Sprzedaż aut LPG w 2017 r.: Skoda

fot. SkodaTak odważnie stylizowanej Skody nie było od lat. Prosimy o więcej!

Tradycja zobowiązuje

Podczas gdy większość innych producentów – z całym szacunkiem – liczy sprzedaż modeli z fabrycznymi lub dedykowanymi instalacjami gazowymi w dziesiątkach lub setkach (a są i tacy, co nawet w jednościach), Skoda dostarczyła w 2017 r. kilka tysięcy takich samochodów. Owszem, to ani kilkanaście ani tym bardziej kilkadziesiąt tysięcy, ale czterocyfrowe liczby już robią jakieś wrażenie. Tym bardziej, że wbrew inwazji silników TSI (jedynym modelem dostępnym wyłącznie z silnikiem MPI jest najmniejsze Citigo) czeska marka wiernie obstaje przy tańszym zamienniku benzyny.

Lider sprzedaży i reszta

Skoda podała dane o sprzedaży poszczególnych modeli z pewnym zaokrągleniem, ale rewolucji to z pewnością nie przynosi. Oto zestawienie według modeli, od najmniejszego po największy:

• Citigo: 600 sztuk;
• Fabia: 2400 szt.;
• Rapid: 580 szt.;
• Octavia: 100 szt.

To daje łącznie prawie 3700 samochodów, co oznacza, że Czesi dali się pobić tylko Rumunom z Dacii. O 1500 dostarczonych do klientów egzemplarzy, a więc dość wyraźnie, ale niech to tylko doda kolorów rywalizacji w roku 2018. Poza tym, choć nie dysponujemy jeszcze danymi o sprzedaży modeli Opla z fabrycznymi układami LPG, idziemy o zakład, że od kolejnych marek w rankingu sprzedaży nowych samochodów napędzanych autogazem dzieli Skodę przepaść. Życzymy czeskiej marce uzyskania żółtek koszulki lidera, ale nie kosztem niższej sprzedaży aut innych producentów – niech po prostu zapotrzebowanie na oszczędne nowe samochody stale rośnie!