Struna napisał/a:jak to tam bredziłeś, że niby jakieś drobne zmiany w instalce wprowadziłeś
a jakoś właściciel inaczej to widzi
trafiłem do zakładu GZW Pana Sebastiana.Umówiłem się na strojenie i miało byc max 2 h było 12 h i tu się zaczyna
Praktycznie cała instalka wyjęta i została poprawiona.Błędy które były to żle zamontowany reduktor,zawór w butli był za mały brakowało gazu,instalacja nie polutowana (skrętki).
W GZW wywalili kupę starej instalki i odnieśli sukces
Czyli co - jednak twoja wersja nie bardzo się z rzeczywistością pokrywa ( jak zwykle zresztą )
A może własciciel auta też kłamie ? a jedynie ty ( o wielki ) widzisz to w jedynie słusznej i prawdziwej ( tylko twojej ) wersji
Usiłując mi udowadniać moją rzekomą nierzetelność opisu zmian, tylko się bardziej pogrążasz, bo to ty nawet nie raczyłeś palcem ruszyć w kierunku poprawy instalacji.
Właściciel auta był przez ciebie przekonywany, że instalacja jest za mało wydolna i mówił mi, że upierałeś się przy montażu dwóch AC R-01 (albo jakieś inne reduktory to miały być, nie pamiętam). Tymczasem zwała ciśnienia wynikała z tego, że w chwili przed zapętleniem benzyny, czasy gazu wynosiły jakieś 12 ms - czyli w chwili zapętlenia wtrysków gazowych, do silnika waliły się ilości gazu wystarczające do zasilenia 340-konnego Audi S6 (to najmocniejsze auto puszczone przez nas testowo na jednym BIG-u).
Nic dziwnego że szarpało, boś, palancie, zamiast obniżyć ciśnienie, tym bardziej go podnosił, im bardziej ci się waliło - to świadectwo tak totalnego braku świadomości tego co robisz, że od tamtego czasu kiedy zabierasz w charakterze autorytetu głos na jakimkolwiek forum poświęconemu tematyce instalacji LPG, chce mi się rzygać i śmiać zarazem - prawda że dziwny mix?
A jak gość jedzie do ciebie i wypruwasz całą instalkę ( bo jednak sprawdza się to co ja sugerowałem - ale tego oczywiście nigdy nie przyznasz bo byś musiał przyznać jakim krętaczem jesteś ) to ty jesteś boss ?
No i ta konkluzja o za mało wydajnej instalacji - po prostu powala.
Tak, potwierdzam to co napisał Klient. Reduktor był zamontowany w pozycji stwarzającej ryzyko przedwczesnego zabrudzenia wewnętrznego - przy okazji jego obracania do pozycji optymalnej, powędrował w inne miejsce, poprawiające estetykę montażu - jak już pisałem - ta zmiana nie ma nic wspólnego z wydajnością instalacji - mogłaby mieć 8-12 miesięcy później.
Wtryski - już pisałem. Ten samochód nie stwarzał potrzeby stosowania niebieskich hana2000 - zielone miały wystarczający zapas wydajności, zwłaszcza w zestawieniu z BIG-iem, który może dawać ciśnienie do 1,85-1,9 bara. A trwałość niebieskich Hana jest diametralnie niższa, psują się często więc staramy się ich unikać. Oczywiście skoro zmieniałem wtryski, to i je ustawiłem na krótkich wężykach, estetycznie, nie wypuszczam instalacji po niedokończonych poprawkach - wszystko to, co jakieś flejtuchy spieprzyły, zostało poprawione.
I wielozawór - faktycznie, zapomniałem, że tu dałeś dupy najbardziej. Nie sprawdziłeś, że był 6mm i założenie dwóch, trzech a nawet pięćdziesięciu reduktorów nie zmieniłoby tego, że wraz z nadejściem zimy i spadkiem prężności par nasyconych gazu w zbiorniku, mogłoby dochodzić do niewydolności przepływu fazy ciekłej (latem nie było tego problemu kompletnie).
Skręcane zamiast lutowanych przewody elektryczne - wystarczyło zajrzeć pod maskę ciut dalej niż do złącza diagnostycznego od LPG - i byś znalazł.
