piotrss napisał/a:SebastianS napisał/a:
I oczywiście bzdurą jest, że omegasa się montuje, po czym naciska magiczny guzik "autokalibruj" - i zapomina. Być może w niektórych autach sama autokalibracja działa - w Stagu moim zdaniem nie działa nigdy, zresztą producent tego nie ukrywa, skoro po jej wykonaniu wyświetla się komunikat, by wystroić auto na drodze.
W BRC też czasem zadziała, czego dowodem są auta, które na BRC jeżdżą. A różnica pomiędzy omegasem a BRC-owskim sequentem polega na tym, że w omegasie jeśli autokalibracja zawiedzie - da się z tym coś jeszcze zrobić. W BRC - jest kanał.
A mimo to uważam, że ze względu na możliwości prowadzące do finalnego efektu i jego jakości, stag przewyższa omegasa, że o BRC nie wspomnę.
we wszystkich najpierw się robi autokalibrację, a potem jedzie na drogę regulować, przynajmniej tak jest w szanujących siebie i klientów zakładach, i to raczej bez względu czy to Stag, BRC czy Landi. I nie do końca rozumiem o co Ci chodzi, że jest problem jak autokalibracja zawiedzie?
Pomijając szczekanie obu moich przedmówców - bo szkoda sie odnosić do tego jazgotu...
Róznie podchodzą producenci do tematu regulacji instalacji. BRC w zasadzie zakłada proces zautomatyzowany, który wylicza doświadczalnie jeden punkt charakterystyczny linii mnożnika (dla biegu jałowego), a całą resztę wylicza na tej podstawie matematycznie, wedle zaszytego w programie wzoru, czy też tabeli (szczegółów oczywiście nie znamy).
LR Omegas też opiera się o taką autokalibrację i spora ilość aut po takim procesie jeździ bardzo poprawnie. Dla tych jednak, które wymykają się charakterystyką układu zasilania benzyny poza stworzony "język" tłumaczący zasilanie benzyną na zasilanie gazem - w odróżnieniu od BRC Omegas posiada narzędzia pozwalające wprowadzić precyzyjne poprawki (pomijam wygodę ich używania, bo jest do kitu, pomijam też specyficzne przypadki wymagające zupełnie indywidualnego podejścia - by nie zagłębiać sie w szczegóły).
Stag moduł autokalibracji również posiada. I bardzo dobrze ustawia punkt wolnych obrotów, jednakże totalnie myli się co do dlaszego przebiegu mnożnika, można przyjąć że ustawia go jedynie zgrubnie, by umożliwić jakąkolwiek jazdę na LPG i dalsze regulacje w jeździe.
Wracając do pytania o zawodną autokalibrację: W Stagu - ja na przykład nie używam jej w ogóle. W Omegasie warto po nią sięgnąć, bo może okazać się, że odwali ona za nas robotę, a jeśli okaże się, że istnieje konieczność poprawek - mamy taką możliwość, choc niewygodną i nie obsługującą kilku specyficznych sytuacji. W BRC - jeśli po autokalibracji auto nie jeździ jak powinno - jest już poważny kłopot, bo regulacja ręczna jest tak marna i prymitywna, że niewiele daje. Stąd rozwinięcie nazwy BRC - Brak Regulacji Czegokolwiek :mrgreen:
I na koniec - kwestia obsługi tych sytuacji specyficznych: Na przykład wtryskiwaczy benzyny niskoomowych, sterowanych czasami równającymi się z czasem trwania cyklu pracy silnika (tzw. zapętlenie), obsługi dotrysków benzyny, wtryskiwaczy benzyny sterowanych plusem a nie masą, obsługiwania bardzo specyficznych algorytmów sterowania wtryskami benzyny w niektórych mazdach itp... Tu niekwestionowanym liderem jest Stag, bardzo skutecznie goniony ostatnio przez KME.
Omegas z pewnością był masakratorem konkurencji, kiedy się ukazał - czyli w 2001 lub 2002 roku. Ale w tej branży trzy lata to już bardzo dużo, dlatego dziś Omegas, choć oprogramowany już mocno inaczej, po baaardzo wielu aktualizacjach softu i firmware"u - jest po prostu przestarzały.