Auto proponuję kupić używane, bo nowe to straszna utrata wartości - bez sensu. Kiedy czytam o tych rzekomych wytycznych dla długotrwałości używania na gazie, to śmiać mi się chce. A czym niby silnik ośmiozaworowy z 2006 roku ma górować nad szesnastozaworowym? Po cholerę piszecie takie bzdury, Panowie? Wyższy stopień zaawansowania kultury konstrukcji i wykonania silnika nie skutkuje gorszą, tylko lepszą jego trwałością i ekonomią. Jasne, są silniki bardziej i mniej udane, ale niekoniecznie idzie to w parze z ilością zaworów, czy innymi tego typu parametrami. Jeśli jest różnica, to tylko taka, że im nowszy samochód i bardziej wyrafinowany jego silnik, tym pewniej kiepski montaż i strojenie LPG będą pędzić właściciela po serwisach z reklamacjami i wiecznym "helikopterem" palącym się na żółto na desce rozdzielczej. Dlatego montować gaz jeździ się do profesjonalisty w tej dziedzinie, a nie do przebranżowionego naprędce fryzjera, albo piekarza.
Jeśli mam doradzić auto: Skoro taxi, to warto coś w miarę wygodnego, sensownie trwałego i reprezentacyjnego choć trochę (dwunastogodzinny dzień pracy jak sądzę to standard, a i Klient chyba chętniej wsiądzie do wygodnej fury, niż do jakiegoś skośnookiego kompakta).
Moje typy:
- Volvo S60 2,5 140/170KM bez turbiny - 5 garów
- Poliftowy Passat B5 1,8 20V bez turbiny - 4 gary
- Audi A4/A6 1,8-2,0 20V bez turbiny - 4 gary
- Honda Accord z silnikiem K20 (155KM) - 4 gary
- BMW 3 E46 1,8/1,9 Valvetronic - 4 gary
- BMW 5 E60/61 2,2 170KM - 6 garów
- Octavia/Golf 1,6 16V - 4 gary.
Wszystkie wymienione auta dostępne są w nadwoziu kombi, wszystkie są trwałe, niezawodne, wygodne, wybierałem specjalnie wersje z silnikami bez sprężarki, która jako element mocno obciążony, w dłuższe perspektywie stwarza prawdopodobieństwo poniesienia kosztów regeneracji.
Koszty konwersji różne, wiadomo - w zależności głównie od ilości cylindrów - najtaniej cztery cylindry, pięć i sześć w mocno zbliżonych cenach, wyraźnie wyższych niż cztery.
Przy takich planowanych przebiegach łatwo zapomnieć o serwisach auta w terminie (bez urazy, ale znam wielu taksówkarzy, naszych Klientów - żaden z nich nie przyjeżdża na serwis terminowo...). Dlatego wygodniejsze będą auta z hydrauliczną regulacją luzu zaworowego - zwróćcie uwagę że wymienione przeze mnie modele wszystkie takową posiadają.
Przebieg i ciężar taksówkowej eksploatacji również nie skłaniają do tańszych marek, jak opel, chevrolet. MOżna jednak ewentualnie dumać nad niektórymi propozycjami z Korei - hyundaiem, kia.
Co do samej instalacji - osobiście zaproponuję Staga z wtryskami Hana. Reduktory - w zależności od mocy auta, ale przedział do 170KM spełniany przez wszystkie z nich, to możliwość użycia Magic III, AC R-01, ewentualnie Zavoli Zeta S.
Stag to gwarancja fabryczna na 24 miesiące bez limitu kilometrów, na całość instalacji, aczkolwiek - ehm - znam warsztaty oferujące dla Staga lepsze warunki gwarancji... na przykład trzy lata, lub 100.000km bez limitu czasu.
MOCNO ODRADZAM używane instalacje LPG, już zamontowane w autach. 90-95% z nich nadaje się do bardzo poważnej przebudowy lub wręcz wywalenia i założenia na nowo.