Odp: Gaz do Opla Astry III 1.6
Jeśli jest to silnik Twin Port to raczej odradzam montaż gazu. Podobno niektóre elementy w nim nie radzą sobie z wyższą temp. spalania gazu. W konsekwencji może to prowadzić do kosztownej naprawy.
pozdrawiam.
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Forum gazeo.pl → Co zamontować Czy montować → Gaz do Opla Astry III 1.6
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Jeśli jest to silnik Twin Port to raczej odradzam montaż gazu. Podobno niektóre elementy w nim nie radzą sobie z wyższą temp. spalania gazu. W konsekwencji może to prowadzić do kosztownej naprawy.
pozdrawiam.
Z tym lubryfikantem to nie jest pic na wodę, był znany i używany w USA już w latach bodajże 80"tych.A to czy będzie to Landi Renzo Omegas, czy KME, czy Stag to nie ma znaczenia. Raczej problemy są nie do uniknięcia.
klik (link usunięty), ewentualnie możesz poszukać z elektronicznym dozatorem płynu. A co do instalacji to żeby mieć pewność co do jakości postawiłbym na Landi Renzo.
Nie ma znaczenia sposób regulacji zaworów - czy płytkowy, czy za pomocą śruby regulacyjnej. To nie tak, że płytkowa regulacja stanowi sama w sobie barierę technologiczną dla instalacji LPG. Po prostu w związku z tym, że nie istnieje w silniku element odpowiedzialny za automatyczne kasowanie luzu zaworowego, należy o właściwą regulację zaworów zadbać w ramach programu serwisowego. Jest to prawda uniwersalna niezależna od typu paliwa. Niemal wszystkie silniki Hondy posiadają regulację "ręczną" luzu zaworowego, a zagazowaliśmy z pełnym sukcesem już bardzo wiele tych aut - włacznie z wysokowydajnymi VTI, kręcącymi się powyżej 9000 obr/min. Hondy wedle wieści gminnej, tez nie tolerują gazu... I co? Jakoś działają i się zawory nie palą.
Teraz - co do samego użycia paliwa LPG:
Nie jest prawdą, że temperatura spalania posiadającej odpowiedni stechiometryczny skład mieszanki LPG z powietrzem, daje istotnie wyższą temperaturę spalania w stosunku do stechiometrycznej mieszanki benzyny z powietrzem. Różnica sięga najwyżej 20 stopni Celsjusza.
Będące utrapieniem części użytkowników LPG uszkodzenia zaworów, spowodowane są nie tyle używaniem LPG, jako takiego, a złym składem mieszanki wynikającym z nieprawidłowego ustawienia instalacji, i/lub złego doboru podzespołów - krótko mówiąc - z wszechobecnego partactwa instalatorów.
Odpowiednia wiedza, schludny i odpowiedzialny montaż, oraz drobiazgowa regulacja instalacji LPG, pozwala uzyskać w każdym zakresie pracy silnika mieszankę bardzo zbliżoną do benzynowej, a co za tym idzie - uniknąć jakiegokolwiek problemu z wypalaniem zaworów i gniazd.
Stosowanie tzw. "lubryfikacji" jest bzdurą, lipą i zwykłym naciąganiem przejętego potencjalnymi zagrożeniami "świeżaka". Nikt nie potrafi wskazać zasady działania tej tajemniczej substancji, nikt nie umie powiedzieć mi, w jaki sposób następuje osławione "smarowanie" (lubryfikowanie) zaworów i przylgni, nikt nie wie, dlaczego niby miałoby następować ewentualne obniżenie szybkości zjawiska termoerozji tych powierzchni, zwłaszcza, że zasadą działania owego czarodziejskiego urządzenia jest wkraplanie bez jakiejkolwiek dokładności w początek kolektora ssącego niezwykle małej ilości nierozpylonych kropelek (sumarycznie - ok 1 litra na 5-6 tys. km) cieczy przypominającej kolorem sfermentowany mocz wielbłąda chorego na koklusz. Podobno palnej :-)
Kapłanka plemienia Zulusów mówi, że jeśli kierowca w czasie jazdy stoi na głowie i bardzo szybko czyta od tyłu "pater noster" z modlitewnika ukradzionego białemu holenderskiemu misjonarzowi, to rzeczywiście działa.
A tak naprawdę, to po prostu trzeba założyć porządnie dobrą instalację, porządnie ją wyregulować. I jeździć, gwiżdżąc na lipne propagandowe chrzanienie, niczym o wycieczkach do sanktuarium w Licheniu, połączone z prezentacją 666 garnków znanej firmy :-D
Witam!
Dziekuje za rzeczowa odpowiedz!!! W pelni sie z nia zgadzam, chociaz, co do "lubryfikantow" nie mam danych i chyba nikt ich nie ma
trzeba by zagazowac paredziesiat silnikow (ten sam typ) podatnych na uszkodzenia gniazd zaworowych - jedne bez lubryfikacji drugie z nia i uzytkowac wszystkie w podobnych warunkach .... dopiero czas i przebiegi by pojazaly czy to cos daje czy nie
Ciekawe ze producent tego typu "rozwiazan" nie podpiera sie tego typu testami ....
Co do plytkowych regulacji - ciezko bedzie wychwycic moment kiedy regulacja bedzie potrzebna .... np ten typ silnika jej wymaga po pierwszych 150kkm, pozniej pewnie w mniejszych odstepach przebiegow - jestety taka regulacja to drogi "biznes" do wykonania np w ASO - pytanie jest czy gaz sie bedzie oplacal w ww przypadku
![]()
co do landi renzo omegas - SebastianS to czy cos innego proponujesz do ww silnika?
