Gazowa miłość nie rdzewieje

fot. gazeo.plSkoro paliwa gazowe są we Włoszech łatwo dostępne i tanie, nic dziwnego, że kierowcy je kochają

Włochy i długo nic

Nie ma wątpliwości, że Włosi lubią samochody o napędzie alternatywnym – spośród wszystkich tego typu pojazdów sprzedanych w Unii Europejskiej w 2017, niemal ¼ (dokładnie 24,1%) znalazła nabywców właśnie w słonecznej Italii. Popyt zresztą rośnie, bowiem w porównaniu z rokiem 2016 na Półwyspie Apenińskim liczba chętnych na inne źródła napędu niż benzyna i olej napędowy wzrosła o 24%. Jak bardzo Włochy górują nad innymi krajami, widać po zestawieniu miejsc 2-5 pierwszej piątki:

• Wielka Brytania – 12,6% całkowitej sprzedaży europejskiej;
• Niemcy – 12,4%;
• Francja – 11,4%;

• Norwegia (raj dla samochodów elektrycznych) – 8,7%.

Pod prąd – dosłownie i w przenośni

Procenty mogą być tu nie dość wymowne, więc zamieńmy je na konkretne liczby: spośród 953355 aut o napędzie alternatywnym, jakie znalazły nabywców w UE w 2017 r., 230010 sprzedano we Włoszech. Rzecz w tym, że kiedy inne kraje stawiają na hybrydy i samochody elektryczne, Włosi trwają przy paliwach gazowych – LPG i CNG, co zapewnia im tak znaczącą przewagę. Nic w tym zresztą dziwnego, wszak używają autogazu i sprężonego metanu od dziesięcioleci, mają w pełni rozbudowaną infrastrukturę do konwertowania, serwisu i tankowania, a także znają gazową technikę i mają do niej zaufanie.

Paliwa gazowe rządzą!

Nie ulega wątpliwości, że LPG i CNG walnie przyczyniły się do uzyskania przez Włochy tak dobrego rezultatu na tle innych krajów Starego Kontynentu – 161785 spośród 206667 (a więc 78,7%!) pojazdów napędzanych gazowymi paliwami sprzedano właśnie tam. To oznacza, że ze wszystkich alternatywnie napędzanych aut we Włoszech 70,3% miało instalacje LPG lub CNG. A co z tak promowanymi ostatnio samochodami elektrycznymi? W całej Europie znalazło się na nie w 2017 r. 287270 chętnych (co stanowi wzrost o 38,7% względem roku 2016 i 30,1% całkowitej sprzedaży aut o napędzie alternatywnym w roku 2017), ale Włosi kupili z tej liczby tylko 4827 egzemplarzy, co i tak jest rezultatem niemal dwukrotnie lepszym niż ten sprzed roku. Pojazdy na prąd stanowiły zatem w 2017 r. tylko 0,2% całego włoskiego rynku nowych samochodów i tylko 2,1% sektora napędów alternatywnych. Hybrydom powiodło się lepiej – sprzedano ich 63398 (wobec 460418 w całej Unii), ale i tak pozostały daleko w tyle za autogazem i gazem ziemnym.

Chętnym zachęty niepotrzebne

Wszystko to działo się w warunkach braku jakichkolwiek zorganizowanych przez władze dopłat do zakupu samochodów z napędem alternatywnym. Jedyne wsparcie finansowe oferowane jest kierowcom, którzy zdecydują się konwertować auta używane spełniające normy Euro 3 i 4 na napęd gazowy, ewentualnie dealerzy we własnym zakresie proponują klientom zniżki za oddanie w rozliczeniu starych pojazdów. Można także liczyć na ulgi podatkowe, dzięki którym utrzymanie samochodu zasilanego inaczej niż benzyną czy olejem napędowym kosztuje jeszcze mniej. Wygląda więc na to, że Włochy – jako kolebka gazowej motoryzacji – pozostają w sezonie 2017 również jej pępkiem.