Algieria stawia na paliwa gazowe

fot. NAFTALTak mają wyglądać algierskie stacje CNG, kiedy z wizualizacji przeistoczą się w rzeczywistość

Jak podano w oficjalnym dokumencie, przyszłość transportu drogowego ma należeć do LPG i CNG, przy czym to pierwsze paliwo ma służyć napędzaniu samochodów osobowych i małych pojazdów użytkowych, podczas gdy to drugie znajdzie zastosowanie w autobusach miejskich. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, do roku 2030 na algierskich drogach ma się pojawić 1,3 mln nowo konwertowanych pojazdów napędzanych LPG oraz 11 tys. autobusów zasilanych CNG. Jak na nasz gust, całkiem nieźle.

Przejście z paliw konwencjonalnych na gazowe to najprostszy sposób poprawienia wydajności energetycznej i zmniejszenia poziomu emisji szkodliwych składników spalin. To ostatnie ma szczególne znaczenie dla Algierii, ponieważ transport drogowy w tym kraju walnie przyczynia się do pogłębiania problemu zanieczyszczenia powietrza (pojazdy zużywają 41% energii łącznie pożytkowanej w Algierii), a także produkuje 14 mln ton dwutlenku węgla rocznie.

Pole do poprawy jest ogromne, bowiem obecnie tylko 3% pojazdów ma silniki napędzane LPG (65% to diesle, 26% zaś to auta z jednostkami benzynowymi). Gdy autogaz osiągnie zakładany udział w rynku, zapotrzebowanie na energię ma spaść o 9%, co przyniesie budżetowi państwa oszczędności rzędu 42 mld dolarów w 2030 r. Konkretne plany w zakresie konwersji pojazdów prywatnych przedstawiają się następująco:

• 50 tys. egzemplarzy rocznie w latach 2016-2020;
• 70 tys. egzemplarzy rocznie w latach 2021-2025;
• 100 tys. egzemplarzy rocznie w latach 2026-2030.

W celu przystosowania do napędu CNG 11 tys. autobusów do roku 2030 powstanie zaś specjalne centrum konwersji oraz sieć stacji tankowania. Kluczowy wkład w to przedsięwzięcie będzie mieć NAFTAL – Państwowy Koncern Transportu i Marketingu Produktów Naftowych.