911 EV - Porsche na prąd

Ruf911 EV

Tych, którzy złapią się za głowy z przerażenia lub poczują niebezpiecznie szybkie bicie serca, jak wtedy, gdy Porsche pokazało światu terenowe Cayenne, spieszymy uspokoić - to tylko prototyp. Przynajmniej na razie...

Auto nie poraża mocą, przynajmniej jak na egzemplarz tej marki, który dodatkowo przeszedł przez ręce specom z firmy Ruf. 204 KM krzesane przez silnik elektryczny nie robią szczególnego wrażenia, co innego jednak moment obrotowy, wynoszący 650 Nm. Wgniecenie głęboko w fotel podczas startu i przyspieszania gwarantowane na piśmie. Skoro o przyspieszeniu mowa, 911 EV odstaje nieco od swych benzynowych odpowiedników, rozpędzając się od 0 do 100 km/h w ok. 7 s. Spora w tym zasługa, choć raczej niedźwiedzia, litowo-jonowych baterii Axeon, ważących 550 kg (96 ogniw po 5,6 kg każde).

Ruf911 EV schemat

Umieszczono je m. in. w bagażniku, przez co i tak skromna przestrzeń bagażowa zupełnie przestała istnieć. I gdzie tu teraz wozić ulubione kije golfowe? Prędkość maksymalna, 224 km/h, do niskich nie należy, ale zagorzałych fanów Porsche raczej nie ukontentuje.

W warunkach codziennej eksploatacji zasięg elektrycznej „911” jest spory i oscyluje w przedziale 250-300 km. Można by bezszelestnie poruszać się po miastach, a władze Londynu nie mogłyby już nakładać absurdalnie wysokich opłat za wjazd do centrum. Pozostaje tylko pytanie - po co komu Porsche, którego nie słychać?