Global Autogas Summit 2014: szczyt alternatyw

Wielką zaletą Światowego Forum LPG jest właśnie jego... światowy charakter! Spotykają się tam specjaliści z całego globu, a niewątpliwą wartością dodaną tegorocznej edycji stała się lokalizacja w USA, czyli w kraju, gdzie zainteresowanie autogazem jako przystępnym i ekologicznym paliwem silnikowym rozwija się w tej chwili prawdopodobnie najszybciej na świecie. Podczas szczytu można było zatem posłuchać zarówno wystąpień lepiej nam znanych firm europejskich, jak i nieco bardziej dla nas egzotycznych, reprezentujących choćby właśnie rynek amerykański. Co dokładnie działo się w Miami? Poczytacie, zobaczycie.

fot. auto-gas.netBez względu na miejsce organizacji kolejnych edycji Światowego Forum LPG można liczyć na spotkanie znajomych twarzy

Zaczęło się od rzeczy nam bliższych – holenderski Prins przedstawiał swoje sztandarowe technologie, czyli układ bezpośredniego wtrysku LPG w fazie ciekłej do silników benzynowych oraz system Dieselblend do konwersji dużych silników wysokoprężnych pod kątem częściowego zasilania gazem skroplonym. Kto czyta regularnie gazeo.pl, ten wie, w czym rzecz, dlatego pozwolimy sobie nie rozdrabniać się w tej materii. Następnie na mównicę wstąpił przedstawiciel firmy Roush CleanTech, którą nasi czytelnicy pewnie również kojarzą, przynajmniej z nazwy. Jest to niewątpliwie jeden z liderów rynku w USA, o którego pozycji zaświadcza liczba 200 tys. Kryją się za nią uczniowie, którzy do chwili zakończenia prezentacji dojechali do szkół gazowymi autobusami konwertowanymi za pomocą systemów Roush CleanTech. Takich pojazdów jest już na amerykańskich drogach ponad 14 tys.

Producenci instalacji LPG to tylko jedna strona medalu, bowiem Autogas Summit zgromadził także praktyków, np. w postaci managerów flot samochodów zasilanych LPG. Jednym z nich był Tom Armstrong, odpowiedzialny za zarządzanie parkiem pojazdów serwisowych napędzanych gazem. Owa flota ma to do siebie, że auta nie wracają na noc do bazy, co stanowi pewne wyzwanie ze względu na rozwijającą się dopiero sieć stacji tankowania (w USA typowym rozwiązaniem jest stacja prywatna na terenie przedsiębiorstwa i powrót pojazdów na noc do stałej „zajezdni”, gdzie można zatankować na następny dzień jazdy). Reprezentowana przez Toma Armstronga firma rozwiązała problem niedostatków w infrastrukturze poprzez montaż większych zbiorników oraz budowę własnych stacji, ale z dala od bazy, by samochody nie musiały wykonywać „pustych” przebiegów tylko po to, by zatankować.

Firma Repsol (hiszpański koncern naftowy) przedstawiła z kolei wyniki swoich testów nad konwersją pojazdów wyposażonych w silniki z bezpośrednim wtryskiem benzyny. Dzięki zaangażowaniu m. in. AVL i Delphi, powstał system zasilania takich jednostek napędowych gazem, który może być z łatwością zastosowany przez producentów samochodów na zasadzie gotowego produktu „z półki”, montowanego we własnej fabryce, a więc przy minimalnym wysiłku logistycznym. Oby tylko koncerny motoryzacyjne podchwyciły pomysł, choć panujące aktualnie trendy i zmieniające się podejście do LPG dobrze wróżą inicjatywie Repsola.

W drugiej części szczytu nawiązała się dyskusja panelowa z udziałem przedstawicieli branży i niezależnych naukowców (m. in. Erica Johnsona, stałego bywalca tego typu wydarzeń, którego polscy czytelnicy mogą pamiętać z konferencji LPG – Wyjątkowa Energia w Warszawie), a także zadających pytania z sali słuchaczy. Ogólną konkluzją jest konieczność propagowania zalet odnawialnego LPG (pochodzenia biologicznego) oraz praca nad odpowiednim postrzeganiem autogazu przez polityków i opinię publiczną. Uczestnicy zgodnie uznali, że nie wystarczą kampanie krzewiące świadomość – potrzebne są bardziej zdecydowane działania marketingowe i reklamowe. Dyskusja – jak to zwykle bywa – pozostaje otwarta i będzie kontynuowana podczas Koreańskiego Szczytu Autogazu, który odbędzie się już 29 stycznia 2015 r.