Jeszcze raz podkreślam - twoje mętne tłumaczenie że sugerowałeś Klientowi zmianę setupu z powodu niewydolności - to była bzdura do kwadratu
Auto niedomagało z powodu nadmiaru gazu - i to nadmiaru co najmniej 60-70-procentowego
Jesteś dyletant, bezczelny tupeciarz, łgarz, manipulant i - co najważniejsze dla każdego faceta - śmierdzący tchórz bez cienia honoru i ambicji Przypominasz mi niejakiego J. Urbana, z tym wyjątkiem, że choć to szuja niesamowita, nie sposób odmówić mu profesjonalizmu w tym czym się zajmuje. Tobie odmówić można, a nawet trzeba.
Nie dziwię się w najmniejszym stopniu, żeś się zwąchał i zaprzyjaźnił z tym od mustanga - myślę, że pałacie do siebie wielką miłością i doskonale się rozumiecie :mrgreen:
Normalnie jakaś paranoja już nawet nie bardzo mi się z tego chce śmiać, trochę mi zaczyna być ciebie żal, że masz tak ogromne problemy z percepcją.
Moje problemy z percepcją, szmaciarzu, skutkują poprawnym działaniem aut, do których nie powinieneś - w interesie ich właścicieli - w ogóle podchodzić. Nie muszę pisać o swoich zasługach, niech broni się moja robota.
Może udaj się do specjalisty w zakresie zdrowia psychicznego - być może da się te urojenia, wizje jakoś leczyć i jeszcze będą z ciebie ludzie.
Jeśli masz na myśli jakiekolwiek zabiegi które zbliżyłyby mnie w czymkolwiek do ciebie - raczej wolę rzucić się pod pociąg.
Aaa - informatorów raczej zmień albo poinstruuj aby byli bardziej rzetelni, bo jeśli na podstawie ich "donosów" budujesz swoje niestworzone historyjki to warto by było aby miało to choć cień prawdy, wtedy będziesz z pewnością mógł mieć choć cień wiarygodności, a tak to wyszło jak zwykle
Jakieś brednie o usuwaniu tematów i że niby jeszcze temat niewygodny :shock: - ale dla kogo ? w świetle powyższego to raczej jest to temat niewygodny dla ciebie, gdyż weryfikuje twoje brednie i wyssane z palucha podłe insynuacje.
Niestety sam nie mogę sprawdzić, z przyczyn, które nikomu nie są tak dobrze znane jak tobie. Być może osoba, którą poprosiłem o znalezienie wątku o Corsie, nie umiała tego uczynić, choć wątpię. Jakoś nikt nie wkleił linka, a czytalność tego wątku do małych nie należy. Ty zresztą też go tu poza małym fragmentem nie wkleiłeś - ani bezpośrednio, ani jako link. Dowodzi to tylko tego ze TY dysponujesz jego treścią. Nie mówi nic o bytności w okeślonej lokalizacji.
No i cóż... na koniec pozostaje tylko kiwnąć z politowaniem głową na całą twoją żałosną manipulacyjną tworczość i mieć nadzieję, że skoro temat został wydzielony to nie zostanie usunięty. Mało tego - najlepiej żeby został przyklejony aby każdy mógł ocenić z jakim to kłamcą, lawirantem i podłą szują ma do czynienia prowadząc konwersację z guru polskiego gazownictwa kryjącego się za nickiem SebastianS.
Podpisuję się pod tym - niech zostanie przyklejony, zwłaszcza od kiedy zacznie zawierać link do wątku o samochodzie który omawiamy. Wyjdzie czarno na białym (i pozostanie na wierzchu dla potomnych), jak świetnie umiesz stroić auta na gazie, oraz korzystać z sondy AFR którą się tak chwalisz - nie odróżniając zalania od "niedolania".
W ramach chiptuningu też tak doskonale stroisz? Czy zajmujesz się w swojej firmie raczej lataniem z brzeszczotem i wycinaniem DPF-ów, kiedy bardziej świadomy kolega deaktywuje błędy w tabeli DTC?
Struna - chiptuning kilofem. To brzmi dumnie! :mrgreen: