Witam.

Tak jak w temacie. Od kilku dni walczę z przyczyną wypalania bezpiecznika w mojej instalacji BRC. Nie mam doświadczenia w tych instalacjach. Po pierwszej awarii jechałem 80 km na benzynie do serwisu a tam po podłączeniu do komputera fachowiec stwierdził, że to wypalony bezpiecznik. Wymienił, pytam jaki powód a on, że był trochę zaśniedziały... OK. Zadowolony, że działa przejeździłem dwa dni i znowu to samo. Wiedząc gdzie szukać włożyłem kolejny bezpiecznik. Dzisiaj awaria się powtórzyła, tyle że po każdej wymianie bezpiecznika od razu następowało wypalenie i auto gaśnie. Znajomy obeznany trochę w elektryce samochodowej pomierzył mi elektrozawory i wyglądają na sprawne. Ale doszliśmy do tego, że gdy odłączyliśmy czujnik temperatury gazu na reduktorze i odpaliliśmy na benzynie i po przełączeniu na gaz i podłączeniu czujnika od razu spalony bezpiecznik. Czy to może być przyczyna? Czy uszkodzony czujnik może powodować wypalanie bezpiecznika? Będę wdzięczny za pomoc. Nie chciałbym płacić "mechanikom" za wymianę bezpieczników bo to nie usuwa przyczyny...