WLPGA, czyli Światowa Organizacja Gazu Płynnego, miała na konferencji dwoje przedstawicieli: Jamesa Rockalla, dyrektora zarządzającego tego międzynarodowego gremium, oraz Alison Abbott, pełniącą funkcję dyrektora marketingu i komunikacji. Przedstawili oni obraz współczesnej branży LPG na świecie oraz inicjatywę „LPG – Exceptional Energy” (od której warszawskie spotkanie zaczerpnęło nazwę), mającą służyć promowaniu sektora i tworzeniu pozytywnego wizerunku gazu płynnego. Przekaz płynący z wystąpień jest bardzo pozytywny, ale też pokazuje, że wiele pozostaje wciąż do zrobienia.
Jako pierwszy głos zabrał James Rockall, rozpoczynając od przedstawienia pokrótce reprezentowanej przez siebie instytucji. WLPGA, jako organizacja o zasięgu z definicji globalnym, skupia już ponad 200 firm-członków z ponad 120 krajów świata, a w 2011 r. odnotowała ponad 20-procentowy wzrost liczby zrzeszonych w jej szeregach podmiotów. Należą do nich nie tylko regionalne związki branżowe, takie jak nasza POGP, czy koncerny paliwowe zajmujące się produkcją i sprzedażą LPG, ale także organizacje pozarządowe promujące ideę zrównoważonego rozwoju i rozsądne gospodarowanie zasobami naturalnymi, w tym surowcami do produkcji paliw.
Prezentacja zawierała też kilka kluczowych liczb dotyczących wielkości i zasięgu współczesnej branży gazu płynnego. Jej roczna sprzedaż na całym świecie jest dziś warta 300 mld dolarów, czyli tyle, ile notuje naftowy gigant Exxon Mobil. Zużycie LPG to 250 mln ton rocznie, a zatrudnienie w sektorze wynosi 2 mln osób pracujących na rzecz tej gałęzi przemysłu. Gaz płynny ma na świecie aż 3 mld odbiorców (to więcej, niż gaz ziemny, tak przecież u nas powszechny), a w samych tylko Indiach co 35 sekund dostarcza się butlę z gazem do celów domowych (ogrzewanie, gotowanie). Branża wydaje każdego roku 100 mln dolarów na cele promocyjne za pośrednictwem 30 organizacji krajowych bądź regionalnych, lecz mimo to nie dysponuje spójną, ustaloną, rozpoznawalną globalnie marką, nie reprezentuje potężnych korporacji ani nie dysponuje ich wsparciem. Stale jednak rośnie w siłę, czego najlepszym przykładem jest autogaz – po drogach świata porusza się już 17 mln samochodów napędzanych tańszym (choć nie wszędzie) i mniej szkodliwym (tu już bez wyjątków) paliwem.
O ile liczba pojazdów nie robi wielkiego wrażenia (przed rozpoczęciem kryzysu tyle aut wchłaniał rocznie jeden tylko rynek – USA), inne wartości jak najbardziej: w Polsce 73% zużywanego LPG stanowi autogaz, w Australii 65%, zaś w Turcji – pozostającej największym rynkiem autogazu na planecie, gdzie 4 na 10 wszystkich samochodów porusza się na gazie, stającym się drugim najpopularniejszym paliwem – sektor
przyrasta co roku o kolejne 9%. Nasz kraj nie pozostaje zresztą dłużny – rok 2011 zamknęliśmy informacją, że polski park aut na LPG powiększył się do 2,5 mln egzemplarzy. To oznacza, że 1 na 7 pojazdów z alternatywnym zasilaniem gazowym jeździ po polskich drogach. Jest się czym szczycić, ale chętnie poświęcimy swoją pozycję w imię większej liczby samochodów w innych rejonach, by zatrzeć dysproporcję. Tę zaś dobrze obrazuje zużycie LPG w przeliczeniu na mieszkańca, wynoszące w Korei Południowej 50 razy tyle, co w znacznie większych i ludniejszych Stanach Zjednoczonych.
Następnie James Rockall przeszedł do sedna, czyli wyjaśnił, dlaczego WLPGA postrzega i promuje gaz skroplony jako wyjątkowe źródło energii. Po pierwsze, LPG jest zalecanym przez WHO (Światową Organizację Zdrowia) paliwem do gotowania. Obecnie używane odpowiedniki (drewno, węgiel, suszony nawóz) powodują co roku przedwczesną śmierć 1,6 mln osób za sprawą szkodliwych emisji, jakie wydzielają podczas spalania. Dzięki kampaniom nawołującym do zastąpienia ich gazem, LPG może zyskać 1,2 mld (miliarda!) nowych użytkowników do 2030 r. Wielu z nich mogą stanowić mieszkańcy Indii, ponieważ aż 840 mln Hindusów
żyje w obszarach niezurbanizowanych, poza zasięgiem sieci gazu ziemnego. Stosowanie LPG zapobiega w tym kontekście także wycinaniu lasów. A skoro już mowa o środowisku, spalanie gazu powoduje o 20% niższą emisję CO2 niż olej opałowy i o 50% niższą niż węgiel, zaś w kwestii gazów cieplarnianych (GHG) ogółem, o 60% mniej niż generują piecyki elektryczne w Indiach i o 58% mniej GHG niż elektryczność wytwarzana w Europie Wschodniej (w elektrowniach węglowych). Ponadto, spaliny z LPG nie zawierają praktycznie żadnego czarnego węgla (składnika cząstek stałych), który to stanowi drugi po dwutlenku węgla najpoważniejszy czynnik wywołujący efekt cieplarniany (pomijając parę wodną, z którą ludzkość postanowiła nie walczyć, ponieważ nie ma jak).
Gaz skroplony zamiast paliw stałych to również zwiększona wydajność energetyczna. Chodzi nie tylko o to, że zużywa się go tylko w momentach faktycznego zapotrzebowania (bez rozpalania i wygaszania), ale też po prostu o efektywność spalania. Przewaga nad archaicznymi rozwiązaniami jest ogromna – jak podał James Rockall, piecyk gazowy dysponuje 555% wydajności energetycznej piecyka na suszony nawóz, a takich używa się wciąż w Indiach. W Nigerii natomiast drewno i węgiel drzewny stanowią 62% ogólnego miksu energetycznego tego kraju, a jednocześnie co roku na eksport trafiają 3 mln ton LPG. To tylko dwa jaskrawe przykłady, ale przecież zastosowań LPG jest ponad 1000. Zmiany na lepsze już się jednak dokonują. W Indonezji trwa program zastępowania nafty gazem, z którego
skorzystały już 52 mln gospodarstw domowych. Dzięki temu powstało 38 tys. miejsc pracy, uratowano przed wycięciem 45 mln drzew, a rząd zaoszczędził 4,4 mld dolarów. W Japonii z kolei co drugie gospodarstwo domowe korzysta z gazu płynnego, używając go często do celów mikrokogeneracji. LPG w takim zastosowaniu odznacza się 85-procentową sprawnością energetyczną. Także 50% Chińczyków mieszkających w miastach używa codziennie propanu-butanu, głównie do gotowania, ale np. w Brazylii odsetek w tej dziedzinie sięga poziomu aż 95%. W Europie, ze względu na rozbudowaną sieć przesyłu gazu ziemnego, taka penetracja nie jest możliwa, ale – choć może to okazać się zaskakujące – wciąż aż 19% mieszkańców Starego Kontynentu nie ma dostępu do tzw. błękitnego paliwa, a więc do zagospodarowania pozostaje pokaźna część rynku. Do gazu skroplonego przekonują się również Amerykanie – już 14 mln rodzin wybiera go jako źródło energii do podgrzewania wody, grillowania, generatorów prądotwórczych i innych urządzeń domowych.
To, co interesuje nas najbardziej, to jednak oczywiście autogaz. Jak wykazują obserwacje poczynione
przez WLPGA, ten sektor branży gazu płynnego rozwijał się w ostatnich 10 latach najszybciej. Dzieje się tak za sprawą niezaprzeczalnych zalet tego paliwa, takich jak: atrakcyjność cenowa, relatywnie niska uciążliwość dla środowiska, powszechna i natychmiastowa dostępność (w produkcję LPG nie trzeba dodatkowo inwestować, ponieważ powstaje jako pochodna w procesie rafinacji ropy naftowej i wydobycia gazu ziemnego), łatwość dostarczenia we właściwie dowolne miejsce na świecie oraz niewielkie nakłady finansowe potrzebne do rozpoczęcia używania go – tak po stronie dystrybutora, jak i końcowego odbiorcy.
Takie były najistotniejsze punkty prelekcji otwierającej konferencję, a wystąpienie Alison Abbott służyło w zasadzie uzupełnieniu wypowiedzi Jamesa Rockalla. Mówiąc o wpływie LPG na ochronę zdrowia, przedstawicielka WLPGA dodała, że dym powstający podczas gotowania w pomieszczeniach zamkniętych z użyciem paliw stałych (drewno, węgiel, nawóz) lub konwencjonalnych płynnych (olej opałowy, nafta) zabija rocznie więcej ludzi niż malaria i prawie tyle samo, co zanieczyszczona woda pitna i złe warunki sanitarne. Ten sam dym to czwarta najpoważniejsza przyczyna śmierci i chorób w najbiedniejszych krajach świata. LPG pomaga także obniżać obciążenie
sieci elektrycznych i utrzymywać je na stałym poziomie, kiedy zastępuje prąd w zastosowaniach domowych (ogrzewanie, gotowanie). Sprawia również, że ludzie (w dużej mierze kobiety i dzieci) zwolnieni są ze żmudnego obowiązku poszukiwania i zbierania drewna na opał. Butle z gazem można przechowywać niemalże w nieskończoność, a jest ich dziś na świecie tyle, że ustawione jedna przy drugiej opasałyby Ziemię ośmiokrotnie.
Prezentacja posłużyła także wskazaniu słabych stron i wyzwań stojących przed branżą. Sektor gazu płynnego nie mówi jeszcze jednym, spójnym głosem, zaś percepcja globalnej opinii publicznej pozostaje w dużej mierze negatywna, głównie w związku z obawami o bezpieczeństwo użytkowania LPG. Potrzeba stworzenia jasnego przekazu staje się z roku na rok coraz bardziej paląca, ponieważ odbiorcy „bombardowani” są ogromną ilością informacji i jeżeli czegoś na tym tle nie słychać dostatecznie wyraźnie, przepada w natłoku innych wiadomości. Uzmysławiają to liczby: w latach 70. ubiegłego wieku przeciętny człowiek był wystawiony na działanie 500 bodźców reklamowych i informacyjnych dziennie, dziś już na 5000. W tym roku zaś powstanie taka ilość danych do przekazania, jak w ostatnich 5000 lat łącznie, a więc kogo nie widać i nie słychać, tego po prostu nie ma. Pomóc ma kampania „LPG – Exceptional Energy” i powołana w jej ramach specjalna, wielojęzyczna strona internetowa, której zadaniem będzie kreowanie i rozpowszechnianie rozproszonego dotąd „głosu branży”.
Będzie można z niej zaczerpnąć podstawowej wiedzy na temat LPG, zapoznać się ze studiami przypadków oraz dowiedzieć się o ważnych inicjatywach i wydarzeniach w sektorze. Wszystko to pod wspólną marką i spójne pod względem estetycznym. Brawo za przedsięwzięcie!
Widać także, że użycie gazu koncentruje się tylko w określonych częściach świata, podczas gdy ogromne obszary pozostają niezagospodarowane. Konieczne jest dotarcie do nowych odbiorców – najlepiej w taki sposób, by od razu postrzegali oni gaz płynny jako jeden produkt, niezależnie od dostawcy, tak jak dziś widzą znaki kojarzone z różnymi wyrobami tego samego rodzaju, nawet wytwarzanymi pod różnymi markami.
Przygotowane przez przedstawicieli WLPGA prezentacje wprowadzające mają prosty wydźwięk: możliwości rozwoju są ogromne, ale należy podjąć znaczny wysiłek, by w pełni je wykorzystać. Zalety, choć liczne, same w sobie nie wystarczą i należy wesprzeć je wzmożonymi działaniami marketingowymi i informacyjnymi, by wzmocnić wizerunek LPG u istniejących użytkowników i wykreować go od początku jako pozytywny u nowych odbiorców. Widać, że nie brakuje konkretnych pomysłów na przezwyciężenie potencjalnych barier, ale na efekty ich realizacji i ocenę skuteczności przyjdzie nam poczekać przynajmniej kilka lat. Wierzymy jednak, że LPG jest skazane na sukces, a najlepsze dni ma wciąż przed sobą!
wczytywanie wyników...
gazeo.pl to portal o instalacjach LPG. Znajdziesz tutaj informacje o tym, jaka instalacja gazowa w samochodzie jest najlepsza oraz które instalacje LPG można zamontować do aut z silnikami Diesla. Zamieszczamy najnowsze informacje o tendencjach cen LPG na świecie i w Polsce. Publikujemy praktyczne i rzetelne informacje dla wszystkich, dla których instalacje gazowe są codziennością. Dla nas instalacje gazowe to nie tylko praca - autogaz to nasza pasja.
Aby utworzyć konto Warsztatu, należy zgłosić dane firmy: 609-966-101 lub biuro@gazeo.pl