A jak Pan widzi przyszłość instalacji gazowych w ogóle? Czy cała branża pójdzie w kierunku wtrysku gazu ciekłego?
Nie. Staram się być w tej kwestii realistą i myślę, że w przyszłości będzie kilka różnych, konkurujących ze sobą technologii. Wtrysk LPG w fazie ciekłej na pewno zyska na popularności, zwłaszcza po wprowadzeniu normy Euro 6, ponieważ dzięki takiemu rozwiązaniu łatwiej zmieścić się w wyśrubowanych wymaganiach emisyjnych, ale pojawią się też układy gazu odparowanego gwarantujące osiągnięcie wartości określonych w Euro 5 i 6. Nasi konkurenci już prezentują własne pomysły na wtrysk ciekłego gazu, a więc rozwój tej części rynku jest nieunikniony, ale nie sądzę, by kiedykolwiek wszystkie systemy dostępne na rynku były V generacji.
Producenci samochodów zaczynają dostrzegać potencjał LPG i oferują coraz więcej dwupaliwowych modeli fabrycznych. Czy Pana zdaniem pojawią się kiedykolwiek jednopaliwowe auta na gaz?
Już takie są! Na przykład Hyundai/Kia produkuje rocznie ponad 200 tys. jednopaliwowych samochodów rocznie, korzystając zresztą - na mocy licencji - z naszej technologii LPi. Są takie auta także w Australii, wytwarzane przez tamtejszy oddział Forda. W tej chwili zasilane są układami odparowanego LPG, ale na początku 2011 r. nastąpi przejście na nasze LPi. Jeżeli chodzi o Europę, rozwiązania jednopaliwowe są możliwe, ale tylko wtedy, gdy kierowcy uzyskają pewność, że wszędzie można bez problemu zatankować gaz. W tej chwili to niemożliwe, ale gdy popatrzy się na Polskę lub tempo, w jakim rozwija się infrastruktura w Niemczech, niczego nie można definitywnie przekreślać. Sieć stacji rozwija się nawet w Austrii czy Szwajcarii, krajach do niedawna nie kojarzonych prawie wcale z LPG, więc wszystko może się zdarzyć. W ciągu 2-3 lat mają szansę nadejść zmiany, chociaż jeszcze 10 lat temu byłoby to zupełnie nie do pomyślenia. W 2010 r. przeprowadziliśmy dwa programy pilotażowe z zakresu pojazdów jednopaliwowych, przy udziale producentów, ale zostały one zawieszone, ponieważ badania rynku pokazują, że kierowcy nie czuliby się pewnie jeżdżąc takimi autami. Na razie możliwość awaryjnego przełączenia na zasilanie benzynowe to konieczność. Modele dwupaliwowe są wolne od takich problemów, ponieważ ich użytkownicy nie obawiają się utknięcia w połowie drogi bez paliwa. Systemy nawigacyjne okazują się bardzo pomocne, ponieważ pokazują stacje LPG na wybranej trasie, ale ostateczna decyzja należy do kierowców, a ci nie czują się gotowi do przesiadki na auta bez rezerwowego zapasu benzyny. Natomiast jeżeli kierowcy zaakceptują modele w 100% napędzane gazem, to one się pojawią. Byłoby to nawet korzystne, ponieważ pozwala jeszcze zoptymalizować emisję spalin. Z drugiej strony, jest system LPdi, który łączy wszystkie zalety samochodów jedno- i dwupaliwowych (rozruch na LPG i rezerwa benzyny), więc może to jest najlepsza odpowiedź?
A skoro już mówimy o podejściu kierowców... Wygląda na to, że wiele osób nadal jest uprzedzonych do LPG, a jednak miliony innych na całym świecie jeżdżą na tym paliwie. Skąd ten paradoks?
Zawsze powtarzam, że aby jeździć na autogazie, konieczne jest spełnienie trzech warunków. Po pierwsze, trzeba mieć odpowiedni samochód. Po drugie, dobrą instalację, która współgra z autem i po trzecie, wcale nie najmniej ważne, konwersja musi zostać przeprowadzona fachowo. Jeżeli dopilnuje się wszystkich kryteriów, satysfakcja jest gwarantowana, ale jeśli nie dopatrzy się któregokolwiek, efektem będą złe doświadczenia i uraz. Nieustannie mówię to naszym klientom, ponieważ sam system LPG, choćby był najbardziej zaawansowany technologicznie, nie stanowi leku na całe zło.
Co do tego się zgadzamy! Chcielibyśmy spytać jeszcze o pewien polski epizod z historii Vialle. W latach 90. ubiegłego wieku było pewne wspólne przedsięwzięcie z udziałem DAF-a, ZS Jelcz i Waszego układu LPi. Może Pan przybliżyć nam, na czym ono polegało?
Faktycznie wówczas DAF produkował jednopaliwowe silniki gazowe oparte o nasz układ LPi i współpracował z różnymi odbiorcami, nie tylko w Polsce. Niestety, program wstrzymano po przejęciu DAF-a przez amerykańską firmę Paccar, ponieważ nowi włodarze nie widzieli potencjału w takim rozwiązaniu i woleli inwestować w diesle. Zupełnie nie przewidzieli rozkwitu rynku LPG, którego dziś jesteśmy świadkami. Mimo to, zbudowane wtedy silniki gazowe DAF-a są nadal w użyciu w Holandii, Włoszech czy Wiedniu, a my wciąż dostarczamy dla nich części zamienne. Naprawdę szkoda, że przedsięwzięcie wstrzymano, zwłaszcza kiedy widać coraz większe liczby diesli przerabianych dziś na napęd LPG. My też pracujemy nad własnym systemem do adaptowania dużych jednostek wysokoprężnych. Dzięki niemu, aż 80% oryginalnego paliwa zostanie zastąpione gazem. Dostępne już na rynku układy dotryskują tylko 20% LPG, a więc nasz produkt zapewnia znacznie większe oszczędności. Premiera nastąpi na przełomie 2010 i 2011 r., a zainteresowanie operatorów flot ciężarówek już teraz jest ogromne. Możecie nas ponownie odwiedzić i zobaczyć tę nowość, gdy już będzie gotowa.
Z przyjemnością, proszę tylko dać znać! Wspomniał Pan o Ameryce - czy tam jest potencjał?
Oczywiście, ale Stany Zjednoczone są tak wielkie, że trudno mówić o jednym rynku jak w przypadku krajów europejskich. Jedne stany i regiony rozwijają się błyskawicznie, inne to wciąż białe plamy na mapie. Przyglądamy się tamtejszemu rynkowi, ale nasze wysiłki koncentrujemy na ekspansji we wschodniej i środkowej Europie, poszukując kooperantów lokalnych (także w Polsce), więc na razie nie planujemy żadnych konkretnych ruchów w USA. Mamy ręce pełne roboty z wprowadzeniem nowych produktów w bliższej okolicy, więc wyprawa na podbój za oceanem na razie nie wchodzi w grę. Prowadzimy negocjacje z kilkoma amerykańskimi firmami, ale są one jeszcze w bardzo wczesnych stadiach zaawansowania. Jeżeli mielibyśmy w ogóle wejść do Stanów, to raczej na zasadzie udzielania licencji miejscowym producentom (tak jak robimy w Australii i Azji), ponieważ w sensie ekonomicznym tak jest rozsądniej. Tak czy inaczej, to jest perspektywa na dalszą przyszłość.
Nigdy nie wiadomo, co przyniesie jutro... Dziękujemy za Pański czas i życzymy powodzenia w realizacji firmowych planów.
To my dziękujemy za wizytę. Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich czytelników gazeo.pl!
Zobacz stronę producenta:
Viallewczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl