To oznacza, że 42 l użytkowej pojemności zbiornika (torusa produkcji Stako, ale o niestandardowym rozmiarze, którego próżno szukać w tabelach na stronie internetowej słupskiej firmy) może wystarczyć nawet na prawie 500 km jazdy bez konieczności zaglądania na stację. Ponieważ jednak mało kto jeździ wyłącznie trasami podmiejskimi, bardziej typowym zasięgiem będzie 400 km, a poruszając się głównie po mieście oraz jeżdżąc brawurowo można go skrócić nawet do 300 km, ale nawet to jest niezły wynik dla samochodu na gaz (zwłaszcza tak dużego). Nie dlatego, że przekłada się na zużycie paliwa w wysokości 14 l/100 km – po prostu pojemność zbiorników toroidalnych (wynikająca wprost z rozmiarów wnęki koła zapasowego) nie zawsze pozwala na więcej, nawet przy oszczędnej jeździe. Podobnie jak w Astrze, nie zaszkodziłby system start/stop, w egzemplarzach 1,4 turbo zasilanych wyłącznie benzyną montowany seryjnie. Łączenie układu samoczynnego zatrzymywania i uruchamiania silnika z instalacjami gazowymi to dziś nie problem, dlatego sugerujemy oplowskim inżynierom rozważenie takiego rozwiązania.
Testowana przez nas wcześniej Astra miała dwie wady – brak komputera pokładowego i szarpanie przy przełączaniu z gazu na benzynę po zużyciu zawartości zbiornika LPG. Jak już pisaliśmy, problem komputera Insignii nie dotyczy, jednak kwestia mało płynnego przejścia – niestety już tak. Przy umiarkowanych i niskich prędkościach obrotowych zmiana rodzaju paliwa jest niezauważalna, ale już przy 80-90 km/h odczuwa się chwilowy spadek mocy. W aucie za takie pieniądze to po prostu nie uchodzi. Minus należy się też za brak uniwersalnego złącza diagnostycznego, dzięki któremu po upływie okresu gwarancji można by „uwolnić się” od ASO i serwisować instalację gazową w prywatnym warsztacie.
Chcielibyśmy o Insignii na gaz napisać więcej, bo naprawdę polubiliśmy ten samochód, ale nie bardzo mamy o czym. Podobieństwo techniczne do Astry (przynajmniej w kwestii instalacji gazowej, w której skład również wchodzą, oprócz sterownika Omegas Plus CAN-LINE, reduktor LI10 Turbo i „zielone” wtryskiwacze MED) sprawia, że w wielu kwestiach musielibyśmy zwyczajnie się powtarzać, a tego nie lubimy. Mamy nadzieję, że elegancki Opel przekona polskich nabywców, iż diesel nie jest jedynym sposobem na obniżenie kosztów paliwa względem modeli benzynowych.
Gdyby tylko system LPG kosztował mniej niż obecne 6600 zł, które, według samego producenta, zwracają się dopiero po przejechaniu 70 tys. km (chociaż trzeba uwzględnić fakt, że Opel porównuje wersję gazową z benzynowcem wyposażonym w start/stop, a to trochę zakłamuje rezultat), chętnych pewnie byłoby więcej. Zwłaszcza że taka cena instalacji sprawia, że najtańsza Insignia LPG kosztuje więcej niż najtańszy diesel (100350 kontra 98750 zł). Wprawdzie 100 km na gazie kosztuje mniej niż na oleju napędowym (20,06 kontra 23,36 zł, licząc według oficjalnych danych o zużyciu paliwa), ale patrząc w cennik nie widać tego na pierwszy rzut oka, a wyższą cenę – tak. Warto jednak polować na promocje – w ramach jednej z nich układ LPG do Astry kosztuje teraz jedynie 2000 zł. Czy dyrektorzy korporacji zamienią przy następnej wymianie firmowej floty diesle na LPG i przesiądą się do gazowych Insignii? Jeżeli ich księgowych skusi perspektywa zwrotu dodatkowego wydatku po 48,5 tys. km, to czemu nie?
Zobacz stronę producenta:
LandiRenzowczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl