Mazda 5 LPG od Solar-Car

fot. Solar-CarPrzed tankowaniem trzeba wkręcić przejściówkę, ale przynajmniej nie trzeba schylać się do zderzaka

Vany miały swój czas – w latach 90. XX w. i pierwszej dekadzie bieżącego stulecia każdy szanujący się producent chciał mieć w ofercie po 3-4 modele tego typu, bo klienci zachwycili się pojemnością i możliwościami aranżacji ich wnętrz. Dziś pojazdy tego typu są w odwrocie, bo z kolei wypierają je SUV-y i wszelkiej maści crossovery. Mazda nadąża za zmieniającą się modą i nie próbuje reanimować gasnącej mody na vany, ale swego czasu działała na tym polu prężnie, oferując jeszcze w głębokich latach 90. model nazwany po prostu MPV, czyli skrótem odnoszącym się do całej kategorii aut (multi-purpose vehicle). Ostatnim przedstawicielem japońskiej marki w tym segmencie rynku była natomiast „piątka”, która zastąpiła zgrabne Premacy, ale umarła bezpotomnie w 2015 r.

Do lubelskiego warsztatu Solar-Car zgłosił się z zamiarem poddania swojego samochodu konwersji właściciel Mazdy 5 pierwszej generacji (rocznik 2007), ze 116-konnym silnikiem o pojemności 1,8 l – podstawową jednostką w gamie tego modelu. Wybór dokonany przez montażystów padł na system BRC Sequent 24.11, z firmowanymi przez włoskiego producenta podzespołami – wtryskiwaczami MY09 (w kolorze pomarańczowym) i reduktorem Genius MB. No i oczywiście przełącznikiem rodzaju zasilania, który w tym przypadku znalazł się po lewej stronie kolumny kierownicy, między regulatorem poziomu świateł i wyłącznikiem systemu DSC (ESP).

fot. Solar-CarByć może w pewnych ustawieniach fotela względem kierownicy nie widać przełącznika, ale też nie ma potrzeby widzieć go stale w czasie jazdy

Wlew gazu umieszczono pod klapką, żeby tankować było wygodnie, a dla zachowania pełnej funkcjonalności bagażnika zamontowano toroidalny zbiornik LPG marki Stako o użytkowej pojemności 34 l, co powinno wystarczyć na 300-350 km jazdy pomiędzy tankowaniami. Ze względu zaś na możliwą zwiększoną wrażliwość układu zaworowego silnika (pokrewnego technologicznie jednostkom Forda, z którym Mazda brała rozwód w czasach, kiedy „piątki” zjeżdżały z linii montażowych), pod maską znalazł się dodatkowo układ lubryfikacji gniazd zaworowych holenderskiej marki JLM. Tak na wszelki wypadek. Montaż, jakich wiele, wydawałoby się, a jednak wprawne oko wyłowi vana Mazdy w gąszczu innych samochodów, bo choć niczym szczególnym się nie wyróżnia, mimo wszystko jest to dość „przystojny” rodzinny środek transportu. Życzymy wielu tysięcy kilometrów bezproblemowej jazdy!

Przypominamy, że dział Warsztaty tworzycie Wy, użytkownicy portalu gazeo.pl i właściciele warsztatów, w których powstają prezentowane przez nas adaptacje. Zachęcamy do dalszego nadsyłania zgłoszeń niezwykłych samochodów na gaz, np. luksusowych, sportowych czy specjalnych, ale też tych popularnych. Pokazujmy razem, że LPG to paliwo, które niczego się nie boi! Czekamy na maile pod adresem redakcji (redakcja@gazeo.pl).