Kia Sorento LPG - dużo zdrowego rozsądku

fot. KiaKia Sorento

Nowe Sorento to z pewnością nie ułomek - licząc 4,7 m długości, niemal 1,9 m szerokości (bez lusterek!) i 1,7 m wysokości, to naprawdę kawał samochodu. Dla niektórych taka budząca respekt postura to absolutna podstawa i koronny argument przy wyborze auta, jednak ma ona zasadniczą konsekwencję - zwiększone zużycie paliwa niż w przypadku bardziej „niskopiennego” pojazdu o porównywalnych wymiarach. W końcu wyższy samochód to więcej materiału zużytego do jego zbudowania (a więc wyższa masa własna) oraz większa powierzchnia czołowa (a zatem wyższy opór aerodynamiczny). Można się z tym pogodzić, ale nie trzeba. Zastosowanie LPG w miejsce benzyny pozwala mieć okazały środek transportu za rozsądne pieniądze.

Do napędu oszczędnego Sorento wybrano silnik V6 o pojemności 2,7 l. Jednostka ta generuje moc 165 KM i 244 Nm momentu obrotowego, co do przedzierania się przez miejską dżunglę wystarczy w zupełności. Poza ubite szlaki nie polecamy się zapuszczać i to z kilku powodów: wynoszący zaledwie 184 mm prześwit może spowodować powstanie głębokich „szram” na delikatnym ciele samochodu, poza tym nie bardzo będzie przed kim szpanować (sarny, wiewiórki i zające uciekną w popłochu zamiast stać i podziwiać). Duża Kia to raczej bulwarowy tygrys, zapewniający efekt patrzenia z góry na innych użytkowników dróg, szczególnie cenny dla nabywców aut typu SUV (lub, używając bardziej modnego określenia, CUV - crossover utility vehicle).

fot. KiaKia Sorento

Zdecydowanie bardziej „przyziemne” niż wrażenia z jazdy będą natomiast kwoty widniejące na odbieranych w kasie na stacji paragonach, a przecież o to właśnie chodzi! Do tego wszystkiego dochodzi nienaruszony, choć odrobinę cichszy, odgłos pracy V-szóstki. Bezcenne...

Nie należymy do zagorzałych fanów samochodów, które puszą się dumnie i groźnie spoglądają ponad innymi autami, kiedy stoją obok nich w korkach. Nie jesteśmy do końca przekonani, po co je stworzono, bo na pewno nie do jazdy po wertepach (chyba że takowymi nazwiemy dziurawe polskie ulice). Wierzymy za to z całego serca, że należy im się zasilanie LPG, aby mniej kopciły, a ich utrzymanie nie pochłaniało kwot porównywalnych z PKB małego kraju południowoamerykańskiego. Liczymy, że firma Kia rozważy sprzedaż Sorento na gaz na Starym Kontynencie, zwłaszcza że moda na tego typu tani i przyjazny dla środowiska napęd rozkręca się w Europie coraz bardziej dynamicznie. Tylko czekać?