Dacia Dokker Embleme LPG - przystępny wykwint

fot. DaciaDużo samochodu za relatywnie niewielkie pieniądze to sedno filozofii Dacii. Dużo jazdy za nieduże pieniądze to z kolei sens stosowania autogazu, dlatego właśnie Dacia i LPG tak dobrze do siebie pasują

Modele rumuńskiej marki można kupować w wersjach tak podstawowych, że aż dziw bierze, iż w standardzie – bez konieczności dopłacania – znajduje się tapicerka na fotelach czy opony na felgach. Dokupienie dodatków jest oczywiście możliwe, ale podnosi cenę, dlatego raz na jakiś czas pojawiają się serie limitowane, w których płatne opcje są już w wyposażeniu seryjnym za cenę niższą niż te same elementy wybierane z listy osobno. Na takiej zasadzie powstał właśnie Dokker Embleme.

Auto opiera się na pięciodrzwiowym (a jest jeszcze czterodrzwiowy, z przesuwanymi drzwiami tylko po prawej stronie nadwozia) Dokkerze w specyfikacji Lauréate, do którego producent „dorzucił” 16-calowe felgi aluminiowe, przyciemniane tylne szyby, konsolę środkową w stylu czerni fortepianowej (na wysoki połysk), system nawigacyjno-multimedialny MEDIA NAV, tempomat z funkcją ogranicznika prędkości i maty podłogowe wykonane z tkaniny zamiast gumy. Mapę Europy trzeba jednak dokupić osobno, podobnie jak np. system kontroli trakcji czy lakier metalizowany.

fot. DaciaJeszcze kilka lat temu nikt nie spodziewałby się po kabinie Dacii chromowanych ani lakierowanych na czarno dodatków, ale nawet tu zagląda postęp

Grunt, że odmiana benzynowa Dokkera Embleme „na dzień dobry” wyposażona jest w instalację gazową. 84-konny silnik o pojemności 1,6 l nie uczyni z kombivana Dacii króla autostrad, ale system LPG sprawi niewątpliwie, że pokonanie każdej trasy będzie tak przystępne, jak to tylko możliwe. Dacia „z emblematem” w wersji gazowej kosztuje 51600 zł, cenę wariantu dieslowskiego podamy zaś tylko w celu wykazania nieopłacalności jego zakupu. Dokker Embleme dCi to wydatek 56400 zł, a więc o 4800 zł więcej niż należy wyłożyć na model LPG. Nie spodziewamy się, by ten dodatkowy wydatek miał się kiedykolwiek zwrócić, wieszczymy zatem duże powodzenie odmianie napędzanej autogazem. Chętnym do zakupu radzimy jak najszybsze udanie się do salonu, nim zostaną same egzemplarze z silnikami Diesla!