Mitsubishi Outlander - przygotowanie auta do montażu instalacji LPG

Pytanie

Witam
Zakupiłem miesiąc temu Mitsubishi Outlander I-generacji z silnikiem benzynowym 2.4 MIVTEC. Auto jest z 2005 roku, pochodzi z polskiego salonu (158.000km). Planuję oczywiście założenie instalacji gazowej, ponieważ w mieście spalanie wychodzi ok 15 l przy spokojnej jeździe, oczywiście przy mniej spokojnej spala 2-3 litra mniej, jednak do zmniejszenia apetytu na paliwo muszę go dobrze przegonić za miastem
(ten silnik nie nadaje się do spokojnej jazdy, bo wtedy wzrasta spalanie. Zrobiłem nim 2000 km i wciąż testuję).
Odnośnie gazu zamierzam założyć STAG IV premium, ale narazie zapalająca się co jakiś czas kontrolka check engine wskazuje, po podłączeniu pod kompa i przebadaniu sond, że skończył się katalizator, a raczej 2 katalizatory w kolektorze. Chcę więc zacząć od naprawy tej sytuacji, Czy to prawda, że instalowanie nowego kosztownego oryginału katalizatora mija się z celem w przypadku użytkowania aut na gazie, bo gaz wypali go 2 razy szybciej. Fachowcy od wydechów regenerują je za połowę ceny oryginału, wstawiając zamiast ceramiki metalowe elementy katalizatorów. Tylko czy taki katalizator zda egzamin przy instalacji gazowej i nie będzie tej pomaranczowej denerwujacej kontrolki. Nie interesuje mnie jakieś oszukiwanie sond czy inne pozbywanie się kontrolki bez rozwiązania tego problemu. Wiem, że wielu użytkowników aut z gazem przez cały czas jeździ z check engine, wielu z nich z nich zgania to na źle dobraną mieszankę czy jakoś tak, ale ja uważam, że wiekszość jeździ bez sprawnego katalizatora co nie jest dziwne, bo ten kosztuje 3-4 tys zł. Regenerowany połowę mniej lub dużo mniej. Co pan sądzi o tym sądzi? Dodam, że nie żałuję kasy na auto, zależy mi na ich najwyższej sprawności i chcę właściwie podejść do tematu. To będzie mój pierwszy gaz i tylko dlatego że Outlander pali 15, a nie 10-12 l jak twierdził właściciel.

Pozdrawiam