Volkswagen Touareg FSI od Alltop

fot. AlltopBez względu na rodzaj paliwa, jest tu co napędzać...

Touareg może być pierwszym Volkswagenem typu SUV, ale marka z Wolfsburga ma znacznie bogatsze doświadczenia w budowaniu samochodów terenowych i z napędem 4x4. Zaczęło się jeszcze w czasie II wojny światowej, gdy na potrzeby niemieckiego wojska produkowano, na bazie Garbusa, typ 82, tzw. Kübelwagen. Później do służby, a z czasem i na rynek cywilny, trafił kontynuator jego koncepcji, oznaczony jako typ 181, tzw. Thing. Jeszcze potem zaś mało znany dziś i praktycznie zapomniany Iltis (typ 183), za kierownicą którego Freddy Kottulinsky w 1980 r. wygrał rajd Paryż-Dakar. No i oczywiście cała masa zupełnie niewojskowych modeli z kultowym, wycofanym już z użytku oznaczeniem Syncro, czyli napędem na wszystkie koła.

Nasz dzisiejszy bohater nie powstał jednak z myślą o armii, a układ przekazujący moment obrotowy na obie osie nazywa się w nim 4Motion. To Touareg – pierwsza odpowiedź Volkswagena na rosnącą lawinowo popularność aut pseudoterenowych, ale wykończonych w środku raczej „po pańsku” niż do ciężkiej pracy. Czyli można wybrać się nim do chatki w Bieszczadach lub na narty, parkując bliżej stoku niż pozostali, ale i nie wstyd zajechać nim pod operę. Zamontować instalację gazową też nie wstyd, chyba że ktoś lubi podpalać cygara stuzłotówkami, a podciera się jedwabiem.

fot. AlltopV6 to kultura pracy nieosiągalna dla silników czterocylindrowych, ale zazwyczaj także większa pojemność i wyższe spalanie. LPG zapewnia kompromis

Mimo że większość popularnych silników benzynowych koncernu Volkswagen to jednostki turbodoładowane, noszące oznaczenia TSI (w Volkswagenach i Skodach) lub TFSI (w Audi i Seatach), widoczny na zdjęciach Touareg ma wolnossący motor 3,6 FSI, o mocy 280 KM. To w zupełności wystarcza do sprawnego poruszania tego 2,2-tonowego żelastwa po drogach, ale na jednocyfrowy apetyt na paliwo nie bardzo można liczyć. Dlatego w warsztacie Alltop w Warszawie, należącym do sieci autoryzowanych montażystów AC S.A., Touaregowi zafundowano instalację LPG typu STAG 400-6 DPI, która karmi silnik odparowanym gazem i niewielkimi dawkami benzyny na „przepitkę”. Temperament nie zmalał, rachunki za tankowanie za to znacznie. Czyli gra muzyka.

Sterownik w pojedynkę nic nie zdziała, przyjrzyjmy się więc towarzyszącemu mu „kolektywowi wykonawczemu”. Gaz rozprężany jest w podwójnym reduktorze R02 Twin (produkcji AC) i aplikowany do kanałów kolektora dolotowego za pośrednictwem dwóch trójsekcyjnych listw wtryskowych W01 BFC (również autorstwa AC). Zawór tankowania tańszego paliwa – dla wygody – zamontowano pod klapką wlewu benzyny, natomiast przełącznik rodzaju zasilania – też dla wygody, ale pewnie i dla dyskrecji – w podłokietniku między przednimi fotelami. Bo jak nie wolno, ale się bardzo chce, to można. A zbiornik? Toroidalny oczywiście, o pojemności geometrycznej 62 l i użytkowej niecałych 50 l, czyli w sam raz na jakieś 300-400 km, zależnie od stylu jazdy.

fot. AlltopCzekamy na przełącznik zamontowany pod fotelem albo na jego spodniej części

Jedni wybierają jak najmniejsze, jak najoszczędniejsze samochody i jeszcze konwertują je na napęd LPG, bo chcą płacić tak mało, jak się da, traktując auto wyłącznie jako generujące koszty narzędzie do przemieszczania się, takie zło konieczne. Inni chcą mieć pod dostatkiem przestrzeni, mocy i respektu na drodze, godząc się przy tym na wysokie nominalne zużycie paliwa. Mimo to nie lubią przepłacać, więc decydują się na autogaz, który pod względem ekonomicznym „redukuje” wielkiego SUV-a do rozmiarów kompaktu. Szanujemy jednych i drugich za to, że szanują swoje pieniądze, bo szastać forsą każdy potrafi.

Przypominamy, że dział Warsztaty tworzycie Wy, użytkownicy portalu gazeo.pl i właściciele warsztatów, w których powstają prezentowane przez nas adaptacje. Zachęcamy do dalszego nadsyłania zgłoszeń samochodów na gaz, np. luksusowych, sportowych czy specjalnych, ale też tych popularnych. Pokazujmy razem, że LPG to paliwo, które niczego się nie boi! Czekamy na maile pod adresem redakcji (redakcja@gazeo.pl).