Wakacje z LPG - taniej i dalej

LPG najbardziej opłacalnym paliwem silnikowym

Od ponad 25 lat nie było takich wakacji, na które nie opłacałoby się pojechać autem na gaz. Relacja cenowa na linii LPG-benzyna utrzymuje się niezmiennie w atrakcyjnym dla portfela przedziale 45-50%, a obecnie kształtuje się ona na wyjątkowo przyjemnym dla oka, ducha i kieszeni poziomie blisko 46%. Poza tym bezwzględna różnica stawek na dystrybutorach wynosi 2,76 zł/l, co przy średniej cenie litra gazu w wysokości 2,32 zł (notowanie e-petrol z 16 sierpnia 2018 r.) daje bardzo przyjemne uczucie, że oszczędności wynoszą prawie tyle co wydatki na paliwo. Kiedy ma się w perspektywie kilkusetkilometrowy wyjazd nad morze/jezioro/w góry/na wieś/gdzie oczy poniosą, głód podróżowania jeszcze rośnie.

fot. iStockTankowanie benzyny nie przyniesie Ci niczyjego uznania - lepiej zmień paliwo na LPG i ciesz się niższymi wydatkami, a oszczędności wydaj na lepsze wakacje

Rok temu – w połowie sierpnia 2017 r. litr gazu kosztował 1,87 zł (notowanie e-petrol z 16 sierpnia 2017 r.), taka sama ilość benzyny zaś 4,42 zł/l. Było znacznie taniej, ale różnica w cenach obu paliw była o 21 gr niższa i wynosiła 2,55 zł na litrze.

Tankuj tańsze LPG

Przy tak wyraźnej różnicy cen na korzyść LPG pogoń za każdą złotówką zakrawa może na pewną przesadę, ale radzimy zmotoryzowanym urlopowiczom, by w miarę możliwości unikali stacji wokół i przy autostradach, które z racji swojego "monopolu" (są nieliczne i rozmieszczone stosunkowo daleko od siebie) żądają od kierowców nawet kilkadziesiąt groszy więcej na każdym litrze niż obiekty położone mniej "strategicznie".

Użytkownikom LPG nie powinno to zburzyć dobrego humoru, ale przezornym polecamy zaopatrzenie się w paliwo zawczasu, na stacji oferującej autogaz w cenie bliższej ogólnopolskiej średniej. Przy 30 czy więcej zatankowanych litrach, które będą potrzebne na dostanie się np. z centralnej Polski nad Bałtyk czy w Tatry, taka rozbieżność cen daje nawet kilkanaście złotych zaoszczędzonych na pojedynczym zbiorniku. Niby nic, ale po co przepłacać?

Dzięki LPG zaoszczędzisz na dodatkowe atrakcje

Prawdziwe oszczędności widać jednak po porównaniu kosztów LPG z wydatkami na benzynę. Przy cenach wynoszących, odpowiednio, 2,32 i 5,08 zł/l, przejazd samochodem zużywającym 9,5 l gazu zamiast 8 l benzyny na 100 km na trasie liczącej 400 km oznacza, że z kieszeni nie "wyparuje" kwota 74,4 zł (400 km na benzynie to 162,56 zł, na gazie – 88,16 zł). Z wakacyjnego punktu widzenia taka suma to np. tydzień wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego dla 4-osobowej rodziny albo obiad w restauracji przy samej plaży. Złośliwcy powiedzą pewnie, że jak kogoś stać na samochód, to powinno go być stać na benzynę i na wakacyjne wydatki też, a my powiemy, że nie chce nam się kolejny raz tego komentować.

Kto używa LPG, zna wartość swoich pieniędzy i wydaje je tam, gdzie ma z tego jakąś wymierną korzyść lub przyjemność i w ilościach nie większych niż konieczne. A jaka jest korzyść z tankowania benzyny? Żadna, tylko wydatek większy. Czy komuś, kto robi zakupy w dyskoncie, mówi się, że jak go nie stać na kupowanie w wytwornych delikatesach, to ma przestać jeść? Jeżeli komuś nie przeszkadza puszczanie forsy "przez komin" (a konkretnie przez rurę wydechową), niech puszcza. Niech udowadnia światu, że go stać, nawet jeżeli świata to kompletnie nie obchodzi. A wszystkim oszczędnym urlopowiczom życzymy szerokiej drogi i dobrej pogody!