Ripostą bym tego co piniżej napiszę nie nazwał, bo to słowo kojarzy mi się z jakimś starciem, a ścierać się nie zamierzam. Dobre jest to, że otworzyła się dyskusja, wierzę, że zachowany zostanie jej merytoryczny charakter, ufając że jestem na forum, gdzie moderatorzy i administrator są ludźmi normalnymi (czego nie mozna do końca stwierdzić o innym, bardzo opiniotwórczym skądinąd forum gazowym).
Do rzeczy:
Zgoda, BRC jest kompletnym produktem, choć po prawdzie nie wszystkie komponenty są robione przez wytwórnię macierzystą, wiele z nich dostarczają podwykonawcy. W związku z tym mianem "składaka" możnaby określić i BRC, chyba że za kryterium przyjąć fakt, że na każdym detalu chłopaki walą swoje naklejki.
Zwracam uwagę, że określenie "składak" nie musi mieć wydźwięku pejoratywnego - składakiem jest instalacja Prins (w końcu wtryski są Keihina, nie?), Landi Renzo (w końcu wtryski MED są Boscha, nie?) - a obie uważane są (jedna niezasłużenie, druga słusznie) za najwyższą półkę.
W pudełkach z AC znajdziemy też elementy dobrane przez AC, włączone w skład instalacji, różnica w stosunku do BRC polega na tym, że nie wszystko jest obrandowane logiem jednej firmy, a także tym, że brak jest w pudełku węży gumowych i miedzi. W BRC oprócz zbiornika i wielozaworu jest absolutnie wszystko.
Teraz dalej: Kompletacja BRC różni się w zależności od mocy silnika (pomijam ilość cylindrów, bo to oczywiste). I teraz - jeśli na przykład mamy do zagazowania samochód o mocy 300 KM (dajmy na to audi A8), wybieramy kit na 8 garów z reduktorem Genius Max. Montujemy do auta i okazuje się, że (daję głowę że tak będzie) reduktor dedykowany do ponad 300 KM będzie niewydolny ciśnieniowo, co wygeneruje podpieranie się benzyną. Wydajność tego reduktora, a także mniejszych reduktorów BRC jest przeszacowana o co najmniej 30%, bo Genius Max klęka już przy 230 KM.
AC wstawiło w swoje pudełka reduktory Tomasetto Alaska (dedykowane przez producenta do 140 KM, a prze AC słusznie rekomendowane do 90 KM), oraz Zavoli ZETA N i ZETA S. Rekomendacje producenta odnośnie Zavoli nie zostały skorygowane - a szkoda, bo N-ka wyrabia 150 KM, a S-ka - 170-180.
Ostatnio jestnak w kitach pojawiać się zaczęły damexowskie Scorpiony, na których od dawna bazuję i uważam za bardzo udane produkty.
Dalej - kwestia wtrysków:
Zgadzam się, że AC wybierając do swoich minikitów valteki/raile, obniżyła loty całości - z przyczyn, o których ładnie napisałeś. Ocena klienta będzie: STAG nie działa. A nie działają padaczne wtryskiwacze.
Dlatego ostatnio pojawiły się wreszcie minikity na Magic Jetach. Ja montuję Magic Jety od roku i do dziś nie miałem ANI JEDNEJ reklamacji na wtryskiwacz.
No i jescze - dlaczego sądzisz, że porównuję BRC do polskich "cewko-wtryskiwaczy" (cokolwiek ma oznaczać Twój neologizm)? Jedyne znane mi wtryski polskiej produkcji to lubelskie Planijety, na które nawet patrzeć nie chcę. Natomiast BRC nie wytrzymują porównania z Magic Jetami (bynajmniej - nie polskimi) pod żadnym względem, za wyjątkiem trwałości - bardzo zbliżonej. BRC są wolniejsze o 35% i nawet w wersji żółtej - mniej wydajne od magic jeta, który może obsłużyć nawet do 65 KM z cylindra.
Nie chcę też nawet myśleć o porównaniu wtrysków BRC z innymi stosowanymi przez nas w uzasadnionych przypadkach wtryskami - tj. Matrixami. Są od BRC ponad dwukrotnie szybsze i blisko dwukrotnie (HD 544) wydajniejsze, pomimo, że BRC pracuje na ciśnieniu roboczym 1.5-1.7 bar, a matrix podawaną ma wydajność dla ciśnienia 1 bar...
No i podsumowanie...
BRC mogę montować, ale odradzam klientom. Reklamacje na Staga (w sensie całej instalacji) zdarzają się nadzwyczaj rzadko, w dwóch przypadkach zawiódł elektrozawór fazy ciekłej (nota bene firmy Valtek ) na reduktorze, raz padł sterownik (nowiutki stag 300-8 Plus - po drugim dniu pracy) i raz - parownik scorpion mini (działał, ale strasznie przy tym "buczał").
Gazujemy głównie bardzo wyszukane pojazdy, bo z takimi zwracają się do nas ludzie z połowy Polski.
Spróbuj zagazować na BRC silnik Hondy - B18C4, lub K20, czy H22.
Spróbuj zgazować Mazdę 323F z silnikiem 1.5 DOHC, lub z silnikiem 2.0 V6 24V
Spróbuj zgazować pięciocylindrowe audi 2.2T lub 2.3 20V N/A
Spróbuj zgazować dowolne V12.
Spróbuj zgazować jakikolwiek silnik BMW na valvetronicu (brak przepustnicy, stałe ciśnienie MAP)
Spróbuj zagazować popularnego Lanosa 1.6 16V - ma kombinowany wtrysk przełączany full grupa/półsekwencja po obciążeniu i obrotach silnika...
Spróbuj zagazować seicento 1.1 - zobaczysz, jak ładnie pali checka. Zadzwoń do importera, do działu technicznego - dowiesz się, co zrobić z takim checkiem... Ja omdlałem.
Spróbuj zgazować - o zgrozo - włoski samochód, jak tempra, croma, czy inny na słynnym DOHC. Spróbuj zgazować fiata Ulysse. Fiata Coupe z silnikiem turbo.
Spróbuj podejść z BRC do silników Renault - zwłaszcza tych z wtryskiem Renix/Bendix.
Podłącz BRC do dowolnego silnika dowolnego producenta, wyposażonego w sondę szerokopasmową...
Powodzenia
Dalej - kwestia regulacji instalacji. Potwierdzasz, że BRC jest nieustawialne ręcznie i pytasz, jakie to ma znaczenie dla przeciętnego użytkownika samochodu z instalacją gazową pod maską. Otóż - wbrew pozorom ma, bo - jak sam stwierdziłeś - to ma jeździć. A matematyczne wyliczenie całości mnożnika oczywiście jest aproksymacją, nie mającą szansy uwzględnić całej masy czynników - jak choćby tak podstawowego, jak kolektorów ssących o zmiennej geometrii, które są obecnie w zasadzie standardem w każdym silniku N/A. Zwracam uwagę, że taki algorytm strojenia istnieje również w Stagu, nazywa się autoadaptacją i ustala wstępne, wyliczone matematycznie punkty na linii mnożnika. Tyle tylko, że Stag uczciwie informuje że następnym po autoadaptacji ruchem ma być zestrojenie mapy w teście drogowym. A w BRC niby jest na tym etapie po wszystkim. Dlatego - nawet w autach z sekwencyjnym wtryskiem benzyny i typowym przedziałem czasów wtrysku Pb, wydarzają się zapalone Check Enginy, na które w odróżnieniu od Staga NIC się nie da zaradzić, bo urządzenie jest niewysterowywalne.
Odnośnie samodzielnych zabaw Kowalskiego z regulacją - Stag rozróżnia podpięcie kabla i połączenie celem podejrzenia nastawów, oraz połączenie z dokonaniem modyfikacji. Nieautoryzowana (poznajesz po dacie) - powoduje utratę gwarancji. Czyż nie proste?