W MPK Wałbrzych mają Fuchsa

fot. FuchsOleje Fuchs dostarczane są w dużych zbiorczych opakowaniach, którymi najczęściej są beczki

Często właśnie fakt oferowania badań olejów w okresie ich użytkowania decyduje o wyborze oferty firmy Fuchs przez konkretnych użytkowników. Są nimi firmy z różnych branż, także przewoźnicy obsługujący transport publiczny. Ten rodzaj przewozów z uwagi na charakter eksploatacji stawia największe wymagania dla taboru, w związku z tym również dla środków smarnych.

Przykładem takiej firmy jest MPK Wałbrzych, w którym specyfika jazdy miejskiej nakłada się na ciężkie warunki wynikające z położenia miasta na terenie górzystym. Jest to prawdziwy poligon dla taboru, a także materiałów eksploatacyjnych.

fot. gazeo.plGazowy Irisbus Citelis w barwach MPK Wałbrzych

Autobusy gazowe

MPK Wałbrzych jest jednym z kilku polskich przedsiębiorstw komunikacji miejskiej, w którym obok autobusów dieslowskich używa się również autobusów zasilanych gazem ziemnym. Obecnie są to 33 pojazdy, w których wykorzystuje się sprężony gaz ziemny, choć w zeszłym, 2010 r., przedsiębiorstwo eksploatowało również pojazdy, w których gaz ziemny był przechowywany w postaci skroplonej (LNG).

fot. gazeo.plKomora silnikowa gazowego Citelisa. Uwagę zwraca poprzeczne zamontowanie jednostki napędowej

Wśród pojazdów gazowych znajdują się autobusy starszej i nowszej generacji. Do pierwszej grupy można zaliczyć wysokopodłogowe Jelcze 120M (25 sztuk), które w ramach napraw głównych poddano adaptacji na zasilanie CNG (wymiana silnika na czeską, zasilaną gazem, jednostkę napędową Tedom oraz przystosowanie kratownicy do mocowania zbiorników CNG - w przestrzeni pod podłogą). Znacznie nowszymi konstrukcjami są Irisbusy Citelis. W Wałbrzychu jeździ 8 pojazdów tego typu. Są to autobusy niskopodłogowe ze kompozytowymi zbiornikami zamontowanymi na dachu, wyposażone w silniki Iveco Cursor 8 CNG.

Przez cały 2010 r. użytkowano (na zasadach wynajmu) 2 autobusy Solbus Solcity SM12 z gazowymi silnikami Cummins. Gaz ziemny w tych pojazdach był przechowywany w postaci skroplonej (LNG), dzięki czemu zbiornik paliwa był stosunkowo niewielki.

Po roku okazało się jednak, że pojazdy te charakteryzowały się znacznym zużyciem gazu ziemnego, co nie wynikało jedynie z apetytu silników lecz ze strat przy tankowaniu i przechowywaniu LNG. Pomimo izolacji termicznej LNG zawsze wykazuje tendencję do odparowania. Z tego powodu w zbiorniku powstaje nadciśnienie, które uruchamia armaturę zbiornika. Zawór bezpieczeństwa upuszcza odparowany gaz do atmosfery. Właśnie ten mechanizm jest odpowiedzialny za podwyższone „zużycie” gazu w Solbusach.