Pytanie
Witam! Jakiś czas temu po zaskakująco silnym mrozie płyn w układzie chłodniczym okazał się za ’’cienki’’ i doszło do przymrożenia (używam tego akurat określenia ponieważ nie doszło do całkowitego ’’na kamień’’ zlodowacenia). Nie wiem do jakiego stopnia płyn zalegał w reduktorze w tamtym momencie, ale po odpaleniu i przejechaniu 30 km wielozawor się nie otworzył, wiec nie przeszło na zasilanie gazowe. To jest instalacja sekwencyjna. Od tamtej chwili nie używałem auta. Proszę o radę. Czy ktoś miał tego typu sytuacje i co się z tym może wiązać? Chodzi mi szczególnie o względy bezpieczeństwa, zakładając, że odmrożony reduktor zacznie pracować w dodatniej temp.Na marginesie. Co sie tyczy opisanej wyżej sytuacji, gdzie na odcinku 30 km zatrzymywałem się by ostudzić silnik, ponieważ temp wychodzila ponad 110st C. Nie doszlo natomiast do czerwonego pola 130st C. Czy rzutuje to konsekwencjami w dalszej eksploatacji ’’świeżego’’ silnika, przejechane 30tys km?Pozdrawiam
Piotr Złoty
Redaktor gazeo.plCzęściowe przymrożenie reduktora nie powinno mieć negatywnego wpływu na jego sprawność zwłaszcza, że nie doszło do przełączenia na zasilanie gazowe, ponieważ reduktor nie osiągnął wymaganej temperatury. Gorzej jednak może być ze sprawnością silnika, ale to niestety ujawni się dopiero podczas eksploatacji.
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl