ARG-BRC napisał/a:Fakty są takie że system ten oferuje bardzo dużo jednak tanie rozwiązania przeważają nad nim chęcią większego zarobku na montażu i każdy montażysta o tym wie.
Wypowiedzi powyższej zarzucam brak logiki. Gdyby tak było, jaki piszesz - musiałaby istnieć w przypadku BRC mniejsza różnica pomiędzy ceną zakupu gratów, a ceną końcową, co prowadziłoby do wniosku, że to, co Ty nazywasz "tanimi rozwiązaniami" sprzedaje się w cenie podobnej do BRC, ale kupuje taniej.
Tymczasem - przyznaję, że polskie instalacje są tańsze w zakupie - ale też taniej są sprzedawane wraz z usługą montażu, co prowadzi do oczywistego wniosku, że poziom zarobku na jednej instalacji jest z grubsza podobny, pomijając ekstremalne przypadki, jak pewnego dżentelmena, którego pewien zabrzański zakład narżnął w jego sześciocylindrowym aucie na 4300 PLN, a zamontował staga 6, reduktor emmegas i żółte valteki, co oczywiście nie chciało w żaden sposób ruszyć trudnego do prawidłowego zgazowania silnika o mocy 180 KM...
Rzecz jednak nie w niższej cenie zakupu podzespołów, bo obaj wiemy, że można kupić w wolnym handlu podzespoły i bardzo dobrej jakości, z których można złożyć instalację LPG. Rzecz w tym, jaką jakość możemy uzyskać, niekoniecznie zmuszając klienta do zakupu droższego BRC.
I tu odpowiedź jest jednoznaczna - możemy uzyskać jakość zdecydowanie lepszą, a w dodatku taniej. Tyle dyskusji.
ARG-BRC napisał/a:BRC jest instalacją dopracowaną pod wymagającego klienta i to nie on ma się zastanawiać czy wtryski wytrzymają 5000km czy reduktor zacznie szwankować czy montażysta dobrze przewiercił dysze i pamiętał o jej średnicy oraz czy instalacja została dobrze zamontowana tak jak zaleca producent (przy składankach słabi montarzyści musą liczyć na farta lub się doszkolić). Nieliczne firmy typu BRC , Landi Renzo dostarczają zdjęcia oraz schematy podłączeń instalacji opracowane na własnych samochodach , więc nawet słabo wykształcony monter będzie mógł sobie poradzić z montażem.
BRC jest instalacją zaledwie miernych lotów. Zgodzę się, że skonstruowana "łopatologicznie", do minimum sprowadzając inngerencję montażysty w wybór podzespołów. Jednak ceną za taką strategię jest niska elastyczność systemu i częste kłopoty w autach bardziej wymagających i trudniejszych. Szczegółowo wymieniałem już wady BRC na tym forum, nie chcę się powtarzać.
A Landi Renzo w Polsce żyje chyba już tylko dzięki temu, że sprzedaje... Staga. To tak na marginesie ;-)
Co do wsparcia technicznego - zachęcam do poznania systemu wsparcia AC Autogaz. Poza szkoleniami, organizowanymi w różnych częściach Polski, dostępni są konsultanci telefoniczni, którzy na bieżąco pomagają montazystom rozwiązywać problemy z zagazowaniem aut. Całkiem nieźle to działa, a poziom wiedzy tych ludzi w porównaniu z poziomem wiedzy facetów z Czakramu jest niebotyczny. Mówię to, jako montażysta, który zrezygnował z montowania BRC z racji poziomu instalacji i poziomu wiedzy konsultantów i szkoleniowców od siedmiu boleści.
ARG-BRC napisał/a: Większość zle zainstalowanych instalacji jest montowana na skróty bo nikomu nie chce się tracić czasu.
Z tym akurat się zgodzę w pełni. Dodam jeszcze, że to akurat jest broń obosieczna, nie wnosząca w związku z tym niczego do rozstrzygnięcia dyskusji. Twierdzenie to bowiem prawdziwe jest dla absolutnie każdego typu i marki instalacji.
Proponuję wykluczyć w dalszych rozważaniach kwestię ceny gratów i kwestię poprawności montażu. Co do pierwszej - zakładamy, że priorytetem jest prawidłowość działania, nie cena, co do drugiej - zakładamy, że porównujemy instalacje zamontowane absolutnie zgodnie ze sztuką.
Zostaje na placu boju kwestia samych mozliwości instalacji... No właśnie, o to mi chodziło. BRC leży.