Ze strony producenta
http://www.flashlube.com/en/valvesaverfluid/faq.html (link usunięty):
Flashlube Valve Saver Fluid is a concentrated Lead Replacement Additive formulated to minimise Valve Seat Recession (VSR) in LPG, CNG & Petrol Fuelled Vehicles
Zastępuje więc dodatek czteroetylku ołowiu w benzynie.
Czy jest jednak potrzebny w obecnych samochodach, które nie jeżdżą na etylinie i nie wymagają żadnych dodatków bo mają utwardzone gniazda zaworowe.
Flashlube creates a more complete burn of the fuel (due to the additives in Flashlube) and this provides more kilometres per litre.
A może należy stosować to we wszystkich samochodach, nie tylko tych napędzanych gazem. Przecież oszczędza paliwo.
Flashlube Valve Saver Fluid should be added directly to the tank just prior to filling, to ensure best mixing, at a rate of 50ml per 50Litres.
Wcale nie trzeba więc stosować zestawu do lubryfikacji - wystarczy wlać do baku z benzyną (oczywiście zadziała tylko przy rozruchu silnika).
Na stronie producenta ani słowa o badaniach naukowych potwierdzających właściwości tego produktu. Ani słowa który z producentów samochodów wymaga stosowania takiego dodatku przy zasilaniu gazem, lub potwierdza jego zalety. Tylko marketingowa papka.
Czy w dostępnych w Polsce Chevroletach i Skodach fabrycznie wyposażonych w instalacje gazowe zakładany jest ten dodatek?
Czy te silniki są tak znacząco lepsze niż fordowskie, toyotowskie, że nie trzeba tam stosować lubryfikacji?
Już lepiej wygląda firma TUNAP mająca przedstawicielstwo w Polsce, która swoje produkty (Zestaw Micrologic 163 i 164 dodawane do baków z benzyną i gazem co 10.000 km) reklamuje poprzez Opla, który na niemieckim rynku (ale nie na polskim) przy ich zastosowaniu w samochodach z LPG utrzymuje 6 letnią gwarancję na silnik. Na swoich stronach przezentuje również wyniki przeprowadzanych badań.
A co do testowania tego i innych środków. Myślę, że rzetelny sposób to tylko i wyłącznie badania stanowiskowe na jakiejś uczelni, którym były by poddane dwa identyczne silniki z takimi samymi instalacjami, które co określony czas (np. odpowiadający 30.000 km miały by mierzone luzy zaworowe. Wtedy można dopiero powiedzieć co ten "puder" daje.