1

(1 odpowiedzi, napisanych III generacja)

Witam Wszystkich. Wiadomo, że jak trwoga to do Boga smile więc zarejestrowałem się na forum bo nie wesoło zaczęło się dziać z moim autkiem - Lancia Kappa 98r. 2.4 benz+lpg 175KM.

Mam Tartarini Etagas 3 gen. i to właśnie zaczęło być moim problemem. Po wariacjach silnika na obu paliwach(szarpanie, gaśnięcie itd. etc. itp.) które udało mi się wyleczyć, pozostała lekka czkawka na gazie. Zaraz po naprawieniu zasilania benzyną, na gazie nadal troszkę szarpało, ale potem ustąpiło i było w miarę OK. Niedawno jednak problem z gazem powrócił i się nasilił. Pojawił się SDdS (Syndrom Dojeżdżania do Skrzyżowania smile ) ale wygląda to tak:

Wrzucam na luz- nie ważne z jakich obrotów- silnik zejdzie do 600obr. podrzuci sobie do 1000-1200 i zgaśnie. Nieraz uda mu się utrzymać i tak kilka razy sobie pożongluje obrotami aż się uspokoi i trzyma ok. 500obr. do następnego wyluzowania.

Dodatkowo ma czkawkę podczas przyspieszania dokładnie przy 4000obr.: Na 3-cim biegu słabo wyczuwalne spadki mocy, na 4-tym czknięcie przy tych obrotach, na 5-tym czknięcie + powyżej 4500-5000 już nie przyspiesza tylko szarpie.

I ostatnia rzecz- nie bardzo da się jechać z jednostajną prędkością- trzymając pedał w jednym położeniu- szarpie. Raz do przodu, a raz głową w kierownicę. Bardzo wyczuwalne na niskich biegach.

Rozebrałem całą instalację pod maską- parownik, rozdzielacz(nie cały bo bałem się pourywać śrubki), filtry(Wymienione). Przeczyściłem i był w miarę spokój na 2 dni- obroty falowały, ale nie gasła. Dzisiaj do pracy- zgasła 6 razy. Zauważyłem tylko jedną rzecz- jak włączę klimę to nie ma problemów z obrotami. Po wrzuceniu na luz spadają do 600obr., rosną na 1000 i tak zostają.

Na benzynie idzie cud-miód. W Słupsku nie znalazłem takiego co by się na tym znał - mają sprzęt, ale brak umiejętności, mają "umiejętności" ale nie mają sprzętu. Ale wszyscy doradzają "Panie, zmień pan instalację - u mnie będzie taniuśko 3,5k". Tylko trochę szkoda ładować mi nową instalację za ponad połowę wartości auta.

Może zna ktoś kogoś w Słupsku lub okolicach, albo poradzi co można by zrobić?