Cena LPG: no i po podwyżkach

fot. gazeo.plZ tym "zjazdem cenowym" to może przesada, ale rzeczywiście jest taniej...

1,89 zł/l – tyle według e-petrol.pl trzeba średnio płacić w Polsce za LPG 26 sierpnia 2015 r. To o 3 gr/l mniej niż tydzień wcześniej i o 4 gr/l więcej niż tegoroczny rekord niskiej ceny – 8 lipca zanotowano 1,85 zł/l. Nie ma co licytować się o grosze, ważniejsze jest natomiast to, że cena przynajmniej od początku czerwca jest stabilna (stawki oscylują wokół 1,90 zł/l, bez wyraźnych odchyłów w jedną ani w drugą stronę), a teraz nawet lekko stopniała. Cóż, wakacje się kończą, popyt spada, to i paliwa tanieją. Koniec letnich wojaży to jednak niejedyna przyczyna.

W ostatnim czasie wyraźnie potaniała na światowych rynkach ropa naftowa. To w dużej mierze zasługa Iranu, który – uwolniwszy się spod nałożonych kilka lat temu sankcji – zapowiada rychły eksport swojego surowca po takiej cenie, jaką narzucą odbiorcy. To znaczy, że jeżeli świat będzie chciał kupować irańską ropę tylko wtedy, gdy będzie ona tania, to ona będzie tania. I choć jeszcze nie weszła do sprzedaży, cena baryłki na giełdach już leci na łeb, na szyję – o 60 dolarach dawno zapomniano, a dzisiejsza rzeczywistość to raczej 45 dolarów.

Oczywiście cena ropy powoli i z opóźnieniem przekłada się na cenę autogazu na naszych stacjach (sprzedawane w Polsce LPG przynajmniej w połowie pochodzi z procesu oczyszczania gazu ziemnego), ale w końcu obniżka obejmie i jego. Póki co, dość wyraźnie potaniały paliwa klasyczne. Nie na tyle oczywiście, by zastanawiać się nad pozostaniem przy benzynie, ale czasem i ona jest potrzebna w samochodzie na LPG, więc lepiej tankować ją po 4,79 niż 4,89 zł/l, prawda? To nadal o 2,90 zł/l więcej niż za autogaz, ale jak mus, to mus. Z kronikarskiego obowiązku nadmieńmy, że olej napędowy dziarsko trzyma się na poziomie 40 gr/l poniżej benzyny i teraz kosztuje 4,39 zł/l. Może czas pomyśleć o gazodieslu?