Skoda Citigo TwinPower - błogosławiona

fot. gazeo.plHamownia prawdę powie. W tym przypadku owa prawda nie kole w oczy

No dobrze, zatem wiemy już, gdzie co jest. A jak to działa razem? Przednio! Tradycyjne dla naszych testów pomiary na hamowni podwoziowej, które tym razem przeprowadziliśmy dzięki uprzejmości i pomocy firmy Masters Tuning z Piaseczna, wykazały, że nadwyżka mocy w stosunku do parametrów obiecywanych przez producenta jest jeszcze większa niż w przypadku pierwszego egzemplarza małej Skody, którym dane nam było jeździć. Podczas zasilania benzyną silnik wykrzesał z siebie aż 69,8 KM, po zmianie zasilania na gaz dysponował zaś „powerem” o wartości 67,2 KM. Nic więc dziwnego, że Citigo równie sprawnie połyka kilometry miejskich ulic, jak i nowo powstających autostrad. „Gratisowa” moc osładza też decyzję Skody o oferowaniu systemu TwinPower tylko do słabszej odmiany silnikowej nowego modelu. Tym bardziej, że zarówno wersja 60-, jak i 75-konna odznaczają się takim samym momentem obrotowym o wartości 95 Nm. Testowy maluch osiągnął 97,6 Nm na benzynie i 94,2 Nm na gazie – w praktyce różnica okazuje się niezauważalna, a pracę jednostki napędowej na LPG zdradza jedynie odgłos pracy wtryskiwaczy, słyszalny zresztą właściwie tylko na postojach, przy wyłączonym radiu.

fot. gazeo.plInstalacja gazowa nie rzuca się w oczy - pierwsze ujawniają się wtryskiwacze na listwie, pozostałe komponenty wymagają wytężenia wzroku

Widać jednak, że Skoda nie stawia na jak największą oszczędność, lecz jak najwyższy poziom bezpieczeństwa eksploatacji i niezawodność podzespołów – nie tylko tych gazowych, ale również układu benzynowego. Przełączenie na LPG nie nastąpi bowiem przy obrotach biegu jałowego, a dopiero przy ok. 1750-1800 obr/min, a i to dopiero po kilkuminutowej rozgrzewce na benzynie. W związku z tym, ponowne uruchomienie ciepłego już silnika po krótkiej przerwie w pracy powoduje, że i tak trzeba chwilę odczekać i przynajmniej na moment zwiększyć prędkość obrotową, by jednostka napędowa przeszła w tryb „za pół ceny”. To oczywiście w pewnym stopniu zwiększa koszty bieżące, ale zapewnia wtryskiwaczom benzynowym utrzymanie sprawności przez długi czas. O oszczędności i tak nie ma się co martwić, ponieważ przy spokojnej jeździe Citigo pali niewiele więcej niż skuter. Przy średniej prędkości 80 km/h, na wykańczanych dopiero odcinkach autostrady A2 ze Strykowa do Warszawy udało nam się nawet uzyskać wartość spalania benzyny (według wskazań komputera pokładowego, bo oczywiście nie jechaliśmy na benzynie) na poziomie 4,3 l/100 km. Z Łodzi do stolicy dotarliśmy zaś (jadąc wszystkimi typami dróg: autostradą, trasami krajowymi i miejskimi ulicami) zużywając średnio 6 l gazu na 100 km, czyli wycieczka kosztowała nas ok. 20 zł w jedną stronę. Pojemny zbiornik sprawia zaś, że można bez zaglądania na stację jechać przez 550 km (w spokojnej trasie pozamiejskiej). W mieście czar pryska – 8-9 l LPG/100 km to norma, a więc 400 km zasięgu to wersja optymistyczna. Trzeba jednak przyznać, że to i tak dobry wynik, bowiem małe samochody z reguły mają niewielkie wnęki kół zapasowych (czytaj: mniejsze zbiorniki niż testowa Skoda) i na jednym tankowaniu pokonują nie więcej niż 300 km.

fot. gazeo.pl251-litrowy bagażnik to dobry wynik w segmencie A, 33,6-litrowy zbiornik pod podłogą kufra - jeszcze lepszy

Werdykt może być tylko jeden: szukającym taniego w zakupie i eksploatacji auta miejskiego (i okazjonalnie pozamiejskiego) zdecydowanie polecamy Skodę Citigo. Jeden dostępny w wersji TwinPower silnik to mniejsze ograniczenie, niż mogłoby się wydawać, tym bardziej, że można wybierać między trzema poziomami wyposażenia (Active, Ambition i Elegance) i dwiema odmianami nadwoziowymi – prezentowaną tu trzydrzwiową i bardziej praktyczną pięciodrzwiową (obie jednak są tylko czteromiejscowe). Zachęconym wynikami naszego testu polecamy pośpiech, bowiem dedykowana instalacja gazowa Omegas Evo oferowana jest obecnie w promocyjnej cenie 2500 zł. Gdy oferta dobiegnie końca, trzeba będzie wyłożyć o 1000 zł więcej. Oczywiście i ten „tysiak” wróci do nabywcy poprzez tańsze tankowania, ale zawsze lepiej mieć do zamortyzowania jak najmniejszą kwotę, by szybciej móc zacząć cieszyć się korzyściami „na czysto”. Gdyby ktoś jednak nie zdecydował się od razu, przy zakupie, może po czasie pojechać do serwisu i zamówić montaż systemu w swoim używanym Citigo, na takich samych warunkach (a więc z dwuletnią gwarancją producenta systemu). Mała Skoda z „błogosławionym” przez producenta systemem LPG to naprawdę aniołek!