Choć impreza ma europejski zasięg wpisany w nazwę, goście i prelegenci przyjechali także z odleglejszych niż Stary Kontynent stron świata. Ważną rolę odgrywali uczestnicy z Turcji, której kwestia przynależności do Europy stanowi przecież powód sporu starego jak świat i praktycznie nierozstrzygalnego, można było także wysłuchać wystąpienia wprost z egzotycznych dla nas Indii i Meksyku. Trzon konferencji stanowili jednak mówcy ściśle związani z lokalnymi gałęziami przemysłu autogazowego. Poruszali, ujęte z własnej perspektywy, podobne tematy, takie jak: rozwój sektora autogazu (historię danego rynku), czynniki wspomagające i hamujące jego rozwój na przestrzeni lat, zagrożenia i wyzwania czekające branżę w przyszłości czy udział rządów w kształtowaniu gruntu sprzyjającego (lub nie) wzrostowi. Wspólna konstatacja jest optymistyczna - na gwałtowny rozkwit nie jest za późno nawet po zaprzepaszczeniu wcześniej wypracowanych osiągnięć - ale bez niezdrowego samozachwytu. Uczestnicy dostrzegają bowiem, że zachowanie obecnego stanu rzeczy nie gwarantuje powodzenia na długo. Konieczne są plany na długie lata i nadążanie za zmieniającym się światem. Bez tego ani rusz.
Jedną z ciekawych obserwacji, przewijających się przez różne wystąpienia, jest to, że LPG przestaje konkurować na rynku paliw wyłącznie z benzyną i olejem napędowym. W miarę, jak świat zdaje sobie sprawę z ograniczeń płynących z opierania transportu na ropie naftowej, pojawiają się nowi konkurenci - niegroźni dziś, ale mogący rywalizować z LPG w nadchodzących latach: DME (eter dimetylowy), energia elektryczna, gaz ziemny w różnych formach, hytan (mieszanina metanu i wodoru) czy czysty wodór. Lekceważenie ich nie wchodzi w grę, ponieważ z czasem zyskają na znaczeniu i pozostawią w pobitym polu autogaz, o ile ten nie będzie starał się zawsze nadążać za duchem czasu. To zaś nie stanie się możliwe, jeżeli producenci samochodów (branża OEM) nie włączy się bardziej aktywnie w prace nad nowymi rozwiązaniami w dziedzinie napędów gazowych i, co się z tym wiąże, nie uzna LPG za opcję równorzędną ze stosowanymi dziś paliwami klasycznymi. Jak zauważali autorzy kilku wystąpień, ograniczanie zasięgu autogazu tylko do rynku wtórnego oznacza, że sektor LPG zawsze będzie technologicznie o krok za współczesną techniką motoryzacyjną, z opóźnieniem reagując na pojawiające się trendy. Przykładem może być tutaj kwestia zasilania gazem samochodów z silnikami z bezpośrednim wtryskiem benzyny. Pomimo że takie rozwiązanie jest na rynku od ok. 7 lat, instalacje LPG zaczęły pojawiać się w handlu nie wcześniej niż z 5-letnim poślizgiem, a i tak w dużej mierze oferują pośrednie załatwienie sprawy (wtrysk do kolektora, jak w silnikach MPI).
Przejdźmy jednak do szczegółów wygłoszonych prezentacji. Dzień pierwszy otworzył Ozgur Cakir, przedstawiciel EMRA - tureckiej organizacji odpowiedzialnej za regulację energetyki. Pomijając konkretne liczby wyrażające kondycję rynku (300 tys. nowych konwersji rocznie, zużycie autogazu na poziomie 2,5 mln t/rok i rośnie, LPG siedmiokrotnie popularniejsze niż średnio na świecie), tamtejsza branża bardzo przypomina naszą. Również obowiązuje zakaz parkowania na parkingach podziemnych, a także pokutuje w części społeczeństwa - pomimo ogromnej liczby samochodów konwertowanych - przekonanie, że gaz nie jest bezpieczny jako paliwo. Wspólne z Polską jest i to, że branża rozwija się bez żadnego systemu ulg czy zachęt ze strony państwa, jedynie dzięki atrakcyjnej cenie paliwa. W dalszej części informacje o Turcji uzupełnił Ercument Polat z firmy Aygaz. Ten dystrybutor gazu wprowadza co pewien czas nowe, uszlachetnione odmiany LPG, co z pewnością poprawia image paliwa w oczach potencjalnych użytkowników. Tych zaś jest coraz mniej, bowiem już 38% samochodów osobowych używa autogazu. W kreowaniu pozytywnego wizerunku pomaga także zaangażowanie sektora OEM - modele z fabrycznymi instalacjami oferuje już 12 marek (pierwszy był Fiat). Aygaz stworzył ponadto sieć zrzeszającą warsztaty montujące (w sumie działają 2000 takich punktów), co podnosi ogólną jakość usług. Trwają także kampanie promujące gaz jako paliwo bezpieczne, czyste i zapewniające dobre osiągi. To nam się podoba!
Kolejną prelekcję przygotował moderator konferencji, redaktor i analityk firmy Argus, Nick Black. Po ogólnym przedstawieniu historii i zalet LPG jako paliwa, pojawiły się bardziej szczegółowe dane o stanie współczesnej branży autogazu w Europie i na świecie. Największym zaskoczeniem okazała się informacja, że drugim rynkiem autogazu na planecie została... Rosja! Ten ogromny rynek bardzo przyspieszył, gwałtownie ucinając możliwość wskoczenia Turcji na szczyt listy po ewentualnej detronizacji Korei Południowej. Tempo wzrostów w Rosji jest tak wielkie, że wszelka walka pomiędzy resztą świata może rozegrać się co najwyżej o drugie miejsce. Wzrosty widać także we Francji, Rumunii, Hiszpanii, Włoszech i na Łotwie, a poza Europą - m. in. w USA, Indiach i Japonii. Korea wyhamowuje, zaś na potencjalnie wielkich rynkach, jak Chiny czy Brazylia, dominuje CNG (ewentualnie paliwa alkoholowe). Wymieniono także wyzwania dla LPG na przyszłość: autogaz musi sprawiać, że kierowcy się w nim „zakochają” (ma być postrzegany jako bezpieczny i wygodny w użyciu, a nie tylko tani), pozostać atrakcyjnym cenowo, instalacje nie mogę stawać się nadmiernie skomplikowane, a rządy muszą wiedzieć, co to jest, by móc to wesprzeć odpowiednią legislacją. Nie obejdzie się także bez wsparcia sektora OEM - tylko wtedy pojawią się nowe, fabryczne modele i zyska wizerunek LPG (jeżeli fabryka to oferuje, musi być OK). Dopóki autogaz nie będzie widziany jako paliwo premium, producenci aut premium nie zwrócą na niego uwagi. Ważne jest również, by rządy wspierały autogaz i gwarantowały opłacalność w długiej perspektywie - wytwórcy aut muszą zyskać pewność, że nakłady na opracowanie modeli LPG się zwrócą i tylko wtedy na poważnie zaczną nad nimi pracować.
Na temat wsparcia władz wiele mówił Arnaud Duvielguerbigny z AEGPL. W Brukseli dużo dzieje się w temacie autogazu (lobbing trwa od 10 lat) i docenia się rolę tego paliwa w obniżaniu emisji CO2. Plany zakładają osiągnięcie przez LPG nawet 10-procentowego udziału w rynku paliw w 2020 r. oraz utrzymanie go na stabilnym poziomie np. dzięki upowszechnieniu bio-LPG, będącego produktem ubocznym procesu wytwarzania paliw z biomasy (choć to nie wcześniej niż po 2020 r.). Ceny autogazu w Europie pozostają atrakcyjne, a nasze ulubione paliwo pożera sektor diesli w wielu krajach, a więc idzie ku dobremu. Wsparcie eurokratów bardzo się przyda, wszak 70% przepisów krajowych pochodzi z Brukseli i jeżeli tam powstanie sprzyjający klimat dla rozwoju LPG, zyska na tym cała branża. Producenci samochodów tylko na to czekają.
Wystąpienie Davida Tylera z WLPGA poniekąd uzupełniało poprzednie. Jak powiedział, dzięki 10-procentowemu udziałowi autogazu w europejskim rynku paliw samochodowych w 2020 r. Stary Kontynent oszczędzi kwotę 20 mld euro (m. in. dzięki zmniejszeniu kosztów generowanych przez zanieczyszczenia pochodzące z transportu). Udział autogazu w całym rynku LPG na świecie rośnie (z 6,2% w 1999 r. do 8,8% w 2009), lecz aby nadal tak się działo, niezbędna jest lepsza promocja i kampanie na rzecz walki z utartymi stereotypami, np. wizerunkiem paliwa dla biednych, a nie lubiących oszczędzać. Muszą współpracować rządy, branża OEM i dostawcy gazu - koncentrując się na wspólnym celu, osiągną więcej, niż osobno, czekając na posunięcia innych.
Najbardziej porywająca prezentacja dnia to prawdopodobnie wystąpienie Alexandra Stöhra z DVFG (Niemieckiej Organizacji LPG). Jego zdaniem, kluczami do sukcesu autogazu są jakość i dostępność. Instalacja gazowa i jej komponenty muszą przestać być postrzegane jako tanie dodatki, nie pasujące do wytwornego wnętrza współczesnego samochodu, w którym dominują skóra i drewno. Ważne jest pod tym kątem zacieśnienie współpracy na linii branża LPG - OEM, co z kolei zaowocuje porozumieniem na płaszczyźnie technologicznej - producenci systemów gazowych nie będą musieli „uczyć się” nowych rozwiązań, a montaż nie będzie ograniczony do modeli ze starszymi typami silników. Jest to pewien problem - cóż z tego, że w Niemczech można kupić Volkswagena Golfa BiFuel prosto z salonu, skoro ma on pod maską wysłużony silnik 1,6 MPI, a tuż obok stoją egzemplarze z nowoczesnymi i oszczędniejszymi jednostkami TSI. Do LPG może w ten sposób przylgnąć łatka technicznej przestarzałości, której pozbycie się zajmie długie lata.
Dwa wystąpienia dotyczyły niezwykle obiecujących i dynamicznie rozwijających się rynków - niemieckiego i rosyjskiego. U naszych zachodnich sąsiadów rafinerie produkują dużo propanu, ale mimo to sezonowo pojawiają się niedobory i konieczny jest import. Podobnie z butanem - większość zużywa przemysł chemiczny i tylko nadwyżki dostają się na rynek ogólny. Skomplikowany łańcuch logistyczny wewnątrz kraju ma wpływ na ceny, przez co coraz więcej importu płynie z Rosji, a nie pośrednio z Polski (tak jest taniej).
Rosja, jak już wspomnieliśmy, wyrasta na światową potęgę autogazową, z prognozowanym podwojeniem zużycia (już teraz największego na świecie) w 2020 r. Rodzimi producenci (WAZ, GAZ) przymierzają się do produkcji modeli na LPG, ale ich kiepski wizerunek nie pomaga promować paliwa jako produktu dla klasy średniej (rosyjskie samochody uchodzą za opcję dla biednych). Potencjał pozostaje ogromny - rozwoju wymaga przede wszystkim infrastruktura tankująca.
Kolejne prezentacje dotyczyły, odpowiednio, Meksyku, krajów bałtyckich oraz Europy Wschodniej (Bułgarii, Rumunii, Serbii, Czech i Słowacji). Historia Meksyku jest szczególnie ciekawa: dobrze rozwinięty rynek podupadł za sprawą braku porozumienia pomiędzy dostawcami gazu a producentami instalacji, którzy wzajemnie spychali na siebie winę za ewentualne problemy, jakich doświadczali końcowi użytkownicy. To spowodowało spadek zainteresowania i przejęcie rynku przez diesle, pomimo bardzo korzystnej relacji cen paliw. Dzięki interwencji sektora OEM, pośredniczącego między producentami systemów a odbiorcami, instalacje są lepiej dopasowane do konkretnych modeli (dedykowane, nie uniwersalne) i działają sprawniej. Zaufanie do autogazu odbudowuje się, a więc „powrót z martwych” jest możliwy.
Co do krajów bałtyckich: na Litwie autogaz to ponad 80% sprzedawanego w tym kraju LPG, ale akcyza ponaddwukrotnie wyższa od zalecanej przez UE (305 euro/t) hamuje dalszy wzrost, podobnie jak brak samochodów z fabrycznymi instalacjami, przez co auta na gaz to tylko 4% wszystkich egzemplarzy. Łotwa szybko się rozwija, natomiast w Estonii autogaz to tylko margines rynku paliw (stacji jest 12 w całym kraju). Duże wzrosty notowane są w Europie Wschodniej, przede wszystkim w Bułgarii i Rumunii. Używany tam gaz pochodzi z importu z byłego ZSRR oraz produkcji rumuńskiej. Zainteresowanie gazem do aut spada w tej chwili na Węgrzech i Słowacji, lecz w Serbii i Czechach widać ożywienie.
Inny kandydat do roli światowego potentata w dziedzinie autogazu to Indie. Zaangażowanie branży OEM rośnie (co zapoczątkowało Maruti Suzuki), a wraz z tym rośnie jakość usług na rynku wtórnym. Przyrost liczby samochodów jest dynamiczny i stały od 2003 r. (z wyjątkiem niewielkiego spadku w 2008 r.), lecz dużo pozostaje do zrobienia w kwestii sieci stacji. W tej chwili jest ich 1050 (w 425 miastach), co z perspektywy tak wielkiego kraju jest nadal kroplą w morzu. W Indiach daje się zauważyć potrzebę stworzenia rozwiązań dla branży pojazdów użytkowych (systemy gazodieslowskie), co mogłoby stać się nowym bodźcem rozwoju LPG w tym rejonie.
Dzień drugi otworzyło wystąpienie Jürgena Grimma z niemieckiego oddziału badawczego Hyundai-Kia. Zaprezentował on wachlarz działań podejmowanych przez koreański koncern na rzecz obniżania emisji szkodliwych związków w produkowanych samochodach oraz rolę LPG w tym procesie. W tym kontekście pojawiły się dwa modele Kii, które już znamy - wchodzący właśnie na nasz rynek Picanto LPG oraz bardzo ciekawy Forte LPI Hybrid (hybryda gazowo-elektryczna), obydwa z technologią wtrysku gazu w fazie ciekłej. Kwestia pojawienia się tego drugiego auta na naszych drogach to nadal kwestia otwarta, ale producent jest w trakcie badania opłacalności wprowadzenia go do sprzedaży w Europie. Trzymajmy kciuki!
Druga czwartkowa prezentacja dotyczyła ważnej, lecz często pomijanej kwestii tzw. czarnego węgla - czynnika powodującego efekt cieplarniany, zawartego w cząstkach stałych. W eliminowaniu go dużą rolę może odegrać LPG - zarówno w motoryzacji (gaz zamiast oleju napędowego, zwłaszcza w krajach rozwijających się, gdzie filtry sadzy to pieśń przyszłości), jak i zastosowaniach domowych (gaz zamiast drewna, węgla czy nafty). Specjaliści oceniają, że czarny węgiel, oprócz tego, że ociepla klimat (jako drugi sprawca po dwutlenku węgla), skraca życie kilkuset tysiącom ludzi na świecie każdego roku, a więc walka z nim to poważne zadanie na najbliższe lata. Szczegóły tego interesującego wystąpienia przedstawimy osobno wkrótce.
Konferencję zakończyły prezentacje produktowe, pokazujące najnowsze zdobycze autogazowej techniki i kierunki rozwoju branży w nieodległej przyszłości. Silnym polskim akcentem było omówienie innowacyjnych zbiorników MoreMo i Hit marki PolmoCon oraz zapowiedzi prac nad kolejnymi nowatorskimi rozwiązaniami z tej dziedziny, np. nad zbiornikami „kwadratowymi”, eliptycznymi, połączonymi zbiornikami benzyny i gazu czy bateriami połączonych pojemników na gaz. Ilość nowych rozwiązań i możliwość dopasowania produktów do bardzo różnorodnych oczekiwań klienta (także na rynku OEM), spowodowała wyraźne ożywienie wśród uczestników konferencji przywykłych do raczej "sztampowych" propozycji producentów zbiorników LPG.
Następnie przedstawiciel firmy Prins przybliżył opracowane przez jego firmę technologie: VSI Diesel Blend (dotrysk gazu w użytkowych silnikach wysokoprężnych) oraz Liqui Max i Direct Liqui Max, czyli systemy wtrysku gazu w fazie ciekłej do samochodów z silnikami o wtrysku pośrednim i bezpośrednim. Produkty te już w większości opisywaliśmy, ale na pewno jeszcze je przybliżymy.
Koniec dnia to oczywiście czas nieuniknionych podsumowań. Odczucia uczestników były zbieżne: nareszcie konferencja w całości poświęcona autogazowi, gdzie można podzielić się spostrzeżeniami, wymienić opinie, omówić czekające wyzwania i wypracować strategię działań na przyszłość. Wyraźnie pozytywne wrażenia odnieśli także organizatorzy, z góry zapowiadając kontynuację za rok. Już nie możemy się doczekać!
wczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl