Mazda 6, bo o niej tu mowa, w bardzo udany sposób zastąpiła obrośnięty tradycją, ale nijaki model 626. Zgoda, obyło się bez rewolucji – sedana, liftbacka i kombi zastąpiły, odpowiednio, sedan, liftback i kombi, ale zrobiły to w takim stylu, że przechodnie na ich widok zaczęli odwracać się na ulicach. Od tej pory każda kolejna generacja „szóstki” dowodzi – i z pokolenia na pokolenie robi to coraz lepiej – że auto klasy średniej nie musi być nudne. Choć może, czego niezmiennie dowodzą Volkswagen Passat i Audi A4. Ale to już zupełnie inna para kaloszy...
Zanim przejdziemy do konwersji, której podjął się warsztat Davanti z Katowic, powiedzmy słowo o przygotowaniach. Na początek wymieniono skrajnie zużyte przewody zapłonowe i świece oraz sprawdzono kompresję w komorach spalania. Wyszło idealnie – po 14 barów na każdym cylindrze. Dokonano także weryfikacji korekt układu benzynowego i po stwierdzeniu, że wszystko jest w należytym stanie (nie wysyła się na dietę kogoś, kto nie potrafi samodzielnie pogryźć...), przystąpiono do procedury adaptacji.
Pod maskę (pod którą już wcześniej pracował 166-konny silnik o pojemności 2,3 l, połączony z manualną skrzynią biegów) trafił sterownik STAG-4 QBOX PLUS produkcji AC S.A. z Białegostoku. Na jego usługach są: reduktor AC R01 w wersji „czerwonej” (do 250 KM), wtryskiwacze AC W03, odstojnikowy filtr fazy gazowej LPG oraz przewody elastyczne marki Parker. Centrum operacyjne, czyli przełącznik rodzaju zasilania, znalazł się natomiast nisko po lewej stronie deski rozdzielczej, obok włączników spryskiwacza reflektorów i systemu DSC (stabilizacji toru jazdy) oraz regulatora intensywności podświetlenia deski rozdzielczej. Z punktu widzenia łatwości obserwowania wskazań poziomu gazu są lepsze miejsca do montażu przełącznika, ale trzeba przyznać, że bardzo ładnie „wtopiono” go w konsolę, wykorzystując wolne miejsce na fabryczny przełącznik, co spowodowało, że nie była konieczna ingerencja w deskę rozdzielczą.
Gdzie zaopatruje się reduktor i wtryskiwacze? W toroidalnym zbiorniku zamontowanym we wnęce koła zapasowego, rzecz jasna. Jest to produkt Stako i ma pojemność geometryczną 53 l, czyli w praktyce mieści 42,4 l LPG, co przy odrobinie samozaparcia i wstrzemięźliwości ze strony kierowcy powinno wystarczyć nawet na 400 km jazdy między tankowaniami. Kiedy już jednak trzeba zatankować – to przykra konieczność, ale osładza ją fakt, że gaz nadal kosztuje mniej niż połowę tego, co benzyna – robi się to przez zawór umieszczony pod klapką wlewu benzyny, bez konieczności wkręcania adaptera.
Jak podkreśla firma Davanti, szczególną wagę przywiązano do wykończenia detali. Miejsca, w których montaż komponentów LPG wymagał ingerencji w strukturę nadwozia (mocowanie zbiornika czy zaworu tankowania) uważnie i precyzyjnie zabezpieczono przed korozją, a przewody elektryczne i gazowe pod podwoziem przymocowano dedykowanymi do tego celu spinkami montażowymi, by zapobiec ich odczepieniu i opadnięciu na jezdnię w czasie jazdy, co mogłoby skończyć się zerwaniem. Dwa kciuki w górę za skrupulatne podejście!
Przypominamy, że dział Warsztaty tworzycie Wy, użytkownicy portalu gazeo.pl i właściciele warsztatów, w których powstają prezentowane przez nas adaptacje. Zachęcamy do dalszego nadsyłania zgłoszeń samochodów na gaz, np. luksusowych, sportowych czy specjalnych, ale też tych popularnych. Pokazujmy razem, że LPG to paliwo, które niczego się nie boi! Czekamy na maile pod adresem redakcji (redakcja@gazeo.pl).
Zobacz stronę producenta:
STAGwczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl