich po raz kolejny?
Tak, w tym roku po raz kolejny swoją ofertę zaprezentuje grupa producentów z Chin. Tamtejsze firmy interesują się rynkiem europejskim – jeżeli spełnią wymogi jakościowe i będą konkurencyjni cenowo, wówczas z pewnością mają szansę zaistnieć na naszym rynku.

Prym na targach wiodą od samego początku producenci instalacji LPG. Kto potwierdził swój udział?
Siłą rzeczy LPG na targach dominuje. Udział potwierdzili praktycznie wszyscy liczący się producenci układów zasilania i podzespołów z kraju i Europy. Pełna lista wystawców dostępna jest oczywiście na stronie internetowej targów.

Z roku na rok powiększa się powierzchnia ekspozycji i liczba wystawców. Czy padną kolejne rekordy?
Wszystko wskazuje na to, że tak. Udało się nam zaskarbić zaufanie dotychczasowych wystawców, którzy decydują się na udział w targach w kolejnych edycjach, a jednocześnie co roku pojawiają się firmy, które na GasShow debiutują. Do tego w tym samym czasie odbywa się impreza towarzysząca – targi Autoservice Expo 2014. Te elementy składają się na fakt, że liczba wystawców z roku na rok jest większa. Jest to w sposób oczywisty zjawisko pozytywne – wpływa na rozwój imprezy, jej rangę i liczbę zwiedzających.

Jak na tle targów branży autogazu w innych państwach wypada GasShow? Czy potencjał rynku przekłada się na wielkość imprezy?
Impreza plasuje się więcej niż dobrze. Wygląda na to, że stała się największym wydarzeniem branży na świecie. Idzie to rzecz jasna w parze z potencjałem i wielkością rodzimego rynku.

To już piąta edycja międzynarodowych targów GasShow, licząc razem z LPG&CNG Show w 2010 r. Co zmieniło się od czasu pierwszej wystawy?
Impreza urosła i zdążyła wpisać się na stałe w kalendarz profesjonalistów branży. Trzy lata temu dołączyły do niej targi Autoservice Expo, które znakomicie się z GasShow uzupełniają. Udało się te przekonać światowy sektor gazowy, że jest sens i potrzeba corocznego spotkania w tej części Europy. To wszystko nie byłoby możliwe bez zaufania i ogromnego zaangażowania ze strony wystawców, którzy z roku na rok prezentują nowości w ofercie na coraz bardziej imponujących stoiskach. Z tego powodu w tym roku po raz pierwszy przyznamy specjalne nagrody za przygotowanie najciekawszych i najbardziej pomysłowych ekspozycji przez naszych wystawców.

Organizuje Pan imprezy dla branży autogazu od wielu lat. Czy sytuacja na rynku w Polsce przekłada się na charakter ekspozycji?
Zdecydowanie! Rynek dojrzewa, a firmy na nim działające na przestrzeni lat dokonały niezwykłego postępu, również w obszarze wizerunkowym i marketingowym. Stoiska są coraz bardziej efektowne, a produkty umiejętnie promowane i eksponowane.

Czego należy życzyć GasShow?
Poprosimy o kolejne pięć lat rozwoju i nieustającego zaufania ze strony wystawców oraz gości.

Dziękujemy za rozmowę!
Dziękuję i do zobaczenia na targach!