Porsche nie gorsze

fot. auto-gas.netSamochód z silnikiem z tyłu i instalacją LPG? Na szczęście auta wyczynowe rządzą się nieco innymi prawami i zbiornik można zamontować w takim miejscu, gdzie w aucie "cywilnym" byłoby to niemożliwe

Wyścig na Teneryfie był ostatnią, szóstą rundą cyklu DISA Autonomous Mountain Championship w sezonie. Porsche, wystawione do zawodów przez zespół DISA Copi Sport (powstały w wyniku współpracy firm DISA Gas i Copi Sport), wygrało w tym roku wszystko, co było do wygrania, bijąc przy tym rekordy czasów przejazdu większości tras. Mało tego, dzięki temu triumfowi Enrique Cruz dołożył do kolekcji piąty z rzędu tytuł mistrzowski w wyścigach górskich.

Trasa Icod – La Guancha Ascent liczyła 5,21 km i była jedną z najbardziej wymagających w sezonie. Napędzane autogazem Porsche poradziło sobie z nią jakby od niechcenia, nie notując w tym wyścigu (ani w poprzednich) żadnych usterek technicznych. Zespół nie kryje radości i dumy z najnowszego osiągnięcia. Jak przyznał sam kierowca, przygotowanie auta zasilanego LPG wydawało się z początku wyzwaniem na miarę porywania się z motyką na słońce. Dziś pierwszy w tej serii zawodów samochód na gaz jest rzeczywistością, choć rywale z pewnością nadal mają nadzieję, że tylko im się to śni.

Biorąc pod uwagę sukcesy auta przygotowanego przez DISA Copi Sport (testy odbyły się na początku roku, przed rozpoczęciem sezonu), nie można wykluczyć naśladownictwa ze strony innych zespołów. Jesteśmy zdecydowanie za – o ile totalna dominacja robi na początku wrażenie, w kolejnych sezonach stałaby się nudna i zniechęciłaby kibiców. Liczymy więc, że na trasy w sezonie 2017 wyjedzie godny przeciwnik, a tymczasem gratulujemy Enrique Cruzowi i całemu zespołowi!