1

Odp: Liberty 3.7-V6 zagadnienie gazownicze

Ma sens, choć po zdjęciu kolektora przestudiowałbym jednak mozliwość wykonania nawiertów w głowicy.

Długie dysze mają - oprócz oczywistej zalety - dwie wady:

- stwarzają opór i zakłocenie prawie laminarnego przepływu ładunku w rurze ssącej
- nie będąc niczym przytrzymane wewnątrz rury ssącej, stanowią element wysięgnikowy, poddawany drganiom od silnika i słupa powietrza, co stwarza ryzyko ich pęknięcia i dostania się pomiędzy zawór a gniazdo.

2

Odp: Liberty 3.7-V6 zagadnienie gazownicze

PiotrK napisał/a:
SebastianS napisał/a:

Ma sens, choć po zdjęciu kolektora przestudiowałbym jednak mozliwość wykonania nawiertów w głowicy.

Moim zdaniem tam nie da sie porządnie podejść z wiertarką by sensownie wiercić. No ale to może dałoby się jakoś obejść (krótkie wiertło, końcówka kątowa itp).

Kłopot widzę poważniejszy - jak zabezpieczyć się przed ryzykiem przedostania się opiłków do cylindra - moim zdaniem skutecznej metody poza zdjęciem głowicy nie widzę.


Oto pole dla pomysłowości. Ja widzę, stosowałem i działa niezawodnie.

PiotrK napisał/a:
SebastianS napisał/a:


Długie dysze mają - oprócz oczywistej zalety - dwie wady:

- stwarzają opór i zakłocenie prawie laminarnego przepływu ładunku w rurze ssącej
- nie będąc niczym przytrzymane wewnątrz rury ssącej, stanowią element wysięgnikowy, poddawany drganiom od silnika i słupa powietrza, co stwarza ryzyko ich pęknięcia i dostania się pomiędzy zawór a gniazdo.

Oporem i zakłóceniami bym się za bardzo nie przejmował, natomiast ryzyko ułamania się dyszy faktycznie spędza sen z powiek smile.
Z drugiej jednak strony jest to element miedziany, dość miękki więc raczej mniej łamliwy zmęczeniowo niż stal. Należałoby tu zadać pytanie - czy miał miejsce gdzieś już taki przypadek - że pękła taka dysza i została zassana do cylindra.

Problem wg mnie jest jeszcze jeden - dysza długa, poza podaniem gazu w określone miejsce - niewiele zmienia dla skrócenia drogi gazu między wtryskiwaczem a miejscem jego podania do układu dolotowego.
Droga gazu wówczas to wężyk między wtryskiwaczem a króćcem plus długość dyszy - co może wyjść z ładnych kilkanaście centymetrów.


Skoro pęka nieumocowany na tylnym moście 25-centymetrowy, podparty w obu końcach przewód hamulcowy (też miedziany), to byłbym ostrożny z dyszami o jednym końcu swobodnym. O konkretnym przypadku nie słyszałem, ale też skąd tu wziąć statystykę? Rzadko się stosuje...

3

Odp: Liberty 3.7-V6 zagadnienie gazownicze

Nie kwestionuję sensu. Zaznaczam, że traktuję jako ostateczność.

4

Odp: Liberty 3.7-V6 zagadnienie gazownicze

WIerzę, że tak może być, ale jeszcze nigdy nie byłem zmuszony pakować tych rurek. Zawsze coś wymyśliśmy.

5

Odp: Liberty 3.7-V6 zagadnienie gazownicze

Czy to są jakieś konkretne modele silników, które wymagają te dysze?

6

Odp: Liberty 3.7-V6 zagadnienie gazownicze

Taka dysza okazuje się nieraz niezbędna przy bardzo krótkich rozgałęzieniach kolektora ssącego, kiedy gaz podany klasycznym króćcem narażony jest na cofnięcie się wraz z falą powietrza wywołaną rezonansem wstecznym aż do objętości wspólnej, a następnie dochodzi do zassania go częściow do innego cylindra. Skutek może być taki, że silnik na wolnych obrotach w niektóre cylindry dostaje dawkę powiększoną, podczas w inne - o tyleż zubożoną.
Rzecz jasna prowadzi to do absolutnej niemożliwości wyregulowania poprawnego biegu jałowego.
Takie rurki pozwalają podprowadzić gaz dużo bliżej zaworu i likwidują powyższy problem.

7

Odp: Liberty 3.7-V6 zagadnienie gazownicze

Wielkie dzięki za dokładne wyjaśnienie. :wink:

8

Odp: Liberty 3.7-V6 zagadnienie gazownicze

oktan napisał/a:

Nie jest to jedyny powód, są samochody w których jest potrzeba podać gaz tuż przy zaworach ssących, lub nie ma możliwości umieszczenia zwykłych dysz wystarczająco blisko głowicy ... 8)


Oktanie, a dlaczego trzeba podawać gaz przy zaworach ssących, jeśli nie z powodów, jakie opisałem powyżej?
A brak miejsca na dysze przy głowicy? Jeszcze się nie spotkałem. Tylko że ja zawsze kolektor zdejmuję...

9

Odp: Liberty 3.7-V6 zagadnienie gazownicze

A tak z ciekawości @Sebastianie, ile czasu trwa u Ciebie montaż instalacji w takim Liberty?

10

Odp: Liberty 3.7-V6 zagadnienie gazownicze

czesio napisał/a:

A tak z ciekawości @Sebastianie, ile czasu trwa u Ciebie montaż instalacji w takim Liberty?


Zapewne dwa dni.

11

Odp: Liberty 3.7-V6 zagadnienie gazownicze

Możesz jaśniej?

12

Odp: Liberty 3.7-V6 zagadnienie gazownicze

Że tak szybko... chyba  8)

13

Odp: Liberty 3.7-V6 zagadnienie gazownicze

Przy ośmiu garach dwóch dni nam nie starcza, zwłaszcza przy zewnętrznym kole zapasowym (grand cherokee na przykład), ale przy sześciu jest szansa.