Alfa Romeo Giulietta LPG - Włoszka na diecie

fot. Alfa RomeoGiulietta - wnosi powiew świeżości do nieco skostniałej klasy kompaktów

Bologna Motor Show to impreza może nieszczególnie ważna na europejskiej mapie wystaw samochodowych, ale bliska naszym „gazowym” sercom, ponieważ odbywa się tutaj sporo premier modeli zasilanych LPG. Włochy to wciąż duży i istotny rynek autogazu, a więc lokalizacja jak najbardziej słuszna. Giulietta LPG udowadnia, że elegancja i sportowy charakter nie muszą kłócić się z niskimi rachunkami za paliwo, a dynamiczna jazda nie musi oznaczać zagłady fauny polarnej.

fot. Alfa RomeoGiulietta - charakter auta sprawia, że inni kierowcy będą je oglądać głównie z tej strony i to niezbyt długo

Pod względem technicznym, gazową Alfę można podsumować słowami: znasz jeden fiatowski kompakt na LPG - znasz je wszystkie. Pod maską zastosowano bowiem te same rozwiązania, które wcześniej wykorzystano w procesie „gazyfikacji” Fiata Bravo i Lancii Delty. Za wprawianie auta w ruch odpowiada więc 120-konny silnik 1,4 Turbo, oferujący maksymalny moment obrotowy o wartości 206 Nm już przy 1750 obr/min, a więc praktycznie od samego startu. Dzięki temu jednostki nie trzeba wysoko „kręcić”, co oszczędza - samo w sobie już i tak niedrogie - paliwo. Idealnie!

fot. Alfa RomeoGiulietta - atrakcyjna powierzchowność, ale i wnętrze bogate - widać, że Giulietta nie jest próżna

Doładowany motor rozpędza powabną „włoszkę” do prędkości 195 km/h, po drodze, w 10,3 s po ruszeniu, zaliczając barierę 100 km/h. Pomimo iście południowego temperamentu, nie wykazuje się przy tym nadmiernym apetytem ani nieświeżym oddechem. Jak deklaruje producent, Giuletta LPG zużywa średnio 8,3 l autogazu na 100 km, przy czym w jeździe miejskiej potrzebuje 10,9, a w trasie 6,8 l/100 km. Bardzo przyzwoite wyniki jak na kompakt, który charakterem i właściwościami jezdnymi bynajmniej nie zachęca do jazdy w spacerowym tempie. Odznacza się przy tym wyraźnie zmniejszoną emisją szkodliwych i niepożądanych składników spalin (względem porównywalnych modeli benzynowych i dieslowskich): dwutlenku węgla o 15%, tlenku węgla o 20%, zaś niespalonych węglowodorów aż o 60%.

Godny odnotowania jest fakt, że instalacja LPG zamontowana w Alfie nie została wykonana w stylu tradycyjnej adaptacji, lecz mocno zintegrowano ją z osprzętem benzynowym. Sterownik LPG zawiadujący wtryskiem gazu połączono w jednej obudowie z tym odpowiedzialnym za paliwo bazowe, zaś wiązki elektryczne poprowadzono wspólnie w celu utrzymania ładu pod maską.

fot. Alfa RomeoGiulietta - nawet bez charakterystycznej osłony chłodnicy byłoby od razu wiadomo, z jakiej marki autem ma się do czynienia

Wiadomo, w końcu silnik we włoskim samochodzie służy nie tylko do wytwarzania mocy i przemieszczania auta z punktu A do punktu B, ale jest cieszącym oczy dziełem sztuki, na które miło popatrzeć. Zmieniono także głowicę, zawory, gniazda zaworowe (inny kształt i materiały) oraz układ dolotowy (geometria), a wszystko to pod kątem zwiększenia żywotności jednostki napędowej i optymalizacji warunków pracy na dodatkowym paliwie. Konwersja odbywa się na linii produkcyjnej i jest każdorazowo poświadczona specjalnym certyfikatem. To się nazywa całościowe podejście do tematu...

Źródłem paliwa dla adaptowanego czterocylindrowca jest toroidalny zbiornik LPG o pojemności użytkowej 38 l, umieszczony we wnęce koła zapasowego pod podłogą bagażnika. Nawet w jeździe miejskiej taka objętość wystarczy na pokonanie prawie 350 km, natomiast na trasach pozamiejskich zasięg wzrasta do niemal 560 km. Na wypadek wyczerpania zapasów gazu, w odwodzie pozostaje benzyna, lecz w praktyce będzie ona z pewnością używana wyłącznie podczas porannych rozruchów.

Jeżeli ktoś poczuje nagłą potrzebę zmarnowania pewnej ilości pieniędzy, może również, za naciśnięciem przycisku, z własnej woli przełączyć rodzaj paliwa zasilającego silnik. Informujemy o takiej opcji z czysto kronikarskiego obowiązku, chociaż nie spodziewamy się, by ktokolwiek przy zdrowych zmysłach z niej korzystał, chyba że zmusi go do tego brak gazu w zbiorniku i stacji w pobliżu. Na koniec musimy zmartwić potencjalnie zainteresowanych nabywców znad Wisły: brak na razie informacji o planach sprowadzania oszczędnej Giulietty LPG do Polski. Egzemplarze już jeżdżące w naszym kraju chyba jednak utyją i urosną im wąsy.