1

(4 odpowiedzi, napisanych III generacja)

no to tak

No to po zakonczeniu prac i testach moge powiedziec z całą pewnościa że czysty rozdzielacz duzo daje w instalacji kolteca. Autko ma teraz odczuwalnie wiecej powera i nie gasnie mi juz.
Na wolnych obrotach pracuje rowniej(znaczy nie przygasa mi juz tak mocno) jednak caly czas troszke jest to widoczne. Niby na bezie tez delikatnie sie buja ale na gazie jest to bardziej widoczne. Nie wiem co moze byc przyczyna.

                                              [center:7cbee337f1]Ma ktos jakis pomysł? [/center:7cbee337f1]


Mysle ze w najblizszym czasie bede jeszcze wymieniac waż idący od parownika do rozdzielacza i prawdopodobnie zabiore sie tez za sam parownik.

Miłego weakendu cool

2

(4 odpowiedzi, napisanych III generacja)

runda 2

Winowajcą okazał się jednak silnik korkowy (był wysuniety za daleko i nie miał jak wrócic)
Teraz walcze z ustawianiem ciśnień ale gaz już chodzi tylko zimno jest jak jasny gwint :shock: 
Jak uda mi sie wszystko dziś ustawić dobrze to napisze jaki rezultat

3

(4 odpowiedzi, napisanych III generacja)

Witam jest to mój pierwszy post na forum wiec na początek cos o sobie napisze. Posiadam astre 1.6 16V z 98r z zamontowana instalacja gazowa koltec 3 gen. Asia posiada pełen komputer i instalka jest pod niego podpieta wiec jest to bardzo fajnie zrobione bo pokazuje spalanie na gazie i ile zostało do przejechania… dodatkowo ilość gazu jaka pozostała w zbiorniku jest podawana na wskaźniku od benzy wiec zawsze wiem ile go dokładnie mam. Na moje nieszczęście nie znalazłem w okolicy żadnego gazownika, który chciał by się zając moja instalacja lpg, a w  serwisie opla ceny maja nienormalne i był bym w stanie włożyć nowy przód instalacji za cenę jej remontu. Drobne naprawy przy aucie do których nie trzeba włazić pod nie, często  wykonuje sam. Ostatnio zacząłem mieć problemy z gazem znaczy się na wolnych obrotach przygasał mi silnik, a nawet gasł kompletnie. Wyczytałem ze przyczyna może być zabrudzony rozdzielacz i po przeczytaniu tego:

http://minibo.aei.polsl.pl/~pz/NECAM/ (link usunięty)
http://minibo.aei.polsl.pl/~pz/NECAM/ma … repase.pdf (link usunięty)
http://minibo.aei.polsl.pl/~pz/NECAM/lpg-IIIgen.pdf (link usunięty)

Wziąłem się do roboty. Rozebrałem rozdzielacz wyczyściłem(faktycznie był zabrudzony) wymieniłem uszczelkę z pod silnika korkowego na nowa gumowa bo tamta była jak by czymś przygnieciona. Reszta była ok. wiec poskładałem do kupy odpalam i zgasł od razu po przełączeniu. Gaśnie za każdym razem, ustawiałem ciśnienie jak w linku powyżej(co chwile odpalałem i trochę kręciłem) z tym ze na rozdzielaczu nie ustawiłem bo nie mam końcówki z gwintem(nigdzie nie mogę dostać, dopiero zamówiłem z neta) próbowałem w ten sposób ze dociskałem gumowy wąż do jednego z wylotów z góry, który był wcześniej zaślepiony bo to do silników v6 i brak ciśnienia próbowałem kręcić ale nic. Znów jak wyjmę silnik korkowy, tłoczek i sprężynkę to po odpaleniu gaz idzie do rozdzielacza. Dodam ze wydaje mi się ze korkowiec działa. Odłączałem tez aku żeby zresetować kompa


Pytanie mam takie: Co mogłem zrobić źle albo jaka może być przyczyna mojego problemu?