Składanki są nielubiane przez fanów muzyki, bo służą odgrzewaniu starych kotletów i sprzedawaniu ich drugi raz. Ale można też inaczej - wziąć po kawałku tego i owego, poskładać i przyprawić po swojemu, a efekt może być zaskakujący i bardzo smakowity. Jeśli do tego całość podgrzeje się na LPG, zaczyna lecieć ślinka.
Breckland Beira na pierwszy rzut oka wprawia obserwatora w deja vu. Czy my się aby nie znamy? I ta nazwa z czymś się kojarzy... Samochód zbudowano na płycie podłogowej Kappa produkcji General Motors. Mało kto widział ją samą, ale znamy kilka jej zastosowań - Saturna Sky, Pontiaca Solstice i ich europejską odmianę - Opla GT.
To właśnie do tego ostatniego wyspiarski roadster jest najbardziej podobny z zewnątrz. Nie wykorzystuje jednak jego oryginalnych części, ponieważ dla redukcji masy i „podkręcenia” osiągów poszycie nadwozia wykonano z lekkich kompozytów zamiast tradycyjnej stali. Całe szczęście, bo połowę z 1400 kg ogólnej wagi samochodu bez wątpienia pochłania silnik.
O ile bowiem Opel ma między przednimi kołami ucywilizowane, potulne, 4-cylindrowe zwierzątko, pod maskę Beiry włożono prawdziwą bestię - silnik LS2 z Chevroleta Corvette. Typowo po amerykańsku, wszystko jest w nim za duże - pojemność wynosi 6 litrów, moc niemal 400 KM, a cylindry są ułożone w jedynie słusznej konfiguracji, czyli V8.
Do pary dostał 6-biegową, ręczną skrzynię biegów, przekazującą napęd tam, gdzie tygrysy lubią najbardziej - „na południe”. Jednostkę przystosowano do spalania LPG, co pozwoli zachować rakietowe osiągi przy jednoczesnym ograniczeniu apetytu na pieniądze kierowcy. Nabiera to znaczenia zwłaszcza dziś, gdy Brytyjczycy borykają się z następstwami światowego kryzysu ekonomicznego.
Dobrze się składa, że auto konsumuje tańsze paliwo, bo liczby zapisane na papierze nie skłaniają specjalnie do spacerowej, oszczędnej jazdy. Według producenta, auto rozpędza się do 100 km/h w czasie poniżej 5 s, a przyspieszanie kończy się dopiero w okolicach 250 km/h, i to tylko dzięki elektronicznemu ograniczeniu. Nie spodziewamy się, by przy takich wynikach Beirą dało się jeździć „o kropelce”, ale zastosowanie LPG z pewnością pomoże znacznie zmniejszyć rachunki za paliwo. W sumie w samochodzie znajdziemy prawie 120 litrów paliwa, w tym 70 l autogazu. Podobno łączny zasięg wynosi aż 1100 km! Dzięki przemyślnym rozwiązaniom, przyzwoita jak na tę klasę samochodu pozostała także przestrzeń na bagaż.
Z takim potworem pod maską, Beirę można z łatwością rozpędzić. Zadbano jednak, by zatrzymywanie również nie stanowiło problemu. Wszystkie koła zaopatrzono w wentylowane tarcze o średnicy 325 mm, z zaciskami sześcio- lub czterotłoczkowymi (przód-tył) firmy HiSpec. Stabilnemu zachowaniu na drodze służą także 18-calowe (opcjonalnie 19”) felgi z lekkich stopów, obute w niskoprofilowe opony o szerokości 8,5” z przodu i 9,5” z tyłu.
Trudno powiedzieć, dlaczego Brytyjczycy, którym słońce nie wygląda zza chmur nawet przez 300 dni w roku, budują tak ekscytujące samochody bez dachu. Jeszcze trudniej zrozumieć, z jakiego powodu zdecydowali się wprowadzić swoje nowe dzieło na rynek w listopadzie. Jeżeli ktoś uważa, że sensowniej byłoby kupić sobie szybkiego roadstera na wiosnę, może poczekać. Zyska w ten sposób czas na odłożenie do skarpetki 55 tys. funtów - na tyle właśnie Breckland wycenił auto. Zwróci się przy tankowaniu!
wczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl