EKO-GAS - od LPG do samochodów elektrycznych

fot. EKO-GASUS CAR - salon samochodów RAM i Dodge w Lipsku to nowa inicjatywa Sebastiana Bartczaka, właściciela firmy EKO-GAS

Właśnie o tym jak zmienił się niemiecki rynek po wprowadzeniu homologacji R115 zapytaliśmy Pana Sebastiana Bartczaka z firmy EKO-GAS, która działa w Niemczech od 2005 r.

gazeo.pl.: Panie Sebastianie, jak zmieniła się sytuacja na rynku niemieckim po wprowadzeniu wymagań zgodnie z regulaminem 115 EKG ONZ?

Po wprowadzeniu nowych przepisów sytuacja zmieniła się radykalnie, ponieważ większość firm, które działały na rynku niemieckim nie miała instalacji homologowanych zgodnie z regulaminem 115 EKG ONZ lub miała tą homologację tylko na niektóre pojazdy. Zmiany te spowodowały, że z rynku wypadło wiele firm, które miały wysoką pozycję na rynku montażu instalacji LPG w Niemczech.

Jeszcze kilka lat temu głównymi graczami na rynku samochodowych instalacji LPG w Niemczech były firmy BRC i Prins. Obecnie, po zmianie przepisów, Prins przejął 85% rynku niemieckiego, co w praktyce oznacza, że reszta obecnych w Niemczech firm praktycznie wypadła z rynku, a inne podmioty które chciały na nim zaistnieć po prostu nie zdążyły zdobyć jakiejkolwiek pozycji. Uniemożliwiła to zmiana w zakresie dopuszczania aut po montażu do ruchu. W związku z tym można powiedzieć, że z rynku niemieckiego praktycznie wypadły marki: BRC, STAG, KME, Landi Renzo, Lovato oraz inne mniej znane firmy oferujące gazowe układy zasilania. Trudno powiedzieć, że firmy te odgrywają obecnie znaczącą rolę na rynku niemieckim jeśli dzielą między sobą jedynie jego 15-procentowy kawałek.

fot. EKO-GASPrzykład konwersji na zasilanie LPG w firmie EKO-GAS

Czyli właściwie stało się to o czym Pan kiedyś wspominał, tzn., że z rynku niemieckiego zniknie wielu znaczących producentów instalacji gazowych.

Tak się właśnie stało. Wymienione wcześniej marki istnieją na rynku tylko w szczątkowej formie, dzieląc między siebie tylko wspomniane 15% rynku. Ich działanie jest możliwe tylko dlatego, że wiele małych warsztatów wystawia dokumenty samemu. Nie mają one pokrycia ze stanem bieżącym, co wystawia na szwank ich reputację oraz reputację całej branży LPG w Niemczech.

Czy przejęcie Prinsa przez Westport miało jakiś wpływ na Państwa działalność w Niemczech?

Nie mogę się na ten temat wypowiedzieć szczególnie precyzyjnie. Z pewnością po pierwszym okresie kiedy powstał mały chaos, przyszedł czas na stabilizację. Duży nacisk położono na rozbudowę bazy homologacji wg regulaminu 115 EKG ONZ, co bezapelacyjnie przyczyniło się do osiągnięcia przez Prins pozycji lidera rynku niemieckiego.

Jak ocenia Pan działalność polskich warsztatów, które montują instalacje LPG z przeznaczeniem na rynek niemiecki? Czy to jest zjawisko, które ma wpływ na niemiecki rynek montażu instalacji gazowych?

Bardzo negatywnie oceniam to zjawisko. To się nazywa psucie rynku, opinii, wszystkiego na co długo my i inne firmy pracujemy tu na miejscu (w Niemczech). Wśród tych warsztatów, o które Pan pyta widzimy bardzo duże braki w wiedzy teoretycznej, na którą duży nacisk kładzie Dekra i TUV. Bardzo często występuje mieszanie komponentów z homologacją R 115 ze zwykłymi, spełniającymi wymagania regulaminu 67 R01 oraz braki w zakresie niezbędnej dokumentacji. Według znanych mi danych około 40 % klientów czuje się oszukanych.

fot. EKO-GASSalon samochodów RAM i Dodge US CAR w Lipsku

Domyślam się, że Pana działalność w zakresie sprzedaży samochodów w jakiś sposób wiąże się z montażem instalacji gazowych. Czy wybór marki miał tutaj znaczenie (paliwożerne pojazdy, które chętnie przerabia się na LPG)?

Dokładnie tak. Firma musi się rozwijać. Ponieważ dość intensywnie współpracujemy z firmami, które mają w ofercie pojazdy z USA, stwierdziliśmy, że chcemy ten temat rozwinąć. I właśnie dlatego dziś mamy status oficjalnego dystrybutora samochodów marki Dodge i Ram w Lipsku.

Proszę coś powiedzieć o działalności firmy EKO-GAS? Chodzi mi o tego typu działalność jak w przypadku Forda w Polsce. Jakie marki obsługujecie na rynku niemieckim?

Głównie obsługujemy Hyundaia oraz Fiata ale staramy się także patrzeć w przyszłość. Jako jeden z większych graczy na lokalnym rynku, staramy się robić coś dla naszej branży. Intensywnie współpracujemy z Ministerstwiem Ekologii nad rożnymi projektami. Nasz cel to promocja autogazu jako paliwa alternatywnego w Niemczech.

Jakie ma Pan plany na przyszłość w Niemczech? Czy są one związane z LPG czy może pójdzie Pan bardziej w kierunku sprzedaży aut? A może coś zupełnie innego?

Plan jest jasny. Dalej działamy w branży autogazu. Ale rozwijamy ofertę o sprzedaż i serwis samochodów elektrycznych.

Życzymy samych sukcesów.