Po pierwsze, choć nie najistotniejsze, tym razem czeski maluch trafił nam się w wersji pięciodrzwiowej. Z punktu widzenia zasilania gazem skroplonym zamiast benzyny nie ma to zasadniczego znaczenia (długość samochodu jest taka sama, więc nawet przewody gazowe pod podwoziem nie są dłuższe niż w wersji z trojgiem drzwi), ale skoro wskazujemy różnice, ta jest najbardziej widoczna. Jak jednak mówi nieco wyświechtane przysłowie, to, co najważniejsze, jest niewidoczne dla oczu. W każdym razie nie bez unoszenia maski (to już dodaliśmy od siebie). Gwoździem programu jest bowiem silnik tego egzemplarza – również jednolitrowy, trzycylindrowy i wykonany w technice MPI (wielopunktowy wtrysk pośredni), tyle że dysponujący tym razem mocą nie 60, a 75 KM. Oficjalnie.
Nie bylibyśmy jednak sobą, gdybyśmy nie przeprowadzili własnych pomiarów na hamowni podwoziowej. Byliśmy jednak sobą i przeprowadziliśmy je. I co się okazało? Tak jak w przypadku wersji 60-konnej, która zamiast 60 koni miała ich 68, tak i odmiana mocniejsza ma więcej „pary” niż deklaruje producent – 82 zamiast 75 KM. Zarówno na benzynie, jak i na gazie silnik krzesze dokładnie 82,3 KM, ale ani to zaskakujące, ani krzepiące, bowiem maksymalna moc wytwarzana jest powyżej 6400 obr/min, czyli w zakresie, w którym silnik już od dawna (dokładnie od 4000 obr/min) pracuje wyłącznie na benzynie. Możemy jednak pocieszać się myślą, że nawet jeżeli na gazie moc nieznacznie spada (w zakresie, w jakim silnik rzeczywiście jest zasilany LPG), to i tak do poziomu obiecywanego katalogowo przez Skodę, a może nawet wyższego.
Moc mocą, ale gorzej, że nawet odmiana 75-konna ma taki sam jak słabsza wersja, dwucyfrowy moment obrotowy o wartości 95 Nm. Biorąc pod uwagę wybitnie miejski charakter auta, który oznacza, że częściej korzysta z momentu obrotowego właśnie, a wyższej mocy i tak praktycznie nie można wykorzystać bez wspomagania się (nieświadomie, ale jednak) benzyną, wybór Citigo z mocniejszą jednostką napędową właściwie mija się z celem, chyba że ktoś czuje palącą potrzebę posiadania najmocniejszej odmiany silnikowej małej Skody na rynku. Z drugiej strony, skoro nie odbija się to na zużyciu paliwa (a więc i na oszczędnościach płynących z używania LPG), to dlaczego nie? Dopłata w stosunku do wariantu o mocy 60 KM jest niewielka i wynosi 1500 zł, czyli okrągłe 100 zł za każdy dodatkowy koń mechaniczny. Można rozważyć, ale np. klimatyzacja na pewno przyda się bardziej niż „pusta” moc.
Kto mimo wszystko wybierze wersję 75-konną, dopłacić będzie też musiał do instalacji gazowej. Z nie do końca jasnych przyczyn jest ona droższa od systemu montowanego w odmianie 60-konnej o całe... 110 zł (kosztuje 3760 zamiast 3650 zł). Sterownik (Landi Renzo Omegas Evo) taki sam, reduktor (Landi Renzo LI 10, zapewniający przekraczającą potrzeby i możliwości obu modeli wydajność do 190 KM) taki sam, zbiornik (torus marki STAKO, o pojemności geometrycznej 42 l i użytkowej 33,6 l) taki sam, wtryskiwacze (AEB i-Plus, tu przemianowane na EVO-A, co bardziej pasuje do nazwy całego systemu) na oko też identyczne. Czyżby cena była wyższa „dla zasady”? Niestety na to wygląda – zasięgnęliśmy informacji u źródła, czyli w firmie Landi Renzo i możemy potwierdzić, że z technicznego punktu widzenia systemy Omegas Evo do silników 60- i 75-konnych niczym się nie różnią. Uważamy, że skoro za dodatkową moc trzeba płacić, to już za taką samą instalację do mocniejszego silnika się nie powinno.
Pomijając to, co pod maską, również wszystkie pozostałe elementy instalacji gazowej są takie same, jak w testowanej już przez nas odmianie trzydrzwiowej z silnikiem o mocy 60 KM. Przełącznik rodzaju zasilania jest nadal umieszczany po lewej stronie deski rozdzielczej, blisko drzwi kierowcy. Poprzednio krytykowaliśmy takie jego usytuowanie ze względu na słabą widoczność wskazań poziomu LPG w warunkach mocnego nasłonecznienia, teraz jednak dochodzimy do wniosku, że może dopuściliśmy się nadmiernej tetrapiloktomii, czyli podzieliliśmy włos na czworo bez wyraźnej potrzeby. Obsługa i obserwacja tak umieszczonego przełącznika nie jest tak kłopotliwa, jak swego czasu uznaliśmy (w końcu nie zawsze promienie słońca padają wprost na przełącznik), a po kilku tankowaniach i tak jeździ się bardziej „na licznik”, diodowe wskazanie przełącznika traktując wyłącznie orientacyjnie.
Zobacz stronę producenta:
LandiRenzowczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl