LPG otrzymuje cenzurkę

ADACOpel Astra Caravan

Zwolennicy autogazu znajdą w wynikach potwierdzenie tego, co już wiedzą - LPG jest czyste i nie stwarza żadnych zagrożeń ponad te tradycyjnie związane z jazdą samochodem. Za to „nałogowe niedowiarki” dostają kolejną szansę, by zweryfikować swoje zapatrywania. Gaz w samochodzie nie śmierdzi, ani tym bardziej nie wybucha i mamy na to naukowe dowody, z którymi doprawdy trudno polemizować.

Testów dokonano z wykorzystaniem aktualnego modelu Opla Astry Caravan, ze zbiornikiem gazu zamontowanym w miejscu koła zapasowego. Po wykonaniu wszystkich pomiarów samochód poddano próbie zderzeniowej (uderzenie innego auta w tył), która wykazała brak istotnych uszkodzeń fizycznych i w pełni prawidłowe działanie zaworów bezpieczeństwa, uwalniających paliwo w razie ryzyka wzrostu ciśnienia na zewnątrz, pod podwozie.

Badanie emisji spalin ujawniło zaś, co następuje:
- emisja CO₂ w porównaniu z odpowiednikiem benzynowym spadła o 15%;
- ilość NO_X (tlenków azotu) spadła o 68% względem modelu benzynowego oraz 96% wobec diesla;
- w stosunku do modelu napędzanego ON, o 99% zmalała zawartość cząstek stałych;
- samochód napędzany LPG pracował o połowę ciszej;
- koszty eksploatacji spadły o 4 euro/100 km w porównaniu z benzyną i 1,75 euro/100 km w odniesieniu do wersji wysokoprężnej.

ADACOpel Astra Caravan

Na sam koniec, Astrę podpalono. Zawarte w zbiorniku LPG zostało w sposób całkowicie kontrolowany uwolnione, natomiast sam pojemnik, pomimo zniszczenia, zachował pierwotny kształt. Z samochodu pozostała wprawdzie kupka popiołu, jednak poza płomieniami nie pojawiło się żadne dodatkowe niebezpieczeństwo.

Jeśli nie racjonalne argumenty, może konkretne liczby zawarte w powyższym „świadectwie z wyróżnieniem” przekonają wiecznych malkontentów do zalet autogazu.