SebastianS napisał/a:Dlaczego nie zrobisz tego, o co proszę - czyli nie podasz publicznie przed jakimkolwiek dalszym ruchem w kierunku ustalania czegokolwiek - daty twoich ingerencji w sterownik?
bo za grosz nie mam do ciebie zaufania
SebastianS napisał/a:To, żeś poległ na tym aucie jest bezsprzeczne
jedynie dla ciebie, bo bardzo byś chciał aby tak było, od dawna szukasz takich sposobności.
SebastianS napisał/a:obstajesz przy kompletnie niewiarygodnym scenariuszu całkowicie odmiennych nastawów
bo nie ma takiej możliwości abym przelał to auto - coś musiało być zmienione.
SebastianS napisał/a:w którym upatrujesz szansy na dalsze mataczenie.
bynajmniej - po prostu jest to dla mnie mało realne.
SebastianS napisał/a:Mam wszystkie karty w ręku, proponuję uczciwe, publicznie weryfikowalne rozwiązanie
moje jest zdecydowanie pewniejsze i uczciwsze bo będą co najmniej trzy osoby.
SebastianS napisał/a:umocnisz uzasadnienie przylgnięcia do ciebie miana tchórza i śmierdzącego krętacza.
jak już niejednokrotnie wspominałem - strzyka mnie twoja o mnie opinia, kreowane głównie chęcią odwetu - co z pewnością uważny czytelnik dostrzega, bo co i rusz przytaczasz kwestie niezwiązane z tematem, jednak u ciebie najwyraźniej powodujące tzw. "ból dupy", więc może zachowaj się choć odrobinę na poziomie i zajmijmy się meteorytyką a nie twoimi animozjami, które mnie absolutnie nie interesują.
SebastianS napisał/a:Auto po mojej interwencji jeździ, po twojej - nie jeździło.
mhm... jasne - w myśl zasady, że kłamstwo powtórzone 1000 razy stanie się prawdą to czynisz ?
SebastianS napisał/a:Datę swojego wiekopomnego strojenia mogłeś podać dwie strony wcześniej. Widocznie wolisz ciągnąć ten smród za sobą.
zbyt długo miałem nieprzyjemność obcować z twą zakłamaną personą - dlatego nauczony doświadczeniem za cholerę nie dam ci kolejnej możliwości prób matactwa w tej sprawie, choćbyś nie wiem jak się wił, ujadał i próbował mnie znieważać - no fucki"n way.
SebastianS napisał/a:Halo, tu Ziemia. Nie gadamy do siebie samych !
czasem trzeba z osobą inteligentną zamienić słowo, żeby czasem nie dać się wciągnąć w rynsztoczek interlokutora
a już na samo koniec - śmieszny wogóle jesteś z tą datą, starczy w kompie ustawić inną i cały twój misterny plan bierze w łeb, nie wiedziałeś o tym ? a żeby było śmieszniej - jest oprogramowanie umożliwiające usuwanie wpisów