Fiat 126p - rocznicowe wspominki

fot. "AUTOGAZ" DOMAŃSKISkoro jest silnik, to i instalację gazową da się zamontować - od tej zasady właściwie nie ma wyjątków. Widać reduktor Lovato

Adaptacja do zasilania LPG samochodu z silnikiem chłodzonym powietrzem to nie jest szczególnie proste zadanie. Ze względu na brak wodnego układu chłodzenia jednostki napędowej, ciepło potrzebne do odparowania LPG pobierane jest w takim przypadku zazwyczaj z układu wydechowego. Jak? To już pozostanie tajemnicą indywidualnych wykonawcy konwersji tego typu...

Inna sprawa to lokalizacja zbiornika autogazu. Fiat 126p miał silnik z tyłu, co od razu rodzi problem, bo pojemnik na LPG nie może znaleźć się w przednim bagażniku (byli jednak tacy, co próbowali...). Pomysłowi montażyści rozwiązywali zagwozdkę poprzez poświęcanie jednego z miejsc na – i tak przecież skromnej – tylnej kanapie Malucha, gdzie „zasiadał” metalowy cylinder z tańszym paliwem. Jako że auto najlepiej nadawało się do jazdy we dwójkę, nie było to zupełnie pozbawione sensu, jednak z prawnego punktu widzenia montaż zbiornika ciśnieniowego w przestrzeni pasażerskiej to kwestia co najmniej dyskusyjna...

fot. "AUTOGAZ" DOMAŃSKIZbiornik w gustownym pokrowcu mniej kole w oczy

Na początku lat 90. minionego stulecia mało kto jednak zwracał uwagę na takie „drobiazgi”, zwłaszcza że branża LPG rodziła się samorzutnie, jako oddolna inicjatywa, za którą dopiero potem zaczęła nadążać odpowiednia legislacja. Nim więc oficjalnie zakazano montażu zbiorników w kabinach czy przednich bagażnikach, pewna liczba z ponad 3,3 mln wyprodukowanych Małych Fiatów otrzymała instalacje gazowe. Dziś pewnie już nie jeżdżą, ale może jednak... Jeżeli masz jakieś doświadczenia z takimi autami, podziel się z nami!