Pozdr
egon12
Tak, co innego. Nie istnieje przewaga Landi Renzo nad proponowanym przez nas polskim Stag-iem, wręcz co do samego sterownika - ma on więcej możliwości precyzyjnego wystrojenia instalacji do każdych warunków pracy. Warunkiem prawidłowego działania Staga jest właściowy dobór pozostałych komponentów, których Stag w chwili obecnej nie narzuca, co stwarza szerokie i nieskrępowane pole wyboru - dla jednych oznaczające podyktowane chciwością pakowanie najtańszego chłamu, dla innych - możliwość dobrania tego, co w danym przypadku najlepsze.
W tym konkretnie przypadku proponuję:
- Stag 300-4 w wersji Plus, lub - dla totalnego zdołowania Landi Renzo - w wersji Premium (aktywna komunikacja z OBD-II)
- Reduktor Magic III evo,
- Wtryskiwacze Magic Jet, lub w wersji TOP - HANA H2000 - oba typy w wersji pojedynczej
Poproszę o telefon, na forum publicznie nie mówię o cenach.
Pozdro!
Oby dobrze sprawowała się jak najdłużej.
pozdr.
Hi,
Temat wczoraj zrealizowany .... km na gazie juz biegna ...
Poszlo:
- Stag300-4 Premium
- 4x pojed. MagicJet
- red. Magic III
- Butla w koło
- wlew pod zderzakiem (na telefon mial byc pod klapka, ale cos sie podobno nie dalo...)autko ma 3 lata i 101 kkm, przy 140 kkm planujemy pasek rozrzadu (wg ASO max 150kkm lub 10lat) i regulacje luzu zaworowego (tez zalacaja pierwsza przy 150kkm) .... sprawdzi sie wtedy czy zawory nie "siedza" za ciasno i jak sluzy glowicy ten stag
![]()
Pozdr
egon12
Proponuję teraz zmierzyć luzy zaworowe (dosyć prosta operacja, trzeba tylko zrzucić pokrywę zaworów i spędzić trochę czasu ze szczelinomierzem). Następnie - jeśli teraz luzy są OK - proponuję przy 150kkm dokonać ponownego pomiaru i opublikować dane na forum. To będzie prawdziwy test.
Witam!
Pomiar luzow zaworowych dokonany przy przebiegu 112kkm (10kkm po zalozeniu LPG) â wszystko w normie â w wolnej chwili powpisuje wartości do postu.
Nastepny przy 150kkm â zobaczymy w jaka to strone idzie.Pytanie: dlaczego Stag 300 Premium (byla super doplata do tego super wynalazku, chyba z 400 czy 500zl) wymagal po 10kkm jazdy na LPG regulacji mnożnika ??? Podobno mieszanka była za bogata ⌠Dlaczego â skoro Premium mialo dawac komunikacje po OBD z ECMem i 0 (zero) regulacji w przyszłościâŚâŚ jazde ZAWSZE na optymalnych parametrach i takie tam reklamowe bzdetyâŚ.. a tutaj prosze... mieszanka za bogata, glowica zadowolona, ale co z katalizatorem ?
![]()
Pozdr
egon12
W chwili dokonywania przeglądu, badam dawki paliwa, jakie są podawane na podstawie stworzonego ręcznie mnożnika. Procedura strojenia instalacji w przypadku Premium wygląda u nas identycznie, jak w przypadku Plusa - czyli najpierw stroimy instalację bez jakichkolwiek korekt po OBD-II, a jak już model jest zadawalający - pozwalamy korektom OBD czuwac nad tym, choć wiele do roboty nie mają ;-)
Za duże dawki gazu to komentarz do kierunku zmiany charakterystyki wtryskiwaczy. Oczywiście, że możnaby pozostawić to w stanie zastanym i dać Premium wolną rękę w korygowaniu, jednak ja wolę na nowo ustawić poziom odniesienia jak najbliższy ideałowi i wtedy puścić auto do następnego przeglądu. Co bowiem, jeśli w jakimś momoencie kortekty po OBD nie zadziałają z powodu - dajmy na to - zerwania komunikacji ze Stagiem?
Mam nadzieję, że wywód jest zrozumiały, bo piszę w pośpiechu :-)
Jeszcze raz tłumaczę: Jeśli wtryskiwacze zmieniają swoją charakterystykę i np. zaczynają wzbogacać (tak jest w przypadku Magic Jetów - z biegiem czasu dają coraz większe dawki) - Premium na bieząco to koryguje. W czasie przeglądu wyłączam korekty Premium i wtedy przyglądam się temu, co dzieje się w związku z przełączeniem paliw. Steronik benzyny nie powinien reagować zmianą korekt benzyny - to znak, że dawki gazu sa idealne. Jeśli w związku z postępującą powoli zmianą wydtaku wtryskiwaczy gazu dawki są za duże i sterownik benzyny wprowadza korekty skracające do czasów wtrysku benzyny (czemu na co dzień zapobiega pREMIUM), to znaczy, że należy przy wyłączonych na czas serwisu korektach Premium ustawić gaz idealnie prawidłowo, a następnie włączyć korekty Premium na nowo i puścić auto na kolejne 10.000
Czy teraz jest jaśniej?
A cow przypadku gdy nie ma się premium, tylko STAGA 4?
Co się dzieje w czasie tych 10 000 km z pracą Magiców i ustawieniem instalacji?
Trzeba częściej robić przeglądy?
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum gazeo.pl → Co zamontować Czy montować → Gaz do Opla Astry III 1.6
Forum oparte o PunBB, wspierane przez Informer Technologies, Inc