Stany Zjednoczone to dziwny kraj. Po dekadach budowania tam samochodów przypominających lotniskowce na kołach, które za nic miały hektolitry spalanej przez siebie benzyny i wpływ gazów wydechowych na jakość powietrza i stan środowiska, to właśnie w USA wprowadzono na początku lat 70. XX w., po uderzeniu kryzysu paliwowego, normy emisji spalin tak surowe, że silniki straciły połowę mocy, by im sprostać (sprzedawany w Kalifornii w 1980 r. Chevrolet Corvette miał... 180 KM!), a niektórym autom z importu groził wręcz „szlaban” na wjazd do kraju Wujka Sama. Ponieważ rynek północnoamerykański był dla Morgana zbyt ważny, by firma mogła z dnia na dzień z niego zrezygnować (a szybka zmiana dostawcy jednostek napędowych również nie wchodziła w grę), trzeba było szybko znaleźć rozwiązanie. Okazało się nim właśnie LPG.
Samochody importowano z Anglii (dokładnie z Malvern w hrabstwie Worcestershire, gdzie były budowane) bez zmian, natomiast już na miejscu, po tamtej stronie Atlantyku, począwszy od 1974 r. dealerzy (na czele z Billem Finkiem, który prawdopodobnie pierwszy wpadł na ten pomysł) doposażali je w gazowe układy zasilania. Tym sposobem 3,5-litrowa V-ósemka Rovera, sama w sobie bazująca na silniku Buicka/Oldsmobile'a o pojemności 215 cali sześciennych (za oceanem dodatkowo wyposażana nie tylko w system gazowy, ale i turbosprężarkę), zaczęła spełniać coraz bardziej rygorystyczne wymogi amerykańskich przepisów, umożliwiając dalszą sprzedaż modelu Plus 8 w USA. Stanowił on 98% całej amerykańskiej sprzedaży Morgana, ale także pozostałe auta tej marki odzwyczajano od benzyny na rzecz LPG.
Praktyka ta trwała do 1992 r. W tym czasie silnik Morgana Plus 8 wielokrotnie modyfikowano, zastępując pierwotne gaźniki SU HS6 wydajniejszymi Strombergami CD175, a potem (pod koniec roku 1983) elektronicznym układem wtryskowym Bosch L-Jetronic. W roku 1990 pojawiła się większa, 3,9-litrowa wersja silnikowa, wyposażona we wtrysk Lucas 14CUX. Po roku 1992 Rover zmodyfikował jednak swoją jednostkę V8 w taki sposób, by móc zamontować ją w Range Roverze przeznaczonym na amerykański rynek. To oznaczało dostosowanie silnika do wymogów emisyjnych i Morgan nie potrzebował już LPG, bo jednostka napędowa nawet bez gazowego paliwa spełniała wszystkie normy po obu stronach Atlantyku. Kariera Morgana w USA trwała do 2006 r., kiedy ze względów bezpieczeństwa firma musiała zaprzestać eksportu do tego kraju, ponieważ nie udało jej się uzyskać zwolnienia z obowiązku montowania poduszek powietrznych.
Na ile Morgan Plus 8 LPG był samochodem rzeczywiście zdolnym do jazdy na paliwie gazowym, a na ile montowana w nim instalacja służyła wyłącznie ominięciu przepisów i dopuszczeniu pojazdu do ruchu? Wprawdzie autogaz był w USA relatywnie popularny w latach 70. i 80. ubiegłego stulecia, ale na pewno nie powszechnie dostępny, a korzystali z niego głównie policjanci, taksówkarze i kierowcy autobusów szkolnych, nie zaś kierowcy indywidualni. Może więc być tak, że lwia część Morganów importowanych do Ameryki w latach 1974-92 nigdy tak naprawdę nie zaznała smaku LPG, a gdy samochody nabrały odpowiedniego wieku, by zakwalifikowano je do kategorii klasyków, wiele nieużywanych instalacji pewnie zdemontowano, by oszczędzić na wadze. W 2012 r. trzydziestoletni wówczas egzemplarz Plus 8 LPG pojawił się na aukcji internetowej, a sprzedający żądał za niego przynajmniej 50 tys. dolarów. Czy auto znalazło nowego właściciela? Tego niestety nie wiemy.
wczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl