201

Odp: LPG-FORUM.pl

Do pewnego momentu prosiłem o spokojną rozmowę. Teraz będę dawał ostrzeżenia.

202

Odp: LPG-FORUM.pl

Boszsz...

Co potrafi zdziałać pozbawienie trolla możliwości trollowania. Rejestracja na innym forum, zmiana stylu i języka wypowiedzi, obrażanie, lekceważenie - i to bez jakiejkolwiek zaczepki z czyjejkolwiek strony.

Wątek powstał - wiadomo z czyjej inicjatywy, bo jest to informacja jawna i można ją sobie odczytać. Treść wątku - jest jasna, bo widać na jaki temat jest pierwszy post.
Fakt, że od wczoraj wieczorem powstało 13 ekranów bluzgów i wylewania frustracji, będących rozwinięciem myśli autora wątku, dobitnie świadczy o tym, jak wielką stratą dla bluzgających jest wylot z tamtego forum.
A jaki był algorytm funkcjonowania trzech, niezmiennie razem obecnych w każdym wątku panów (?) - też łatwo sprawdzić. Dosć było, że w jakimkolwiek wątku zabierałem głos, natychmiast na wyścigi odzywał się któryś z trzech wyżej wymienionych, a za nim pozostali, usilnie starając się wykazać, że na pewno nie mam racji, a to w związku z tym, że kwestionują kilka moich oświadczeń, które uważają za nieprawdziwe, choć w żaden sposób nie potrafią tego dowieść. Nie wiem, skąd takie przerosty urażonej ambicji, ale od początku wyglądało to tak:

Co do niejakiego dewona - to w ogóle pomijam sprawę, bo facet nie ma kompletnie żadnej wiedzy branżowej, a usiłuje prowadzić dyskusje. Rozumiem ewentualnie chęć kultywowania sztuki polemiki a"la Gombrowicz, który znany był z tego, że zabierał czasem dla sportu głos w jakiejś sprawie o której nie miał pojęcia - w nadziei pokonania interlokutora samą sztuką erudycji. Jednak jak widać - wobec wyraźnej przewagi merytorycznej nad jego osobą - wysoki poziom zdolności konstruowania zdań się nie sprawdził, bo dewon przeszedł na chamów, pedałów, zjebów, oszustów, naciągaczy itp. A że zwykle w chwilach stresu i frustracji wychodzi z człowieka jego prawdziwe "ja" - myślę że dewon udowodnił dobitnie, że fakt, że mu słoma z butów nie wychodzi wynika tylko z tego, że jest równiutko przycięta.

Co do tormina - gość zajmuje się ponoć LPG w UK. Raczej bardzo krótko. Brak mu jakiejkolwiek wiedzy praktycznej, usiłowanie podbierania jej poprzez ustawiczne bombardowanie kilku gazowników (w tym mnie) na PW prośbami o gotowe rozwiązania i patenty (TE, CO TO ICH NIE MA...) spełzły na niczym, bo nikt nie będzie byle cwaniakowi z jukeju podawął na tacy tego, do czego dochodził czasem przez bardzo długo - i żeby nie było - nie mam tu na myśli siebie - o czym za chwilę
Dlatego też zapewne tormin jest na tym etapie, na którym bezinteresowna pomoc o jaką mógłby prosić, bądź lekturą której mógłby uzupełniać swoje kiepskie wiadomości, jest niezbędna. I dlatego pewnie - zwłaszcza po odprawie jaką dostał na priv ode mnie i jeszcze przynajmniej jednej osoby - jest orędownikiem braterskiej pomocy - i takich tam socjalistycznych bredni.

Caniggia wreszcie - zdecydowanie z nich wszystkich najbystrzejszy technicznie, nie mógł ścierpieć, że w kilku wątkach sprostowałem zdecydowanie jego mocno naciągane wnioski z czynionych przez siebie obserwacji. Caniggia bowiem dokonał szeregu całkiem trafnych spostrzeżeń, jednakże tonem od samego początku totalnie autorytatywnym formułował tezy opisywane jako obalanie mitów, obnażanie faktów itd. Najwyraźniej wydaje się mu, że jest mężem opatrznościowym wszystkich tematów w jakich zabiera głos i w jakich uważa się za autorytet. Naprawdę mi się nie chce, ale jeśli ktoś zada sobie samodzielny trud odnalezienia początków bytności na forum tego pana, znajdzie również początki - a zarazem genezę konfliktu ze mną. Ośmieliłem się zareagować na bzdury, które caniggia produkował i tonem autorytetu publikował na forum. A że facet jest jak dzieciak - uniósł się zaraz ambicją i kretyńsko pojmowanym honorem - i się zaczęło.

Zarzuca się tu, że cieszę się protekcją zarządzających forum. Jest wręcz odwrotnie - za obnażanie kolesiostwa w wykonaniu zarządzających forum, zostałem pozbawiony pod idiotycznym pretekstem braku aktywności - funkcji moderatora. A wczoraj, bądź przedwczoraj - już za "nowych rządów" - został mi zdjęty status instalatora, choć kryteria są nazbyt jasne i jest to oczywisty ruch polityczny - zresztą tego samego człowieka, który wcześniej pozbawił mnie moderatorstwa. Wątek politycznego tła rozgrywania pewnych rzeczy przez wierchuszkę, jest na tamtym forum ewidentny. Natomiast to, że chemik w ciągu trzech dni zrobił czystkę i wywalił zarozumiałych pyskaczy na twarz - wcale mnie jakoś nie smuci.
A jak wygląda efekt końcowy? Ano - politycznie. Bo koleś, któremu już za bardzo tyłek przyrósł do stołka admina i zaczyna niebezpiecznie zabawiać się w boga - zdjął caniggii pięć z siedmiu ostrzeżeń i tym samym odblokował jego konto. Nie może być tak, że ktoś, kto opluwał i dezwuował mnie, zniknie z forum  :mrgreen:

Caniggia et consortes krytykowali mnie jako moderatora, co jest niezwykle śmieszne, bo robiłem z tej funkcji użytek niezwykle oszczędnie i liberalnie. Moje wypowiedzi podsumowujące osobowość, bądź sprawność umysłu kilku forumowych pyskaczy - jeśli nawet zdecydowane i mogące być przez kogoś uznane jako przekraczające granice - nie pojawiały się na forum z powodu faktu bycie moderatorem, bo moderator, jak być nmoże nie wiecie - nie jest chroniony żadnym immunitetem i może oberwać ostrzeżenie dokładnie tak samo, jak każdy - i to od równego sobie rangą moderatora, niekoniecznie admina.
Na tym forum dyskusje też były czasem gorące, o czym Czesio jako moderator dobrze wie, ale w odróżnieniu od polityki zarządzających tamtym forum - dyskusje te, choć zawierając napomnienia - są tu raczej nie usuwane, a podklejane, z uwagi na fakt, że w ich ogniu wyłania się obraz możliwości technicznych różnych podzespołów instalacji LPG - i są one w związku z tym użyteczne.

Teraz - kiedy caniggia zapowiada wielką demitologizację wszytskiego na tym forum - możemy spodziewać się ślinotoku w każdym temacie, gdzie zabiorę lub zabrałem głos. Oczywiście nie samemu, tylko przy wtórze dwóch smieszno-żałosnych klakierów.
Tyle warte będzie włączenie się caniggii w życie tego forum. A ja nie mam czasu ani ochoty dyskutować z nim i obalać jego błędnych tez - w odróżnieniu od niego - pracuję w tej branży - i nie narzekam ani na brak roboty, ani na złą opinię o sobie, co stanowi niezaprzeczalne, jednoznaczne i najlepsze potwierdzenie tego, że to co piszę, piszę w oparciu o konkretną, sprawdzoną w praktyce wiedzę. I jestem jej tak pewny, że już dukrotnie zapraszałem caniggię do siebie, żeby na konkretnych przykładach, wedle obiektywnych kryteriów przekonał się, że mam rację. Oczywiście stchórzył  :mrgreen:

A na koniec - wisienka na torcik :-D
Wyjątek z tego wątku:

Tormin napisał/a:

Jakos dziwnie tym 2 panom obrazanie oraz pisanie nie na temat uchodzilo plazem, jak dobrze pamietam ss zostal zablokowany na 60 dni za obrazanie i jakos po paru dniach mu ktos tego warna sciagnal.


Jezusie Maryjo, toż caniggia chyba zaczął współżyć z którymś (wiem, którym, ale - jak zwykle - nie powiem  :mrgreen: ) adminów - bo jemu po jednym dniu zdjęto pięć warnów  :shock:
Toż to kolesiostwo na maxa! Mam nadzieję, że dewon i tormin się zgodnie z głoszonym credo odwrócą od caniggii z pogardą, na którą ten ostatni absolutnie zasłużył  :mrgreen:

Aha, jszcze jedna kwestia:
Któryś z panów napisał, że się tu nie odezwę, bo na tym nie zarobię. Nic bardziej błędnego - chłopak jest - co mnie nie zaskakuje - jak zwykle w "mylnym błędzie". Bardzo się cieszę, że kolesiowi usiłującemu uchodzić za guru, kością w gardlew staje fakt, że nie jest w stanie objąć swoją jaźnią, na czym polega skuteczność naszych działań instalatorskich.
A praktyka pokazuje, że takowa istnieje.
Więc zapraszam :-)

203

Odp: LPG-FORUM.pl

czesio napisał/a:

Do pewnego momentu prosiłem o spokojną rozmowę. Teraz będę dawał ostrzeżenia.


No to sprawiedliwie proszę. Na pewno w tym wątku caniggia, dewon i tormin użyli więcej inwektyw, niż Chemik.

A Ty Chemik, po cholerę się dajesz prowokować? Goście się sami wypalają, nie trzeba się w tym g... taplać.


Dygresja: właśnie zauważyłem, że cały dział, w którym jest ten wątek, nosi tytuł [size=6]"Na luzie"[/size]

Doprawdy, zabawne  :mrgreen:

204

Odp: LPG-FORUM.pl

caniggia napisał/a:

nikt nigdy nie zdjął mi 5 warnów naraz. warny byly na 48h na własne życzenie - taki urlop na żądanie. i było ich 4 razem, z czego 2 zostały zdjęte po 48h.


Dobrze, że to napisałeś, a nie mówisz, bo puszczałbyś jeszcze bańki z nasienia  :mrgreen:

205

Odp: LPG-FORUM.pl

No nie wierzę... chwila w miarę normalnej rozmowy obu stron... chyba burza nadchodzi :wink: