Autogaz już tanieje, benzyna jeszcze nie

fot. gazeo.plWiele stacji nie zdecydowało się na przekroczenie bariery 2 zł/l LPG, by nie odstraszyć klientów

Rosnące ceny autogazu stały się ostatnio oliwą dolewaną do ognia, który rozgorzał po ogłoszeniu nowych zobowiązań, jakie nakłada na firmy obracające LPG na polskim rynku znowelizowana ustawa o prawie energetycznym. Nowe zapisy nie weszły jednak nawet jeszcze w życie, a drożejące paliwo to po prostu objaw rozpoczynającego się sezonu grzewczego, zmian na rynku ropy naftowej i podniesienia cen sprzedaży przez producentów i dostawców zza Buga. Benzyny i olej napędowy również w ostatnich tygodniach drożeją, a przecież przepisy regulujące dotyczące ich segmenty rynku paliw nie zmieniły się.

Podwyżki cen paliw konwencjonalnych widać szczególnie wyraźnie teraz, kiedy po serii systematycznych podwyżek autogaz nieznacznie potaniał – z 1,99 do 1,97 zł/l w połowie października. Granica 2 zł/l nie została więc przekroczona (przynajmniej nie w ujęciu średnim, bo są stacje, które sprzedają LPG w cenie powyżej tej wartości) i nie ma obaw o dalsze podwyżki. Zobaczymy, na ile stały okaże się ten trend – być może zamiast dalszych przecen czeka nas stabilizacja na aktualnym poziomie, ale dobre i to.

Tym bardziej, że ceny benzyny nie zwalniają tempa i maszerują w górę. Tydzień temu stawka za litr podskoczyła względem notowania z poprzedniego tygodnia aż o 9 gr, zaś teraz wzrosła o kolejne 3 gr, co oznacza, że średnio za „95” płacimy 4,56 zł. Autogaz kosztuje 43% tej kwoty, co jest bardzo zdrową i bezpieczną relacją, zapewniającą pokaźne oszczędności i szybki zwrot inwestycji w montaż instalacji gazowej. Jesienią, kiedy zużycie paliwa rośnie odwrotnie proporcjonalnie do temperatur na zewnątrz, warto rozważyć konwersję. Zresztą, zawsze warto!